Z wrześniem lubię się dopiero od kilku lat.
W zasadzie to dopiero na studiach polubiłam ten miesiąc ;p Ale z każdym rokiem lubimy się bardziej ;) Tegoroczny wrzesień minął błyskawicznie, a co robiłam dowiecie się w comiesięcznym przeglądzie miesiąca ;)
Wrzesień głównie spędziłam w pracy, a właściwie w pracach. Sezon na mikrodermabrazję uważam za rozpoczęty ;)
W tym miesiącu poszalałam z zakupami.
Na kosmetyki wydałam o wiele za dużo dlatego pokażę Wam tylko kilka rzeczy, które się u mnie znalazły ;p
Wierzcie mi, że było tego zdecydowanie więcej dlatego od października bardzo będę się ograniczać podczas zakupów kosmetycznych. Nie mówię, że z nich zrezygnuję (choć to nie głupi pomysł), ale na pewno bardzo ograniczę wizyty w drogeriach ;p
Moje hybrydowe zbiory powiększyły się o 3 nowe hybrydy termiczne NeoNail, nowe, jeszcze mało znane hybrydy Claresa i 3 hity od Indigo ;)
Chyba już najwyższy czas zabrać się za obiecany prawie od roku post o wszystkich hybrydach, które mam ;)
Z ubraniami też trochę poszalałam, ale ciuchy kupuję rzadko więc czuję się rozgrzeszona ;p 2 pary nowych spodni (i jeszcze 3 zamówione w Bonprix), sweterki, tuniki to na pewno się przyda. Najbardziej jednak się cieszę z czarnych kaloszy, które już miały swoje pierwsze wyjście ;)
W tym miesiącu zostałam ambasadorką tchibo i w związku z tym wybrałam się na pyszną kawę, która uszczęśliwia ;)
Przeczytałam hitową książkę "sekret urody Koreanek" , ale dla mnie w tej książce nie ma nic czego bym nie wiedziała. Może dla osób z poza branży kosmetycznej to faktycznie fantastyczny poradnik pielęgnacyjny jednak dla mnie nic ciekawego ;/
Pod koniec września miałam zaplanowany urlop. Miałam spędzić kilka dni w górskiej chacie. Niestety choroba pokrzyżowała moje plany i zamiast urlopu mam L4 ;/
Obecnie całe dnie spędzam w łóżku i jedynie kupione wcześniej wrzosy przypominają mi o cudownych jesiennych spacerach ;(
Wieczorami zaś cieszę się z mojej jesiennej dekoracji ;)
Jeśli chodzi o wrześniową kulturę to serdecznie polecam Wam 2 filmy
Boska Florence to naprawdę boski, ale też pod koniec smutny film. Naprawdę warto obie pozycje zobaczyć ;)
Odwiedziłam też mój ukochany skansen.
Jesień już powoli przejmuje rządy ;) Co mnie niesamowicie cieszy ;)
Byłam na wystawie gołębi - cudowne okazy!
a także na pokazie agility ;)
Gdyby nie to, że mój Messi to duży pies, który mimo młodego wieku ma już niestety problemy ze stawami to na pewno zapisałabym nas do klubu agility ;)
I tak w skrócie wyglądał mój miesiąc. Teraz wracam do łóżka, bo już czuję, że przesadziłam z aktywnością blogową ;(
Trzymajcie się i do napisania w październiku ;)
Oryginalny wrzos, masz fajne prace. Cały wrzesień jestem na antybiotykach, już trzeci raz mam przedłużoną kurację tym razem chyba do połowy października, nie wiem kiedy się wyleczę. Ja kupiłam mało ale drogich kosmetyków w tym miesiącu np. podkład Estée Lauder Double Wear
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam hybrydy termiczne Indigo :D
OdpowiedzUsuńFajne fotki:)
OdpowiedzUsuńWybór oglądałam, nawet dzisiaj w przeglądzie o nim wspomniałam :)
OdpowiedzUsuńśliczne wrzosy! Nie ma nic lepszego niz pyszna kawka, mniam.
OdpowiedzUsuńzaciekawiły mnie te niebieskie wrzosy nie widziałam nigdzie takich :) mikrodermabrazję też bym chciała zrobić :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, jak jesiennie u Ciebie :) Kawka! Nie odebrałam jeszcze swojej paczki! :)
OdpowiedzUsuńCiekawy przegląd września:) Uwielbiam o tej porze roku wrzosy.
OdpowiedzUsuńa u mnie sekrety koreanek i dieta japonek, leżą i czekają na swoją kolej
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę kupić wrzos:)
OdpowiedzUsuńtak tak mikro wraca do łask ;)!
OdpowiedzUsuńMam takie kalosze i świetne są :) pasują praktycznie do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńMam takie kalosze i świetne są :) pasują praktycznie do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńsuper wpis :)
OdpowiedzUsuńja na mikro nie moge sobie pozwolić :(
OdpowiedzUsuńzdjęcia bardzo przyjemne :) śliczne wrzosy! :)
OdpowiedzUsuńIndigo - cudowne!
OdpowiedzUsuńJa z tej książki tez sie niczego nowego nie dowiedziałam, ale przynajmniej miałam zajęcie w drodze do pracy ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny post! :-)
OdpowiedzUsuńMam podobną opinię na temat tego poradnika pielęgnacyjnego. Jednak trzeba przyznać, że całkiem przyjemnie się go czytało.
Mam zamiar też wkrótce obejrzeć Boską Florence ;-)
Przydałaby mi się mikrodermabrazja.
OdpowiedzUsuńSporo tych kosmetyków:)U mnie Sekret urody Koreanek czeka cierpliwie na swoją kolej
OdpowiedzUsuńBoską Florence mam już zaznaczoną na filmwebie jako 'do obejrzenia' :D
OdpowiedzUsuńTeż muszę sobie sprawić hybrydy termiczne, wyglądają bardzo zachecająco
OdpowiedzUsuńFilmu The Choice jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńbuty świetne! fajny mix :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Ale u Ciebie zrobiło się pięknie jesiennie :) ten niebieski wrzos prezentuje się cudownie :)
OdpowiedzUsuńpoczułam jesienny klimat patrząc na Twoje fotki :)
OdpowiedzUsuńWygodne są te kalosze? Sama planuję takie kupić bo widzę, że jesień zawita do nas na dobre :/
OdpowiedzUsuńJa też poproszę o post o hybrydach, szczególnie tych termicznych ! Jestem ich bardzo ciekawa =)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wrzesień miałaś bardzo aktywny. Mnie też ten rok mija w zastraszającym tempie...
OdpowiedzUsuń