Wakacje dobiegają końca ... lato się kończy ...
Niesamowicie cieszy mnie ten czas ;)Mimo, że jestem dzieckiem lata to nie przepadam za tą porą roku. Tegoroczne wakacje były bardzoo pracowite dlatego też potrzebowałam skutecznych kosmetyków. Dziś przedstawię Wam moich ulubieńców letnich miesięcy ;)
Większość moich ulubieńców już znacie, bo doczekały się już osobnych recenzji. Chyba najbardziej ulubionym z ulubionych był podkład matujący Bielenda MATT <recenzja klik> który pozwolił mi cieszyć się nieskazitelną cerą nawet w upalny dzień. Rzadko kiedy kupuję 2 buteleczkę tego samego podkładu, ale ... ten już mam w zapasie ;) Jeśli jesteśmy przy makijażu to na uznanie i polecenie zasługuje mascara wodoodporna Delia Pro Aqua <recenzja> Może i nie dawała efektu sztucznych rzęs, ale nie tworzyła pandy i byłam jej pewna aż do demakijażu ;) Ostatnim wakacyjnym, makijażowym ulubieńcem jest produkt do ust, a dokładnie marokańska pomadka samoutleniająca <recenzja klik>. Rewelacyjna, długotrwała i do tego nawilżająca usta. Można chcieć czegoś więcej ? No chyba tylko komplementów, a i tego przy tej pomadce było sporo ;p Zaś usteczkowym ulubieńcem końca wakacji była/jest matowa pomadka Bell Moroccan Dream <recenzja>
Większość moich ulubieńców już znacie, bo doczekały się już osobnych recenzji. Chyba najbardziej ulubionym z ulubionych był podkład matujący Bielenda MATT <recenzja klik> który pozwolił mi cieszyć się nieskazitelną cerą nawet w upalny dzień. Rzadko kiedy kupuję 2 buteleczkę tego samego podkładu, ale ... ten już mam w zapasie ;) Jeśli jesteśmy przy makijażu to na uznanie i polecenie zasługuje mascara wodoodporna Delia Pro Aqua <recenzja> Może i nie dawała efektu sztucznych rzęs, ale nie tworzyła pandy i byłam jej pewna aż do demakijażu ;) Ostatnim wakacyjnym, makijażowym ulubieńcem jest produkt do ust, a dokładnie marokańska pomadka samoutleniająca <recenzja klik>. Rewelacyjna, długotrwała i do tego nawilżająca usta. Można chcieć czegoś więcej ? No chyba tylko komplementów, a i tego przy tej pomadce było sporo ;p Zaś usteczkowym ulubieńcem końca wakacji była/jest matowa pomadka Bell Moroccan Dream <recenzja>
Kolejnym ulubieńcem jest regenerujący krem-esencja na noc Ideal Beauty Soraya <recenzja klik>. Mimo, że skład nie jest idealny to mojej cerze bardzo przypadł do gustu ;)
Skuteczną ochronę przeciw potliwą zapewnił mi sztyft Lady speed stick <recenzja> oraz antyperspirant MUM <recenzja> nie sądziłam, że z tą szwajcarską kulką się tak polubię ;)
Pod prysznicem zaś całe lato towarzyszył mi(między innymi oczywiście) żel Isana summer Feelings <recenzja> Co prawda jest to żel jak żel, ale o ciekawym zapachu. Dla mojego nosa piękna, owocowa woń idealna na letni czas. Kupiłam kilka buteleczek na zapas ;p
Przez cały lipiec i sierpień towarzyszyła mi też chłodząca mgiełka z mentolem i witaminą C ziaja, która przynosiła orzeźwienie w upalne dni i pozostawiała przyjemny zapach ;)
Obecnie grzecznie stoi w szafce, w pracy i przynosi ulgę w tych nanosekundach przerwy ;p I na koniec zdecydowany ulubieniec niekosmetyczny, czyli coś na komary. Wkłady Expel sprawiły, że noce były bezpieczne i wolne od bzykania (komarowego oczywiście ;p) Te wstrętne komarzyce gryzły mnie tylko na spacerach ;(
Tak! I to by było na tyle! Cieszę się, że lato się kończy i już odliczam dni do jesieni ;) A jaki kosmetyk lub produkt był Waszym wakacyjnym hitem ? ;>
Tak! I to by było na tyle! Cieszę się, że lato się kończy i już odliczam dni do jesieni ;) A jaki kosmetyk lub produkt był Waszym wakacyjnym hitem ? ;>
Też bardzo lubię ten podklad z Bielendy.
OdpowiedzUsuńpamiętam o tym kremie z Soraya , nie znam Twoich ulunieńców, sama żadnego z nich nie testowałam
OdpowiedzUsuńKurcze nie wiedziałam wcześniej o tej chłodzącej mgiełce z Ziaji :O wygląda fajnie. Lubię żele z Isany :)
OdpowiedzUsuńTego lata zakochałam się w musach piankowych Nivea:)
OdpowiedzUsuńMgiełka z Ziai i mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńMoim hitem także podkład z Bielendy ale cover :D
OdpowiedzUsuńU mnie zdecydowanie mgiełka odświeżająca z TBS z witamina E. Ale trafił sie tez mega bubel pomadka matowa ze Sleek.
OdpowiedzUsuńMgiełka z Ziai i mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńKurcze, nie znam ani jednego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńżel isany mocno ciekawi - na pewno będzie mój :) Podkład Bielendy mam w wersji kryjącej i średnio jestem z niej zadowolona ;D
OdpowiedzUsuńten żel wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam twoich ulubieńców. W te wakacje intensywnie chodziłam na basen, dlatego skupiałam się głównie na dokładnym myciu i nawilżaniu ciała.
OdpowiedzUsuńCiekawi ulubieńcy. Muszę wreszcie kupić tę pomadkę z Bell.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z Twoich ulubieńców.
OdpowiedzUsuńu mnie chyba olej kokosowy <3
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńA ja lato bardzo lubię! :) Sama nie wiem, co było moim hitem lata - chyba suche olejki do ciała :-)
OdpowiedzUsuńPomadkę też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTe pomadki od Bell są super, niestety u mnie w Biedrze już ich nie ma. Może w Rossmannie będą ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z zaprezentowanych kosmetyków jedynie unikam isany ponieważ raz miałam po jednym specyfiku taki wysyp że leczyłam to miesiącami
OdpowiedzUsuńTa mgiełka od Ziaji jakaś fajna :))
OdpowiedzUsuńznam tylko ten żel z isany :)
OdpowiedzUsuńpodkład jest i moim ulubieńcem, ale to Twoja sprawka:)
OdpowiedzUsuńOjj tak, ten podkład Bielenda zdecydowanie zasługuje na miano ulubieńca, również u mnie :D
OdpowiedzUsuńNie miałam nic... i jako dziecko jesieni mówię - też nie przepadam za latem:D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej mgiełki z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńpodkład Bielendy mi też przypadł do gustu... oraz zapach żelu pod prysznic - kupiłam mydło w płynie o tym zapachu :)
OdpowiedzUsuńWprawdzie lubię lato (jeśli nie jest zbyt upalne), ale moją ukochaną porą roku, podobnie jak i Twoją, jest właśnie jesień, i również wyczekuję jej z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam zapach tego żelu z Isany ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystkie żele Isany, zawsze tak ładnie pachną
OdpowiedzUsuńŻadngo z tych produktów nie znam, wiec pora wypróbować.
OdpowiedzUsuń