Zapach zielonej herbaty Elizabeth Arden towarzyszy mi od lat. W sumie był to pierwszy prawdziwy perfum, który dostałam już w podstawówce od tatusia ;) Do dzisiaj kojarzy mi się z pięknym nastoletnim czasem ;p
Co jakiś czas wracam do klasycznej Green Tea Elizabeth Arden i mimo upływu lat zapach nadal jest ten sam- świeży, delikatny, orzeźwiający, dodający powera. Idealny na lato i nie tylko ;) Gdy na półkach w rossmanie zauważyłam inne warianty zapachowe zielonej herbaty obwąchałam wszystkie. A gdy zobaczyłam połączenie zielonej herbaty z lawendą wiedziałam, że ten boski fioletowy flakonik zamieszka w mojej łazience ;)
Zapach Green Tea lavender jest idealnym połączeniem zielonej herbaty i lawendy. Jest wyraźniejszy, ale nie duszący. Wiadomo że jeśli ktoś za lawendą nie przepada to na pewno ten zapach nie przypadnie mu do gustu. Ale ja miłośniczka lawendowych nut zakochałam się ;)
Już samo opakowanie przyciąga wzrok. Każda woda toaletowa tej marki ma nie tylko bajeczny zapach, ale także kobiecy, elegancki wygląd. Szata graficzna każdego flakoniku bardzo, ale to bardzo mi się podoba ;)
Klasyczna wersja zielonej herbaty jest lekka i dziewczęca, wersja lawendowa ma w sobie coś mocniejszego, ale podobnie jak green tea nadaje się na wakacyjny czas, a i jesienią umili dzień ;)
Dla mnie oba zapachy są warte uwagi i polecenia.
Jeśli podobnie jak ja lubicie świeże, orzeźwiające i dziewczęce nuty to koniecznie powąchajcie obie wersje zapachowe. Może trwałość na skórze nie jest bardzo trwała (na ubraniach zdecydowanie utrzymują się dłużej) to mimo wszystko warto zabrać te wody na wakacje ;) Oczywiście składy są typowo perfumeryjne czyli: alkohol, woda, substancje zapachowe jednak i pewne ekstrakty się znajdą ;)
Co prawda po "parfum" ale zawsze to lepiej wygląda ;p
Ja bardzo chętnie poznam jeszcze inne połączenia zielonej herbaty ;)
A Wy lubicie zieloną herbatę niekoniecznie do picia ?; >
Nie znam tych zapachów :)
OdpowiedzUsuńZapachów nie znam, ale green tea lavender mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńNie lubię lawendy ;x
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach zielonej herbaty ale nie wiem czy w połączeniu z lawendą by mi się spodobał ;/
OdpowiedzUsuńJuż na Instagramie Ci pisałam, że nie lubię lawendy, więc pewnie ten zapach by mi się nie spodobał :( Klasyczną zieloną herbatę lubię, ale ostatnio zakochałam się w wersji z ogórkiem! Jest cudnie świeża, taka prawdziwie letnia. Nie widziałam jej nigdzie stacjonarnie i musiałam zamówić w sieci :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też zwróciłam uwagę na tą z ogórkiem, ale akurat nie było do niej testera :(
UsuńZielonej herbaty nie piję, bo nie lubię. Jednak uwielbiam jej aromat w kosmetykach. Ten zapach mam zamiar kupić, bo uwielbiam perfumy EA :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie wersja z zielona herbatą :)
OdpowiedzUsuńJa od lat używam GreenTea Tropical i jestem jej wierna, ale mam coraz większą ochotę wypróbować inne zapachy, chociaż nie wiem czy skusiłabym się na ten lawendowy, bo jakoś za lawendą nie przepadam.
OdpowiedzUsuńNie znam marki , ale uwielbiam zapach zielonej herbaty jak i różany ... Z przyjemnością wypróbuję !!! Bardzo ładny flakonik , prostota sama w sobie jest piękna!
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana.
miałam tą Green Tea i uwielbiałam ją :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam green tea :) !
OdpowiedzUsuńZnam klasyczną wersję green tea . baaardzo lubię zapach lawendy i nawet nie wiedziałam, że Elizabeth Arden Ma taką wersje zapachu
OdpowiedzUsuńmusiałabym powąchać, cenowo kuszą
OdpowiedzUsuńLawenda nie dla mnie, ale klasycznej wersji używałam w liceum. Lubiłam ten zapach :D
OdpowiedzUsuńWitaj. :) Mam to samo z EA i jej zapachami. Za lawendą uganiam się od ponad roku. Jakoś było mi nie po drodze mimo, iż bardzo ją chciałam. Ale już niedługo... :) Mam jeszcze chrapkę na ogórek,ale to już w bardziej odległej przyszłości. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj. :) Mam to samo z EA i jej zapachami. Za lawendą uganiam się od ponad roku. Jakoś było mi nie po drodze mimo, iż bardzo ją chciałam. Ale już niedługo... :) Mam jeszcze chrapkę na ogórek,ale to już w bardziej odległej przyszłości. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapachy od Elizabeth Arden i najczęściej po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńLawendowej wersji nie znam.
OdpowiedzUsuńMusiałabym powąchać, ale raczej by mi przypadły do gustu.
OdpowiedzUsuńMusiałabym powąchać, ale raczej by mi przypadły do gustu.
OdpowiedzUsuńsuper, znam ten zapach lawendowy i .... uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMoja mama bardzo lubi Green Tea a ja muszę wypróbować tą wersję z lawendą bo zielona jest dla mnie zbyt świeża :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jak dotąd okazji stosować zapachów tej marki. Ale lawenda z zieloną herbatą brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuń