Puder w kamieniu to podstawowy kosmetyk wielu z nas. Dla mnie co prawda numerem 1 wśród kosmetyków kolorowych jest podkład (na drugim miejscu puder do brwi , a na 3 mascara), ale puder, a nawet pudry mają swoje miejsce w mojej kosmetycznej szufladzie ;)
Dziś opowiem Wam o moich pudrowych ulubieńcach. A są nimi pudry kryjące w kamieniu Paris Compact Powder z Golden Rose
W pudrach prasowanych najważniejsze jest to, żeby nie dawały na twarzy efektu ciastka! Dobrze żeby matowiły i przy okazji kryły. Lubię też gdy mają żółte tone choć nie jest to warunek obowiązkowy.
Paris Compact Powder według producenta zapewnia naturalne, aksamitne wykończenie i dodaje blasku. Do wyboru mamy 12 odcieni w tym 4 bardzo jasne więc nawet najjaśniejsze bladziochy (albo dziewczyny, które z siebie takie blade twarze robią) znajdą odcień dla siebie. Ja wybrałam nr 51 i 52 są to 2 najjaśniejsze odcienie.
Niestety z tego co widziałam wszystkie jasne odcienie lekko wpadają w różowe tony przy czym nr 51 jest zdecydowanie chłodnym różem
Pudry Paris są bardzo drobno zmielone dzięki czemu nie odznaczają się na twarzy, nie robią ciastka, nie wchodzą w załamania, nie podkreślają zmarszczek czy rozszerzonych porów. Na twarzy są niewidoczne. Dają bardzo ładne wykończenie - nie jest to suchy mat, ale ładny aksamit (tak jak zapewnia producent). Dodatkowo dobrze kryją (ale nie jest to pełne, mocne krycie) i matują skórę na ok 6 godzin. Nr 52 jest ciut ciemniejszy niż poprzednik a jego odcień jest neutralnym beżem.
Zdecydowanie ten numer bardziej mi pasuje i częściej po niego sięgam choć wiem, że gdy słonko muśnie moją buźkę będę musiała się z nim rozstać, bo będzie za jasny. Ważne, że ani nr 51 ani 52 nie ciemnieją w ciągu dnia, są trwałe, nie pylą. Opakowanie mimo, że plastikowe jest solidne, proste, klasyczne. Brak lusterka absolutnie mi nie przeszkadza. Cena tych pudrów jest wyjątkowo korzystna - 13,90 za 12 g produktu to naprawdę dobra cena.
Znacie pudry Paris z Golden Rose ?
Jeśli nie to zachęcam Was do poznania ;)
Coraz bardziej obawiam się mojej wyprawy na stoisko GR. Każdy ich kosmetyk jest chwalony :)
OdpowiedzUsuńlakiery do paznokci i pomadki mają bardzo dobre opinie.
UsuńJa ostatnio w ogole po pudry nie sięgam:)
OdpowiedzUsuńPudru używam codziennie :)
OdpowiedzUsuńod bardzo długiego czasu jestem wierna stay matte marki Rimmel
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo dużo dobrego czytam o tej marce. Chyba czas wypróbować kilka ich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam PUDRU od LIRENE i bardzo go sobie chwalę.
OdpowiedzUsuńKryjące pudry nie są dla mnie :/
OdpowiedzUsuńWyglada ładnie, uwielbiam lakiery i pomadki tej marki :)
OdpowiedzUsuńRzadko używam pudrów, tych nie znam.
OdpowiedzUsuńMuszę się przejść na stoisko GR, ale boje się że mój portfel będzie płakał :D
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie bardziej wolę pudry rozświetlające niż kyrjące :) Ale te wydają sie byc fajne dla osob ktore lubią aksamitną skórę i w miarę dobre krycie.
OdpowiedzUsuńDotąd nie sięgałam po kryjące pudry, ale tak sobie myślę, że mogłabym wypróbować, do lżejszego podkładu mógłby mi się dobrze sprawdzić. Przyjrzę się im ;)
OdpowiedzUsuńGR bardzo sie stara ostatnio z tego co widzę :)
OdpowiedzUsuńPasowały by do mojej karnacji skóry.
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tego produktu, ale wygląda kusząco.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie używam pudrów :)
OdpowiedzUsuńRzadko używam pudrów, jednak z checią bym przetestowała, bo każdy produkt z GR ostatnio jest mega zachwalany. SUPER! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnie znam tych pudrów, ale podoba mi się design, gdybym miała sobie kupić to jakiś najjaśniejszy odcień, bo jestem bladziochem
OdpowiedzUsuńOstatnio przestałam używać pudru i moja skóra bardzo się cieszy. :)
OdpowiedzUsuńZ GR używam pomadek,które są niezawodne:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie będę musiała go przetestować :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za pudrami. Trudno znaleźć mi taki który nie będzie wysuszal mojej skóry. Normalnych podkładów w ogóle nie pudruje. Robię to lekko na kremy BB od skin79. Ale mimo to w ciągu dnia czuję nieprzyjemna suchość. Obecnie używam stay matte ale postanowiłam spróbować sypkiego pudru bambusowego. Może będzie delikatniejszy ☺
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować :) lubię takie pudry na szybkie wyjścia, kiedy nie mam czasu nałożyć podkładu.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale mam swoje ulubione :)
OdpowiedzUsuńja nigdy nie miałam pudrów GR, nie używam też takich o właściwościach kryjących a jedynie dla lekkiego zmatowienia, teraz mam transparentny, sypki z ostatniego shinyboxa.
OdpowiedzUsuńNie znam tych pudrów ale chętnie się z nimi zapoznam :)
OdpowiedzUsuńNie poznałam ich jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNie mialam jeszcze nic z tej firmy ;-)
OdpowiedzUsuńKolejne kosmetyczne perełki z Golden Rose.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Golden Rose ma takie faje pudry w swojej ofercie. Osobiście używam pudru za każdym razem, kiedy robię makijaż, więc jest to pozycja obowiązkowa w mojej kolorówce.
OdpowiedzUsuńFajne wydają się te pudry :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam raczej pudrów sypkich. Po zużyciu olbrzyma z Ben Nye zaintwestowałam w sypki Kryolan. Jak na razie jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa lubię puder Kobo matt powder, ale ten tez zachęca
OdpowiedzUsuń