Tonująco - korygujący krem pod oczy Ziaja Jaśmin w kremie 50+ cieszy się dobrymi recenzjami w internecie. W lutym postanowiłam sama sprawdzić czy krem faktycznie jest tak dobry jak pisze większość blogerek.
Według producenta krem przeznaczony jest dla pań po 50 roku życia. Wiadomo, że takie wiekowe wyznaczniki ni jak mają się do rzeczywistości. Według mnie krem ten śmiało mogą stosować już 25- letnie kobiety, a to dlatego że krem ten cudów nie zdziała i na pewno nie wygładzi zmarszczek na 50-letniej buzi.
Zapewnienia producenta pobudzają wyobraźnię
Ale to nie wszystko. Producent obiecuje, zapewnia jeszcze więcej i więcej
A jak jest rzeczywistość ?
Nie jest źle, ale zapewnienia producenta na pewno nie mają pokrycia w rzeczywistości. Producent wspomina, że krem jest tonująco - korygujący i koryguje cienie pod oczami. Mimo, że kolorem przypomina podkład to niestety z moimi cieniami sobie nie radzi. Krycie ma zerowe.
Ładnie skórę wygadza, delikatnie rozświetla, ale nie ma w sobie żadnych drobinek. Nawilżenie jest średnie. Nie zauważyłam żeby poprawił gęstość skóry. Moja skóra w okolicach oczu jest bardzo cienka i ten krem nie poprawił jej stanu. Regeneracja i odżywienie ? Nie zauważyłam.
Wyrównanie kolorytu skóry ? nie!
Korygowanie cienie ? niestety nie!
Nie jest to bubel, ale na pewno daleko mu do kremu idealnego - przeciwzmarszczkowego. Uważam, że jest to średniaczek dla młodych kobiet. Na pewno dojrzałe twarze nie będą zadowolone z tego kremu. Skład najgorszy nie jest choć dość dużo niepotrzebnej chemii ma. Liczyłam na lepsze działanie.
Krem jest bezzapachowy, bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia żadnego tłustego czy lepkiego filmu. Mimo, że jest cielisty i przypomina korektor to niestety nie daje żadnego krycia jedynie delikatnie nawilża, wygładza i lekko napina skórę. Na pewno nie skuszę się na kolejne opakowanie mimo, że cena jest przyjemna. Krem kosztuje ok 10-12 zł
Moja mama też tego kremu używa i mimo, że nie zauważyła jakiegoś rewelacyjnego działania to lubi nakładać go pod oczy ponieważ jak mówi lekko niweluje worki pod oczami (szkoda, że z cieniami sobie nie radzi choć trochę). Jednak drugiego opakowanie też nie kupi.
Miałyście ten krem ? Co o nim sądzicie ?
http://hutosia.blogspot.com/2015/09/jasmin-w-kremie-ziaja.html moja opinia o nim:)
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej się nie skuszę, również szukam czegoś co zniweluje moje cienie pod oczami.
OdpowiedzUsuńNie liczyłabym na efekty z taką ceną kremu. Za tą cenę lepiej kupić czysty olej i używać pod oczy. Jest szansa na lepsze rezultaty.
OdpowiedzUsuńOlej z nasion ogórka to bajka ;) Chciałam dać szansę ziaji, ale niestety nie podołała ;(
UsuńUuu.. no słabo. Z drugiej strony - Ziaja. I wszystko jasne :P
OdpowiedzUsuńNie znam, nie miałam i nie poznam :D
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale mam teraz z Ziajki krem pod oczy z witaminą E, tylko, że zawsze o nim zapominam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go dawno dawno temu, i mam dokładnie takie samo zdanie - niezły ale nie porywający. Dużo lepsze efekty osiągnęłam kremem z Avy.
OdpowiedzUsuńOj ma tej chemii, ma; szkoda, że średniak z niego.
OdpowiedzUsuńKompletnie mnie opinia nie przekonała do niego:(
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o przeznaczania producenta do wieku to nie zwracam na nie uwagi. Kosmetyki koreańskie takich oznaczeń nie mają za to mają rozwiązać problem. Miałam kiedyś krem pod oczy 70+ :D Szkoda, że ten się nie sprawdza raczej go nie kupię i dzięki Tobie oszczędzę te parę złotych na coś lepszego ;)
OdpowiedzUsuńa wydawać by się mogło, że krem powyżej 50+ powinien coś zdziałać na dużo młodszej buzi :)
OdpowiedzUsuńwydawało mi się, że moja mama dawno temu miała ten krem ale teraz już sama nie wiem. nie dziwię się, że Twoja nie sięgnie po kolejne opakowanie
OdpowiedzUsuńmiałam ten produkt i go lubiłam, był ok czyli dobry kosmetyk w rozsądnej cenie, idealny pod makijaż, ale trochę za lekki na noc
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu i pewnie nie poznam.
OdpowiedzUsuńAktualnie go używam. Podoba mi się w nim to, że szybko się wchłania, praktycznie do matu.
OdpowiedzUsuńU mnie napewno zrobiłby pomarańczowe placki pod oczami.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie :P
UsuńLubię markę Ziaja, ale krem ma długachny skład, raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, może kiedyś :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś krem pod oczy tej marki i mnie uczulał :/
OdpowiedzUsuńW ogóle nie przepadam za Ziają. Lubię jednak ich maseczki do twarzy :)
Jak na Ziaję, to nawet dużo składników aktywnych!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiedawno nawet zastanawiałam się nad zakupem, ale wybór ostatecznie padł na Sylveco, chyba to lepiej :P
OdpowiedzUsuń