Lawendowy olejek do kąpieli by Rossmann

Jestem fanką lawendy i wszystkiego co lawendowe więc gdy na półkach rossmanna pojawił się lawendowy olejek do kąpieli Wellness & Beauty nie mogłam go nie kupić ;) 
Mimo, że za produktami Wellness & Beauty nie przepadam, buteleczka jest mała (150 ml), a cena dość wysoka ( ok 8 zł) byłam przekonana, że produkt ze względu na zapach zostanie moim ulubieńcem. Niestety poza zapachem, który jest obłędny, bardzo naturalny i nie drażniący nic więcej w tym produkcie mi się nie podoba.
Do składu nie mogę się przyczepić, bo jak na olej przystało jest to faktycznie mieszanka olejowo-olejkowa ;p  Niestety jak dla mnie jest to zbyt oleisty produkt. Producent zaleca, żeby podczas napełniania wanny wodą dodać 2 nakrętki oleju. Ja dodałam jedną i miałam wrażenie, że leżę w tłuszczu, który trudno było z siebie zmyć. A wanna stała się miejscem zagrażającym życiu ;/ Po kąpieli z tym produktem murowane jest czyszczenie wanny, co wierzcie mi nie jest ani przyjemne, ani łatwe ;/
Tak więc poza zapachem produkt mnie nie zachwycił, a wręcz rozczarował ;/ Nie jest to mój pierwszy olejek do kąpieli, ale na pewno jest najtłuściejszym kosmetykiem jaki miałam. Nie wiem jak i gdzie go zużyję, ale raczej nie wleję go już do wanny, bo późniejsze mycie jej skutecznie mnie zniechęca ;/

Może macie jakiś pomysł jak mogę wykorzystać ten olejek ? ;>

29 komentarzy:

  1. Szkoda, że się nie sprawdził.
    Ja wanny nie mam, ale bardzo bym chciała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tak kiepsko...
    Ale zapach bym poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie ogólnie nie ciekawia te kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojj szkoda, nie lubię gdy olejki zbyt natłuszczają wannę

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach lawendy też lubię, ale mam prysznic. Gdybym miała wannę też bym się nie skusiła, bo z czasów kiedy byłam jej posiadaczką najgorzej wspominam produkty, które ją "oblepiały".

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja go lubiłam :) tylko ja to kocham tłuściochy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam i nie wypróbuję bo nawet nie mam wanny :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja lubię zapach lawendy ale olejkowe formuły do kąpieli to jednak sobie daruje.

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja miałem i się polubiliśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No to ciekawe doświadczenie z nim miałaś ;-))

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie, ze olejek. Lubie tluste kąpiele. Tutaj jednak nie moj zapach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. zapach lawendy fajny, ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja się boję używać olejków do kąpieli. Boję się o swoje kości, że się połamię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja chętnie wypróbuję :D Skład ma fajny, także można śmiało testować :D Co skóra, to lubi co innego :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię ich markę wprawdzie olejku nie miałam więc nie wiem jakby u mnie działał czy my się sprawdzi czy nie :) Ale bardzo fajne mają peelingi w słoiczkach i błoto które uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie lubię lawendy, wiec skoro piszesz, ze olejek nic nie robi a jedynym plusem jest zapch to zdecydowanie go nie kupie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi nawet zapach by się nie spodobał, więc odpada ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapach na pewno ładny ale szkoda, że nic poza tym

    OdpowiedzUsuń
  19. u mnie różnie to bywa z lawendowym zapachem, ale tego produktu nie kupię po Twojej recenji

    OdpowiedzUsuń
  20. ja również lubię zapach lawendy :) może wykorzystaj go do żelu pod prysznic(wlej np.zakrętkę) lub do domowych peelingów ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś miałam wersję czerwoną (chyba żurawinową) i nie narzekałam na niego, mi tłuściutkie warstwy od olejków nie pzreszkadzają :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Osobiście nie jestem fanka zapachu lawendowego, jakoś mi z nim nie po drodze :/

    OdpowiedzUsuń
  23. miałam go i nie był najgorszy

    OdpowiedzUsuń
  24. W tłustej kąpieli źle się odpoczywa, ale lawenda to mój faworyt zapachowy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nawet gdybym miała normalną wannę nie ryzykowałabym zatłuszczenia się olejkiem :P Za to po kąpieli - jak najbardziej, nawet tej samej marki używam obecnie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  27. U mnie z zapachem lawendowym różnie bywa - w jednym produkcie mi pasuje, w innym już nie. W tym przypadku chyba nie chcę próbować, bo wizja oblepionej wanny do mycia raczej mnie przeraża..

    OdpowiedzUsuń
  28. A może dodawaj po kropli olejku do balsamu do ciała? Może w formie wzbogacania balsamu by się sprawdził...

    OdpowiedzUsuń
  29. No to producent się nie popisał... A ja osobiście za lawendą nie przepadam :P

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...