Eveline w swojej ofercie ma wiele kremów wyszczuplających. Ja bardzo takie kosmetyki lubię i choć w odchudzenia przez kremowanie nie wierzę to regularnie takie kosmetyki goszczą w mojej łazience. Na Meet Beauty 2 <relacja> otrzymałam kilka nowości firmy Eveline do przetestowania. W paczusce między innymi znalazł się nowy krem, a właściwie antycellulitowe serum liftingujące SLIM EXTREME 4D
Kosmetyk został stworzony do walki z wodnym i tłuszczowym cellulitem. Opis producenta jest oczywiście mocno przesadzony i bardzo żałuję, że kosmetyk nie działa tak jak obiecuje Eveline
Oczywiste jest, że sam krem ani nie wyszczupli, ani nie zredukuje tkanki tłuszczowej jednak może fantastycznie skórę ujędrnić, uelastycznić i poprawić jej stan przez masaż, który wykonujemy podczas aplikacji balsamów. Jednak ten krem jest bardzo przeciętny i na pewno nie zagości u mnie ponownie.
Jest to typowy - kremowy balsam do ciała o przyjemnym zapachu, delikatnym chłodzeniu i przeciętnym nawilżeniu skóry. Obiecanego ujędrnienia nie zauważyłam mimo, że używam balsamu codziennie. Niestety ten krem mnie rozczarował i jest całkowitym przeciwieństwem SLIM EXTREME 3D <recenzja klik>, który jest moim faworytem. Jeśli macie ochotę poznać któryś z balsamów SLIM EXTREME Eveline to zdecydowanie polecam wersję 3D niż 4D.
Lubicie kremy Slim Extreme od Eveline ?
tego akurat nie znam,ale niektóre z tej firmy mi pasują - jeśli chodzi o takie działanie
OdpowiedzUsuńNie znam i chyba dobrze :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię wersję 3D chociaż dawno nie miałam.
OdpowiedzUsuńOgólnie mazidełka Eveline mi odpowiadają:)
OdpowiedzUsuńJa lubię wersje 3D i 4D :) oczywiście nie jest to super extra efekt wyczuplenia i z wagi nie schodzi nic ale mierząc cm różnica jest :) sama nie wiem czy wolę te rozgrzewające czy chłodzące. Serum do biustu bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń3D, 4D... to ja poczekam na wersję 5D może będzie jeszcze lepsza :D
OdpowiedzUsuńUważam że do takich kremów niezbędne są ćwiczenia;)
OdpowiedzUsuńZ tej serii nic nie miałam. Teraz testuję granat :-)
OdpowiedzUsuńMi szczerze mówiąc to rzadko, który balsma z serii Slim Extreme pasuje ;)
OdpowiedzUsuńU mnie tez nie za dobrze się spisał :/
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nie wierzę w tego typu kosmetyki.
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam Eveline 3D ale nie byłam systematyczna w tym, chyba teraz muszę do niego wrócić i się wziąć porządnie :P
OdpowiedzUsuńPanna K
Miałam i byłam zadowolona, niestety u mnie zniknął błyskawicznie.
OdpowiedzUsuńChyba fo mam d testowania ale kończę właśnie Soraya ;) Lubię takie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńja miałam kiedyś do biustu od Eveline i też średnio mnie przekonał do siebie :)
OdpowiedzUsuńLubię te kremy z eveline do ciała o efekcie chłodzącym. Będę pamiętała, że wersja 3d jest lepsza.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Eveline tych serii wyszczuplających. Dobrze się u mnie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńnie przepadam za balsamami, zwykle sięgam po co bardziej nawilżającego :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy za recenzję. Każda opinia dotycząca naszych produktów, jest dla nas bardzo ważna. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńhmm... u mnie kosmetyki tego typu nie działają,jedynych ich plusem to to że uczą mnie regularności hah
OdpowiedzUsuńmam go w zapasach, aż jestem ciekawa jak u mnie się spisze ;)
OdpowiedzUsuńJuż miałam kilka wariantów takich balsamów i jedyne co fajnie robią to uelastyczniają skórę :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę ten balsam i przyznam że fajnie uelastycznia i wygładza skórę.
OdpowiedzUsuń