Antyperspirant to podstawowy kosmetyk każdego z nas. Przynajmniej mam nadzieję, że tak jest choć podróże komunikacją miejską niestety nie potwierdzają tego ;/ Dla mnie jednak jest to produkt obowiązkowy tak samo jak mydło, szampon, pasta do zębów i podkład. Mam swoje ulubione antyperspiranty, które zawsze stoją na łazienkowej półce (jak Lady speed stick <recenzja klik> czy garnier <recenzja>) jednak lubię poznawać nowości w tej kategorii. Korzystając z promocji w rossmanie poznałam antyperspirant MUM Fresh Pink Roses
Firma Mum jak się okazało to szwajcarska marka z ponad 120-letnią historią. Czy wiecie, że to właśnie ta firma jako pierwsza wprowadziła dezodoranty do świata kosmetycznego (ponoć w 1888 roku) ? wtedy miały one formę pasty i znajdowały się w metalowej puszce. A to, że antyperspiranty są w kulce również zawdzięczamy tej firmie;) Mimo, że na świecie kosmetyki MUM są znane to do polskich drogerii trafiły dopiero w zeszłym roku. Antyperspirant w kulce MUM ma zapewnić 48 H ochronę, przyjemny zapach, a przyjazna dla skóry formuła pozbawiona alkoholu, parabenów i parafiny ma być przyjazna skórze
Polubiłam się z antyperspirantem MUM ponieważ przyjemnie pachnie, jest delikatny do skóry, nie podrażnia nawet po depilacji i dobrze chroni przed nieprzyjemnym zapachem. Zapach jest delikatny, słodki, dziewczęcy. Nie męczy, ani nie drażni, za to czuć go nawet pod koniec intensywnego dnia. Ochrona również jest na 5 choć może osoby z dużym problemem mogą nie do końca czuć się świeżo po kilku godzinach. Dla mnie jednak skuteczność jest wystarczająca i z przyjemnością poznam pozostałe 2 warianty zapachowe. Jedynie szklana buteleczka może dla niektórych być problemem... zwłaszcza jeśli często rzeczy wypadają wam z rąk ;p Jednak dla mnie to nie problem ;)
Antyperspirant Mum o pojemności 50 ml kosztuje ok 10 zł. Ja tak jak wspomniałam na początku kupiłam go w promocyjnej cenie za 6 zł i jeśli tylko pozostałe zapachy będą w promocji to się na nie skuszę ;)
Znacie firmę MUM ? ;>
A mają też sztyfty albo spraye? Bo ja kilkami juz trochę ciuchów zniszczylam i już się z nimi nie lubię...
OdpowiedzUsuńChyba nie, chyba tylko kulki są w ofercie.
UsuńPierwszy raz slyszę o tej marce :).
OdpowiedzUsuńja również ;)
UsuńTeż o niej nie słyszałam, od lat uzywam Garniera :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale chciałabym poznać. =)
OdpowiedzUsuńO zaciekawiłaś mnie !
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis
Interesujący :)
OdpowiedzUsuńz chęcią poznam:)
OdpowiedzUsuńOoo, zapisuję do listy, potrzebuję takich produktów :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, gdzie go można kupić ? Ja używam Lady Speed Stick w żelu i bardzo mi on odpowiada ;)
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam ja swoją buteleczkę kupiłam w rossmanie ;)
Usuńnie znam nawet firmy ale teraz przerzucam się na takie antyperspiranty które nie zawierają soli i aluminium
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej marce.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej marce, lubię antyperspiranty z Niveii :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o marce, ale nic nie próbowałam. Może kiedyś się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tej marki, tym bardziej jestem zaskoczona, że to właśnie ona była pomysłodawcą antyperspirantu.
OdpowiedzUsuńMnie niestety często wypadają różne rzeczy z rąk, mój chłopak nazywa mnie niezdarą. Chyba z 10 razy upadł mi słoik z majonezem :/ dobrze, że jesteś zadowolona z tej kulki oraz że jest tak delikatna, że można używać jej już po depilacji.
OdpowiedzUsuńCena zachęcająca i cała historia sprzed lat również ;) Jak napotkam, kupię na wypróbowanie ;)
OdpowiedzUsuń