10 kosmetyków, które kupuję regularnie

Każda z nas lubi testować nowości kosmetyczne (i pewnie nie tylko kosmetyczne). Jednak są kosmetyki, do których wracamy regularnie i bez których nie wyobrażamy sobie kosmetycznej codzienności. Dziś chciałabym przedstawić Wam moją złotą dziesiątkę, czyli kosmetyki, które zawsze goszczą w mojej kosmetyczce. Od lat wierna jestem kostce myjącej Dove i to ona otwiera moją złotą 10 ;) Więcej informacji o mydle Dove znajdziecie w recenzji sprzed kilku lat <recenzja klik>
Tak samo jak Dove bardzo chwalę sobie szampon przeciwłupieżowy Head &Shoulders, który najlepiej wg mnie zwalcza łupież
Przetestowałam już wszystkie warianty i dla mnie najlepsza okazała się wersja przeciw wypadaniu włosów dla kobiet <recenzja klik>
Szamponu tego używam zawsze wtedy gdy pojawia się łupież lub gdy zbyt eksperymentowałam z kosmetykami do włosów i moja skóra głowy potrzebuje powrotu do równowagi. Szampony H&S mnie nie zawodzą i jestem im wierna od prawie 20 lat ;)

W czasie gdy nie używam szamponu przeciwłupieżowego najczęściej sięgam po grecki szampon oliwkowy Farcom <recenzja klik>, który moje włosy pokochały szczerą miłością ;)

Najskuteczniejszą ochronę przed potem zapewniają mi antyperspiranty w żelu Lady Speed Stick <recenzja klik>. Są genialne, pięknie pachną, nie zostawiają śladów i wiem, że mogę im zaufać. Szczerze polecam!

Umilacze kąpieli bardzo lubię testować jednak już ponad rok na wannie w specjalnym słoiczku mam moje ulubione kryształki do kąpieli Isana czas marzeń <recenzja klik> Jest to przepiękne połączenie lawendy i wanilii ;)

 Nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o moim ulubionym żelu do kąpieli Le Petit Marseillais miód lawendowy <recenzja klik> Zawsze jedną buteleczkę mam w zapasie, a gdy są w promocji to kupuję przynajmniej 2 sztuki ;p 

Fitomed to firma, która najczęściej u mnie gości.
W sumie uwielbiam ich wszystkie kosmetyki, ale do toniku nawilżającego <recenzja>, wody lawendowej <recenzja> lub płynu lawendowego <recenzja>  oraz żelu do higieny intymnej <recenzja> wracam regularnie ;)

Pomadka ochronna Nivea cherry to również produkt <klik>, który zawsze mam w łazience. I mimo, że zapach już nie jest tak intensywny i wiśniowy jak kiedyś to lubię to delikatne czerwone, bardzo naturalne zabarwienie ust jaki ta pomadka daje ;) Pierwszy raz miałam okazję jej używać na wakacjach 16 lat temu i już zawsze będzie mi się kojarzyć ze słoneczną Grecją ;)
Wybielającej paście do zębów Colgate Max White One Optic też jestem wierna od kilku lat co zresztą widać po moich denkach ;p
Na ostatnim miejscu jest produkt bez którego nie wyobrażam sobie życia. Możecie się śmiać, ale gdy zabraknie mi antyseptycznej maści Himalaya <recenzja klik> czuję się źle. Jest to produkt, który pomaga w stanach klęski, czyli gdy mnie zbombardują niedoskonałości, gdy znać o sobie da opryszczka lub gdy się skaleczę. Ilość tej pasty w mojej apteczce zawsze przypomina trochę półkę w aptece ;p 


W tym wpisie chciałabym też podzielić się z Wami miejscami gdzie zazwyczaj kupuję kosmetyki. Oczywiście najczęściej zaglądam do Rossmana oraz Natury. Do Hebe zaglądam rzadko, do super Pharm tylko czasami. Bardzo często kosmetyki kupuję w sklepach internetowych (najczęściej tych z półproduktami) oraz outletach kosmetycznych. Te ostatnie cieszą się coraz większą popularnością. Stacjonarnie jeszcze ich zbyt dużo nie ma choć w Katowicach jest taki mały outlecik, do którego zaglądam ;) W internecie za to jest już kilka miejsc gdzie znajdziecie firmowe kosmetyki w bardzo przystępnych cenach. Sprawdź outlet z kosmetykami  na www.outlety-internetowe.pl i zobacz aktualne wyprzedaże kosmetyków kolorowych i pielęgnacyjnych.

Jestem bardzo ciekawa jakie kosmetyki zawsze goszczą w Waszych kosmetyczkach i gdzie najczęściej robicie zakupy kosmetyczne ?

47 komentarzy:

  1. Nie używałam nigdy mydeł Dove, muszę to zmienić :) Pomadki Nivea bardzo lubię :)
    Fajny pomysł na post.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za szamponami H&S :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja sis kocha kostki Dove:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam mydełka Dove :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam i lubię pomadki Nivea oraz pastę Colgate :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szampony mi przypadły do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny post :) od lat używam LSS, widzę, że tak jak ja lubisz zapach wanilii, a przede wszystkim lawendy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie przepadam za mydłami w kostkach, ale Dove są jedynymi których lubię używać :) nie ma po nich takiej "cierpkości" skóry

    OdpowiedzUsuń
  9. znam kostkę Dove, sole z Isany, a firmę Fitomed już uwielbiam za toniki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie też kostka dove znalazłaby się na pierwszym miejscu <3

    OdpowiedzUsuń
  11. O popatrz, a dla mnie ten żel LPM jest straszny

    OdpowiedzUsuń
  12. kostki Dove sama lubię i ciągle do nich wracam

    OdpowiedzUsuń
  13. ja z dove uwielbiam ich zele kremowe!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dove brrrr! Fitomed kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fitomed znam i lubię od lat, Dove kostki to kiedyś moje ulubione,
    poza tym Head&Shoulders to ulubione mojego brata, też używa od lat.

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie zawsze musi być maść z witaminą A, antyperspirant Vichy, tusz do rzęs VML So Cuture i mydło Protex :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szampony H&S bardzo lubię, a pasta z Colgate jest u mnie zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też lubię mydełka Dove :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kosmetyki Fitomedu i ja lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. O jaki fajny post :) Ten szampon Farcom mnie bardzo zainteresował :)
    U mnie zawsze musi być kremik Nivea, ten klasyczny niebieski lub ten w wersji "soft". Może szampony mają słabe, ale te kremiki nie raz już ratowały moją skórę z różnych opresji :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Moja mama uwielbia mydła Dove :D i często je kupujemy :D ja kocham kulkę Adidas, zawsze do nich wracam, tylko staram się wybierać różne warianty zapachowe, pasta złuszczająca z Ziaji Liście manuka, uwielbiam! <3 a i eyeliner wodoodporny z Catrice - przerobiłam już dużo eyelinerów, ale żaden mu się nie umywa ;D a zakupy robię najczęściej na ezebrze, cocolicie i w Rossmannie

    OdpowiedzUsuń
  22. Kostki Dove uwielbiam również :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeszcze nigdy nie miałam tych mydełek, teraz kupiłam z Nivea, następne będą Dove :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja zawsze mam pod prysznicem żele dove. Chętnie wracam też do kosmetyków Sylveco a już zawsze sięgam po ich pomadke peelingujaca.

    OdpowiedzUsuń
  25. 3 kosmetyki nam sie pokrywają :) lady speed stick,pasta do zębów i oczywiscie kostki dove :)

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja z Fitomedu prawie nic nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajny pomysł na post. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mało co znam :P. Za szamponami H&S nie przepadam. Raz miałam i nigdy więcej :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja również wciąż powracam do słynnych kostek Dove oraz do kremu Himalaya, bardzo go lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  30. mydełka w kostce jakoś u mnie coraz rzadziej goszczą. Szampon Head & Shoulders też kupuję od kilkunastu lat już i chętnie do niego wracam

    OdpowiedzUsuń
  31. Anonimowy15/3/16 10:20

    Nie lubię szamponów H&S

    OdpowiedzUsuń
  32. Znam 2 pierwsze pozycje. Najczęściej kupuję w Rossmannie a w Internecie to różnie

    OdpowiedzUsuń
  33. lubię produkty Dove, nie tylko mydła.

    OdpowiedzUsuń
  34. Sole z Isana świetnie sprawdzają się i u mnie, przyjemnie pachną i zmiękczają wodę :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak tak przejrzałam ten wpis uświadomiłam sobie, że też mam produkty do których stale wracam. Są to np. antyperspiranty z Nivea czy tusz do rzęs Oriflame.

    OdpowiedzUsuń
  36. No właśnie mi tez sie wydaje ze kiedyś x lat temu, ta wiśniowa pomadka Nivei była bardziej ''wiśniowa'' i mocniej koloryzująca. BYl to mój 1 kolorowy kosmetyk w życiu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo fajny post, ja chyba nie jestem aż tak wierna produktom kosmetycznym :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Uwielbiam dezodoranty lady speed stick <3 nic tak nie daje mi uczucia świezości nawet po całym dniu :D

    http://wszystkooczymmarzakobiety.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja kosmetyki kupuję zazwyczaj w sklepach ekologicznych, zawsze szukam jakiś naturalnych wariantów :) Nie lubię chemii :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja również bardzo lubię tą wersję szamponu Head&Shoulders :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Też planuję taki wpis)) Z Twoich ulubieńców znam jedynie kostki Dove, żel do mycia buzi Fitomed, pastę Colgate oraz kryształki Isana!

    OdpowiedzUsuń
  42. A gdzie kupijesz masc HH? Wypatrzylam kilka miejsc gdzie sprzedaja produkty tej firmy (Hebe, Super Pharm....) ale jakos w moich NIGDY jej tam nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez jakiś czas te maści były dostępne w rossmanie - zrobiłam spore zapasy. Niestety już w rossmannie ich nie ma i teraz kupuję w aptekach ;)

      Usuń
  43. Formuła H&S leczy zarówno przyczyny jak i objawy łupieżu. Marka jest rekomendowana przez Polskie Towarzystwo Dermatologiczne. Przy regularnym stosowaniu H&S Menthol ma za zadanie zapewnić ożywczą świeżość, łagodzić podrażnienia skóry głowy. Dokładnie usunąć pot, sebum i zanieczyszczenia gromadzące się w ciągu dnia na włosach i skórze głowy - Robi to co obiecuje - nie mam zastrzeżeń.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...