FOTOpaździernik 2016

Październik to długi  i bardzo kolorowy miesiąc. Jako,że kocham jesień, uwielbiam też październik. W ten ostatni październikowy dzień zapraszam Was na przegląd miesiąca, czyli na



 Mimo, że październik bardzo lubię to od zawsze jest to miesiąc, w którym dużo choruję. Niestety w tym roku było podobnie. Paciorkowce rozłożyły mnie na 2 tygodnie i w sumie nadal nie doszłam do siebie. Dlatego też był to bardzo domowy miesiąc. Żeby uprzyjemnić sobie ten jesienny czas skorzystałam z promocji w Home&You i kupiłam uroczy, jesienny kubek, na który polowałam od września ;p  Przy okazji udało mi się kupić drewniany kalendarz, o którym marzyłam od lat ;)
Gdy pogoda pozwalała korzystałam z niej ile mogłam
Razem z Messim podziwialiśmy ksantofile i karoteny, czyli barwy jesieni ;)
A nowe, różowe kalosze sprawiały, że nawet deszcz nie był mi straszny ;)
 Mimo, że mam 30 lat szuranie w liściach i zbieranie kasztanów nadal mnie cieszy ;p 
Jesień to idealny czas na szarlotkę. Co prawda uwielbiam ją o każdej porze roku to jednak jesienią i zimą jabłkowe ciasto u mnie króluje ;)
Jesień to też wrzosy ...
Ciekawa jestem czy faktycznie w tym roku zima szybciej przyjdzie. Wg moich wrzosów tak powinno być ;)
Uwielbiam spędzać czas w jaskini solnej dlatego też w tym miesiącu pozwoliłam sobie na solny relaks. Jedni mają karnety do kina, a my mamy do jaskini solnej ;)
Odwiedziłam też chorzowski Szyb Prezydent i weszłam  mimo zapalenia oskrzeli na szczyt, by podziwiać panoramę śląska ;)

Byłam też w kinie na "Bridget Jones 3"
Na pewno to nie jest film wybitny, ale na relaks po ciężkim dniu nadaje się idealnie. Mam jednak nadzieję, że 4 części nie będzie.

Z kosmetycznymi zakupami się ograniczyłam (za to poszalałam z  ubraniami i dodatkami do domu - zwłaszcza na święta) choć z promocji Nivea skorzystałam ;p Te perełki młodości <recenzja klik> kupiłam mamie, która je uwielbia i z tego co widzę świetnie działają na jej skórę. Micel lubię i szczerze polecam <recenzja klik> a z dwufazowym płynem dopiero się poznaję
Poznaję też nowe kosmetyki Zepter. Wiem, wiem, że firma kojarzy się głównie z garnkami i kolorowym światłem, ale wierzcie mi, że oferta kosmetyczna firmy również jest bogata. O ich dezodorancie fresh już możecie przeczytać na blogu <recenzja klik>
 W październiku postanowiłam też, że wybiorę się na targi kosmetyczne do Krakowa i przy okazji zostałam zaproszona na "targowe" spotkanie blogerek Beauty flash ;) Bardzo się cieszę i jestem ciekawa z kim z Was się tam zobaczę
Tak w skrócie wyglądał mój październik - był kolorowy, pachnący szarlotką i niestety z antybiotykiem, ale i tak był to wyjątkowy miesiąc ;)

Listopadzie przybywaj i bądź tak samo piękny, ale mniej chorowity ;)

25 komentarzy:

  1. no ja niestety też chorowałam:( oprócz tego byłam na spotkaniu blogerek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wrzosy u mnie też królują jesienią:)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna jesien :) lubię takie mixy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super miesiąc :) Mi październik tegoroczny kojarzy się z deszczem i przeprowadzką do domu męża.
    Ale również z grzybami, mnogością nowości i również z kinem :)
    Micel z nivea nie za dobrze działa na moje oczyska, ale i tak go używam :) Jest super dla skóry :)
    Po kopalniach na śląsku jeździłam z mężem na wakacjach - idealne miejsce gdy na zewnątrz jest 40stopni, a pod ziemią zaledwie 16 ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie pogoda była straszna przez cały miesiąc, więc spacerów było minimum. Też uwielbiam szarlotkę, jesienią smakuje najlepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kalendarz - sówka jest uroczy :) Do zobaczenia w Krakowie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. piękny wypiek , mnie zbieranie świeżych kasztanów też nadal cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja z wypieków odkryłam teraz ciasto marchewkowe z cynamonem. Kosmetyki Zepter znam i jestem zakochana w ich kremie do rąk. Trzymaj się ciepło i nie choruj już ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szarlotka u mnie także cały rok, ale faktycznie jesienią smakuje wyjątkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna ta jesień na twoich zdjęciach. Nie kuś kochana tym ciachem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To prawda, jesień to czas szarlotki również i w moim domu ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie jesienią też rządzi szarlotka ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie sobie uświadomiłam, że ja jeszcze w tym roku kasztanów nie widziałam! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten drewniany kalendarz świetny !

    OdpowiedzUsuń
  15. Też byłam na Bridget Jones, popłakałam się ze śmiechu! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. super wpis! :) u mnie cały miesiąc była brzydka pogoda taka niefotogeniczna, oraz zaliczyłam dwa razy infekcję :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Sooooowa <34 mordka mi się uśmiecha na jej widok :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jesienią i zimą szarlotka smakuje najlepiej;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Współczuję chorowania, mi tym razem udało się uniknąć kataru, za to moje dziecko miało straszne kolki i mogę ten miesiąc wymazać z życia, taki był koszmarny.

    OdpowiedzUsuń
  20. Szarlotka.. pycha <3 niestety ja jesieni nie lubię bo zawsze przychodzi za wcześnie po lecie :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Zjadlabym kawałek szarlotku, lubię takie posty kolorowe ;) kalendarz przekladaniec kupuje i jakoś kupić nie mogę :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Szarlotka to moje ulubione cicho:) do zobaczenia za kilka dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też uwielbiam październik, choć jesienna aura dawała już momentami mocno w kość. Mam jednak nadzieję, że Twoje wrzosy się mylą i zima nie tylko nie przyjdzie zbyt szybko, ale będzie łagodna, ciepła i bez śniegu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mniam szarlotka :)
    Fajny ten kalendarz ze sową :)

    OdpowiedzUsuń
  25. steady informasinnya. I love that you share, sorry ya akuninggalin sedikut here. don't forget visit okay, thanks to toleration.

    obat penyubur kandungan
    obat penyubur kandungan
    obat penyubur kandungan

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...