Moja kolekcja czerwonych pomadek do ust jest liczna. Nigdy nie lubiłam ograniczać się do jednej czerwonej szminki ;p Moim najnowszym usteczkowym odkryciem jest pomadka w kredce Lips On Top firmy Celia
Pomadka w kredce zapewnia precyzyjną aplikację. Do wyboru mamy 10 kolorów o wykończeniu matowym lub błyszczącym. Ja mam nr 7, który jest wiśniową czerwienią. Uwielbiam takie kolorki ;)
Producent wspomina, że bogata formuła zawierająca masło shea oraz oleje roślinne nie tylko podkreśla usta, ale także je pielęgnuje.
Pomadka ma kremową konsystencję. Nie wysusza ust, za to świetnie je nawilża. Moja pomadka ma wykończenie błyszczące. Na ustach utrzymuje się ok 3 godziny bez jedzenia i picia.
Nosi się ją komfortowo. Jest to pomadka, która mimo intensywnego koloru nie rzuca się aż tak w oczy, dlatego idealnie sprawdzi się przy dziennym makijażu. Formułą, kolorem, zapachem przypomina klasyczną pomadkę jedynie ma formę kredki dzięki czemu lepiej się nią maluje usta.
Jak dla mnie jest to dobra pomadka o nienachalnym kolorze i przyjemnej konsystencji. Jedynie podczas wiatru może wraz z włosami migrować po twarzy, ale to chyba każda kremowa nie zastygająca pomadka tak ma, że wiatr jej nie sprzyja. Pomadka w kredce Celia kosztuje ok 12 zł i można kupić ją w małych, lokalnych drogeriach oraz na stronie internetowej Celii
Ja z tego produktu jestem jak najbardziej zadowolona i śmiało mogę go Wam polecić ;) Jednak innego koloru nie kupię, bo 7 to jedyny kolor, który lubię nosić na ustach. Ale wiem, że wiele z Was bardzo lubi nudziaki i brudne róże, a z tego co wiem to w ofercie jest chyba z 6 takich neutralnych kolorów ;) Na pewno każdy znajdzie odcień dla siebie ;)
Bardzo ładny kolor.
OdpowiedzUsuńU Ciebie ładnie to wygląda :) moja kolekcja czerwonych czerwonych pomadek jest równa zero :)
OdpowiedzUsuńMam kolor - fuksji! uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńMam ją w innym kolorze i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńChętnie poznałabym inny kolor tej pomadki, bardzo podoba mi się jej kremowe wykończenie :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię neutralne kolorki i muszę te kredki obejrzeć bliżej jak będę w Laboo, bo tam je widziałam już wcześniej.
OdpowiedzUsuńPasuje Ci ten kolorek, ja kocham się w nudziakach :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek ładnie ci w nim :) ale od celii nic jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą pomadkę ale w innym bardziej mocnym kolorze, fajnie że nie wysusza ust
OdpowiedzUsuńtwarzowy kolorek:)
OdpowiedzUsuńPasuje Ci ten kolorek ;) Ja w kredce lubię szminki z Kobo :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie się prezentuje na ustach!
OdpowiedzUsuńChciałabym siebie w niej zobaczyć :D
OdpowiedzUsuńMam dwójkę z tych kredek. Piękny kolor i fajnie się nosi. Choć zimą lubiła podkreślić suche skórki :)
OdpowiedzUsuńpasuje Ci :)
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco, ale moją ambicją obecnie jest używać tego, co już mam... :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych szminek ale bardzo podoba mi się forma kredki.
OdpowiedzUsuńMam inny kolor i ją bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNie znam :) kolorek śliczny :)
OdpowiedzUsuńDostałam tę pomadkę do testów, ale wstyd przyznać - jeszcze jej nie używałam :P
OdpowiedzUsuńKolor ładny, jednak wolę coś w odcieniu różu :)
OdpowiedzUsuńLubię pomadki w takiej formie. Kolor ładny, aczkolwiek wolę mniej wyraziste kolory :)
OdpowiedzUsuńkredka wygląda fajnie :) kolor jednak nie do końca mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŁadnie się błyszczy :) Lubię takie "mokre" usta :)
OdpowiedzUsuńPasuje Ci ten kolor :D ja miałam w życiu tylko kilka kosmetyków tej marki, ale ze wszystkich byłam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkooczymmarzakobiety.blogspot.com/
Kolorek całkiem fajny :-) :-)
OdpowiedzUsuńMam dwie pomadki z tej serii właśnie w odcieniach brudnego różu, ale rozpuściły mnie kompletnie pomadki matowe, zastygające i trwałość tych w kredce jest dla mnie newystarczająca. Niemniej podoba mi się forma pomadki.
OdpowiedzUsuń