Maseczki kolagenowe w ampułkach to nic nowego. Wiele firm ma je w swojej ofercie już od jakiegoś czasu. Jednak firma ElOGIE to dla mnie nowość, a o ich ampułkowych maseczkach kolagenowych usłyszałam po raz pierwszy na spotkaniu w Krakowie <relacja klik>
W ofercie firmy znajdują się 3 rodzaje maseczek kolagenowych. Miałam okazję poznać wszystkie 3 wersje i dzisiaj opowiem Wam o każdej z nich.
Jak dla mnie działanie tych maseczek jest bardzo przeciętne, a od siebie różnią się tylko dodatkami. Maska kolagenowa z kwasem hialuronowym z całej trójki najbardziej przypadła mi do gustu
Zapewnienie producenta są przesadzone. Owszem maska ładnie wygładza skórę, sprawia że jest miękka i sprężysta, ale nawilżenie na pewno nie jest dogłębne, a powierzchowne, o regeneracji nie ma mowy. W dodatku skład (lepiej widoczny jest tu) jak dla mnie wcale nie jest zachęcający (podobno nowa wersja w czarny opakowaniu ma zmieniony skład, ale czy lepszy tego niestety nie wiem)
Jedna ampułka wystarczyła mi na 3 zastosowania, a używałam jej nie tylko na twarz, ale również na szyję i dekolt. Sama maska jest żelowa, ma ładny kwiatowy zapach, bardzo szybko się wchłania. Jednak jej działanie pielęgnacyjne mnie trochę rozczarowało. Te maski nie sprawdzą się jako skoncentrowany dodatek pielęgnacyjny ponieważ działanie jest słabe i krótkotrwałe. Jednak przed większym wyjściem ładnie wygładzą skórę i sprawią, że przez krótki czas będzie ona napięta.
Wersja z kawiorem i witaminami w sumie niczym nie różni się od wersji z kwasem hialuronowym
Delikatnie nawilża skórę, wygładza i tyle. Dodawałam ją do mojego olejowego serum na noc dzięki czemu serum szybciej się wchłaniało i nie pozostawiało tłustego filmu. Skład również bez rewelacji, za to z dużą ilością niepotrzebnych rzeczy jak konserwanty, zapychacze i substancje zapachowe;/
Niestety po kilku zastosowaniach stan mojej skóry trochę się pogorszył. Pojawili się nieprzyjaciele i kilka stanów zapalnych ;/
Trzecia wersja z kofeiną i witaminami również niczym szczególnym mnie nie zachwyciła ;/
Mimo, że w sieci maseczki zbierają same pozytywne opinie, ja czuję się rozczarowana. Uważam, że producenta niesamowicie poniosła wyobraźnia w zapewnieniach, a specjaliści , którzy opracowali skład poszli na łatwiznę i niczym szczególnym się nie wykazali.
W dodatku cena jak dla mnie jest kosmiczna - 40 zł za 3 ampułki produktu o nie najlepszym składzie i bardzo przeciętnym działaniu ... ? Według mnie przesada, ale to tylko moje własne, prywatne, osobiste zdanie.
Z tego co wiem maseczki ELOGIE kupicie w wybranych aptekach (wersja 2 ampułek za 16,99) oraz drogeriach Douglas (3 ampułki za 39,90). Ja na pewno nie skuszę się na nie ponownie, ani też nie polecę ich znajomym.
3 ampułek kompletnie się nie opłaca kupować. Raczej sama nigdy nie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziły. Ja mam 3 paczuszki jednego rodzaju, ciekawe czy u mnie też dadzą taki słaby efekt.
OdpowiedzUsuńJak się nie sprawdziły u Ciebie to nie sprawdzą się i u mnie. Nie cierpię zapychaczy, dlatego nie kusi mnie.
OdpowiedzUsuńInteresujący produkt.
OdpowiedzUsuńMi one też nie przypadły do gustu
OdpowiedzUsuńMam te maseczki i dla mnie są świetne. Owszem ich działanie nie różni się wiele jednej od drugiej, ale efekty są natychmiastowe.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz je widzę i cena jak na takie coś jest za wysoka
OdpowiedzUsuńZdecydowanie cena kosmiczna ;/ nie skuszę się..
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdziły
OdpowiedzUsuńMoże, gdyby były 4 razy tańsze, bym wypróbowała. Ale za tak ogromną cenę i nie najlepsze działanie u Ciebie zdecydowanie odpuszczę sobie sprawdzenie, czy na mojej twarzy się sprawdziłyby...
OdpowiedzUsuńRzadko korzystam z ampulek.
OdpowiedzUsuńpo takiej recenzji raczej się na nie nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o nich .
OdpowiedzUsuńJak słabe, to nie chcę ;)
OdpowiedzUsuńByłam nimi zainteresowana właśnie dopóki składu nie zobaczyłam. Rzeczywiście jest bez szału. Chociaż widziałam gorsze składowo kosmetyki w o wiele wyższej cenie.
OdpowiedzUsuń3 ampułki i 40 zł? Zdecydowanie przesada i nie skuszę się na nie
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tych ampułkach. Ale raczej się na nie nie skuszę.
OdpowiedzUsuńja lubię ampułki, to fajna doraźna kuracja. Aktualnie, zachęcona dobrymi opiniami na blogach, zainwestowałam w ampułki bi-Phase od Klapp. Musze przyznać, że są świetne!
OdpowiedzUsuńNie znam tych maseczek, ale cena wydaje się przesadzona.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt, ale to chyba dobrze :P
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nimi, ale pewnie zrezygnuję z ich poznania.
OdpowiedzUsuń