Jeśli zakupiony czy otrzymany kosmetyk się sprawdza jesteśmy dumne i szcześliwe. Gorzej gdy okazuje się nieporozumieniem, a najgorzej gdy zamiast pomóc szkodzi ;( Dzisiaj kolejna dawka kosmetycznych bubli, czyli produktów i gadżetów, które u mnie kompletnie się nie sprawdziły, których nie polecam i z pewnością będę ich unikać w przyszłości.
Chyba największym bublem w dzisiejszym zestawieniu jest szampon z jedwabiem BeEtre Silk
Miało być pięknie, a był dramat ;/
Włosy po umyciu i wysuszeniu wyglądały gorzej niż przed umyciem ;/
Były oklapnięte, tłuste i za nic w świecie nie dało się ich ułożyć, do tego elektryzowały się i po kilku użyciach pojawił się łupież ;/
Totalna szamponowa porażka!
Nie polecam wręcz odradzam Wam poznanie się z tym szamponem ;(
Jest to mój drugi i zarazem ostatnio kosmetyk tej firmy, który u mnie zagościł. Pierwszym była maska regenerująca Bottoxin <recenzja klik>
Bardzo rozczarował mnie polecany i uwielbiany w blogosferze podkład Lasting Finish Rimmel
Kolor nr 100 - ivory jest bardzo jasny więc na pewno osoby blade będą zadowolone. Dla mnie był za jasny, a efekt jaki dawał na mojej skórze był bardzo pudrowy. Za pudrowy! Choćbym dała minimum podkładu to i tak tworzyła się maska. Byłam pewna, że pokocham ten podkład jak większość blogerek, ale niestety jestem zmuszona szukać mu nowego domku ;(
Kolejnym podkładowym rozczarowaniem jest podkład liftingujący Advanced Lift Pierre Rene
Niestety nie mam szczęścia do podkładów tej firmy. Zarówno Advanced Lift jak Skin Balance <recenzja klik> okazały się bublami ;/
Jest to lejący podkład o zerowym stopniu krycia i w sumie nie robi nic poza tym, że cały dzień czuć go na skórze. Moja mama również się z nim nie polubiła, bo nie spełnia żadnej z obietnic producenta ;/ Bubel i tyle ;/
Mydełko Savon aroma & more dostępne w Rossmanie również okazało się kosmetyczną pomyłką
Jest to mydło, które pachnie do pierwszego użycia potem koniec przyjemności dla nosa ;/ Sama zapach był ok choć miałam bardziej pachnące mydełka. Działanie standardowe, a cena wysoka (100g =8 zł)
nie polecam!
Totalnym nieporozumieniem są też skarpetki złuszczające CosmoSPA
Ich działania przeciwpotliwe jest dobre - nawet bardzo dobre jednak złuszczenie to istny dramat. Owszem po 6-7 dniach stopy zaczynają się delikatnie złuszczać i taki etap utrzymuje się przez kolejne 2 tygodnie ;/ Jestem na NIE i wręcz przestrzegam Was przed tym produktem!
Z lakierem do paznokci nr 852 L'oreal też się nie polubiłam
Kolor owszem ładny - bardzo delikatna mięta jednak aplikacja i trwałość beznadziejna ;/ Długi, szeroki pędzel, wodnista konsystencja, smugi, prześwity, długi czas schnięcia .... Nigdy więcej lakierów L'Oreal ;/
I na koniec gadżet do zdobienia paznokci
Przypatrzcie mu się dobrze i nigdy, przenigdy go nie kupujcie ;/ No chyba, że ze względu na blaszki, które są jak najbardziej ok.
Wzorki na blaszkach są proste, ładne, pasują do każdego ale stempel kompletnie nie odbija się na paznokciach - tylko na kartce ;( Dobrze, że ten zestaw kosztował 5 zł - teraz Kamilka ma się czym bawić ;p
I to wszystkie buble, czyli kosmetyczne nieporozumienia na które trafiłam w ostatnim czasie. Znacie któryś z produktów ?
Na szczęście nie znam żadnego, ale zapamiętam je sobie, aby nigdy po nie nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńszampon mnie zaskoczyl bo po skladzie wydawałoby się, że będzie mocno oczyszczał
OdpowiedzUsuńChyba ostatnio zastanawiałam się nad podobnym stemplem... A może to był ten, nie wiem, w każdym razie zapiszę sobie zdjęcie, aby tego nie kupować :/
OdpowiedzUsuńDobrze, że ostrzegasz. Na szczęście po żaden z nich nie miałam zamiaru sięgać :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie znam żadnego Twojego bubla.
OdpowiedzUsuń:*
Mam podkład z Pierre Rene i lubię go ;) Mimo, że po kilku godzinach moja buzia się świeci, ale krycie jest nawet ok ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności poznać żadnego z bohaterów ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie używam tego mydła :) a podkład Rimmel mnie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńMam od niedawna podkład Rimmel i jak na razie bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś zakupiłam ten zestaw do stempli, niestety u mnie też nie działa
OdpowiedzUsuńSkin Balance jest strasznie kapryśny i w sumie rzadko kiedy po niego sięgam. Reszty będę unikać :)
OdpowiedzUsuńza dużo bubli na raz :)
OdpowiedzUsuńpodkład rimmela znam i bardzo lubię - kończę 2 opakowanie aktualnie ;)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście nie miałam żadnego z nich, ale dobrze wiedzieć na przyszłość :D
OdpowiedzUsuńMam ten zestaw do stempli i go nienawidzę.Faktycznie stempel jest straszny.Polecam poszukać czegoś na Aliexpress, ponieważ są bardzo tanie,a na pewno będziesz zadowolona.Z resztą płytki z Ali też polecam za jedną dałam 0,30$:)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie miałam żadnego z tych produktów :D
OdpowiedzUsuńnie znam ani jednego produktu i chyba na jedno dobrze...
OdpowiedzUsuńPodkładów w takiej formie nie kupuje a już Rimmel to tym bardziej.
OdpowiedzUsuńBa, na gadżety do paznokci nie czuje pokusy. Moje blaszki i stempel miałam z Konad a nie umiałam się tym posługiwać.
Dziękuję za opinie co do mydełka. Niestety dobre mydła są w większości dostępne tylko przez Internet, co bardzo mnie dziwi.
Ten szampon to szczególna masakra. Mam lakier z tej serii L'oreal , inny kolor i uwielbiam go. Jak wrócę do domu to podam Ci mój numerek. To róż. Szybko wysycha ale rzeczywiście jest rzadko, nakładam tylko jedną warstwę – pigmentacja genialna. Jasne, białe, żółte, miętowe lakiery zawsze są specyficzne.
OdpowiedzUsuńzapomniałam sprawdzić numerek lakieru, a znów jestem w pracy
UsuńTen szampon masakra! Dobrze wiedzieć... a mydło miałam wiele razy w rękach, dobrze, że się jednak nie skusiłam! Szkoda też tego zestawu..
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie znam nic z twoich bubli :) z pierre rene miałam tylko bazę pod podkład i białą kredke one akurat dobrze wypadły :)
OdpowiedzUsuńani jednego produktu z tych powyższych nie miałam akurat
OdpowiedzUsuńZnam jedynie podkład Balance - nie zachwyca mnie, ale jest ok.
OdpowiedzUsuńMydło ma niefajny skład, więc przestało mnie interesować
bardzo lubiłam ten podkład z rimmela w tubce, ale miałam kłopot z odcieniem
OdpowiedzUsuńMiałam ten podkład z Rimmela i też byłam średnio zadowolona
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie miałam i raczej nie będę miała.
OdpowiedzUsuńZnam ten podkład z Rimmela - ma rzeczywiście jasny kolor. ale oblepia trochę skór, po kilku godzinach uwydatnia rozszerzone pory i do tego szybko się ściera.
OdpowiedzUsuńSporo tego.
OdpowiedzUsuńNa szczęście żadnego z tych kosmetyków nie używam, yeah!
OdpowiedzUsuńA szampon wyglądał tak obiecująco :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńnie znoszę kupować czegoś, co okazuje się niewypałem.. miałam chęć na podkład pierre rene skin balance, ale ostatecznie wybrałam bb od golden rose, widzę, że dużo nie straciłam :)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam o tym podkładzie lasting finish rimmel , jednak nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie ten sam zestaw do stepmlowania. Bubel, że hej.
OdpowiedzUsuńIle bubelków, żadnego nie znam.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nic z tego nie znam...
OdpowiedzUsuńAdvanced lift jest koszmarny totalnie!
OdpowiedzUsuń