Rzadko piszę tutaj o profesjonalnych kosmetykach do pielęgnacji twarzy. Co innego jeśli chodzi o profesjonalne kosmetyki do włosów, które bardzo często profesjonalne są tylko z nazwy ;/ Jednak dzisiaj przedstawię Wam krem firmy Bielenda Professional, a to dlatego, że mimo, że jest to kosmetyk profesjonalny bez problemu dostaniecie go w sklepach internetowych lub hurtowniach kosmetycznych. Zainteresowanych zapraszam na recenzję punktowego reduktora niedoskonałości, który w moim planie pielęgnacyjnym jest już od września i spisuje się świetnie ;)
Niestety białe opakowanie, miętowe napisy i srebrne dodatki to przekleństwo dla mojego aparatu.
Za nic w świecie nie mogłam zrobić dobrego zdjęcia ;/
Punktowy reduktor niedoskonałości pochodzi z serii kwasowej i przeznaczony jest do cery z niedoskonałościami. Jego zadaniem jest:
<źródło>
Jako, że mamy tutaj dość kwasowy skład polecam ten produkt osobom z cerą grubą, problematyczną i niekoniecznie wrażliwą. Producent zaleca stosować ten krem punktowo na problematyczne obszary. Ja jednak stosowałam go inaczej niż poleca producent. Mianowicie nakładałam go na noc, na całą twarz (oczywiście omijając okolice oczu i ust(!!!)), ale nie codziennie tylko kilka razy w tygodniu. Początkowo aplikowałam go przez 3-4 dni na noc (kilka razy użyłam go również na dzień ponieważ miałam kryzys trądzikowy, a krem bardzo szybko się wchłania i dobrze współgra z podkładami)
Działanie jest dość mocne i po kilku dniach dochodzi do drobnopłatowego złuszczania. Krem ma bardzo fajny skład:
Znajdziemy tutaj m.in witaminę B3, pantenol, kwas migdałowy, olej z nasion czarnej porzeczki, pochodną kwasu salicylowego, alantoinę.
Jest to delikatniejsza alternatywa do kwasów stosowanych w salonie. Mojej skórze ten krem oraz tonik kwasowy (na bazie kwasu szikimowego, mlekowego i migdałowego) z tej serii w zupełności wystarczą. Skóra stała się jaśniejsza (a w połączeniu z delikatną maścią sterydową stosowaną punktowo nawet większe przebarwienia poznikały), zmiany trądzikowe bardzo szybko się ulotniły i rzadziej się pojawiały ;) Cera mniej się przetłuszczała, a rozszerzone pory uległy zwężeniu jednak nadal są ;(Obecnie krem nakładam raz góra 2 razy w tygodniu w celu odświeżenia skóry.
Opakowanie jest dużym plusem kosmetyku. Jasna, przejrzysta szata graficzna zwraca uwagę. Obecność pompki sprawia, że produkt jest wydajny. Tak jak już wspominałam używam go regularnie od września i w tym miesiącu pewnie dobije dna. Jednak jak na 37 zł uważam, że jest to krem wart polecenia, ale tylko osobom z cerą trądzikową. Dajcie znać czy znacie kosmetyki profesjonalne z Bielendy ?
Niestety białe opakowanie, miętowe napisy i srebrne dodatki to przekleństwo dla mojego aparatu.
Za nic w świecie nie mogłam zrobić dobrego zdjęcia ;/
Punktowy reduktor niedoskonałości pochodzi z serii kwasowej i przeznaczony jest do cery z niedoskonałościami. Jego zadaniem jest:
<źródło>
Jako, że mamy tutaj dość kwasowy skład polecam ten produkt osobom z cerą grubą, problematyczną i niekoniecznie wrażliwą. Producent zaleca stosować ten krem punktowo na problematyczne obszary. Ja jednak stosowałam go inaczej niż poleca producent. Mianowicie nakładałam go na noc, na całą twarz (oczywiście omijając okolice oczu i ust(!!!)), ale nie codziennie tylko kilka razy w tygodniu. Początkowo aplikowałam go przez 3-4 dni na noc (kilka razy użyłam go również na dzień ponieważ miałam kryzys trądzikowy, a krem bardzo szybko się wchłania i dobrze współgra z podkładami)
Działanie jest dość mocne i po kilku dniach dochodzi do drobnopłatowego złuszczania. Krem ma bardzo fajny skład:
Znajdziemy tutaj m.in witaminę B3, pantenol, kwas migdałowy, olej z nasion czarnej porzeczki, pochodną kwasu salicylowego, alantoinę.
Jest to delikatniejsza alternatywa do kwasów stosowanych w salonie. Mojej skórze ten krem oraz tonik kwasowy (na bazie kwasu szikimowego, mlekowego i migdałowego) z tej serii w zupełności wystarczą. Skóra stała się jaśniejsza (a w połączeniu z delikatną maścią sterydową stosowaną punktowo nawet większe przebarwienia poznikały), zmiany trądzikowe bardzo szybko się ulotniły i rzadziej się pojawiały ;) Cera mniej się przetłuszczała, a rozszerzone pory uległy zwężeniu jednak nadal są ;(Obecnie krem nakładam raz góra 2 razy w tygodniu w celu odświeżenia skóry.
Opakowanie jest dużym plusem kosmetyku. Jasna, przejrzysta szata graficzna zwraca uwagę. Obecność pompki sprawia, że produkt jest wydajny. Tak jak już wspominałam używam go regularnie od września i w tym miesiącu pewnie dobije dna. Jednak jak na 37 zł uważam, że jest to krem wart polecenia, ale tylko osobom z cerą trądzikową. Dajcie znać czy znacie kosmetyki profesjonalne z Bielendy ?
miałam kiedyś z profesjonalnej Bielendy krem do twarzy z vit c, ale szału nie zrobił, produkt, który przedstawiłaś wzbudził moją ciekawość
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja kosmetyczna dla skór z niedoskonałościami, szkoda, że nie poznałam go kilka miesięcy temu, ale zapisuję go sobie w pamięci - znając moją tendencję do trądziku, to wróci po lecie jak bumerang :)
OdpowiedzUsuńZnam sporo kosmetyków profesjonalnych z Bielendy, ale akurat nie ten reduktor ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie d;la mnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie również nie nadaje się.
Usuńmuszę się zapoznać z tą marką
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie dla mnie, ale Bielenda ostatnio mnie zaskakuje i to pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńi ja go jeszcze nie miałam:P?? ostatnio fanka ze mnie bielendy
OdpowiedzUsuńMam tego gagatka :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się sprawdza zarówno punktowo jak i na całą twarz :)
hmm, ciekawe, mam taki punktowy Ziaji, ale jakoś nie potrafię się zmobilizować do regularnego używania :/
OdpowiedzUsuńJa niestety bardzo słabo znam bielendę ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo polubiłam ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńNie znam niestety tej profesjonalnej serii
OdpowiedzUsuńLubię tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńTo już wiem, że produkt nie jest dla mnie. Nie jestem posiadaczką cery trądzikowej.
OdpowiedzUsuń_____________________________
www.justynapolska.com
Fashion&Beauty Expert
Każdej z nas taki produkt się przyda, bo wszyscy mają od czasu do czasu problemy z niedoskonałością skóry - nie tylko Ci z cerą trądzikową. A jak plotka głosi Bielenda ma bardzo dobre kosmetyki i po dość niskiej cenie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za recenzje!
Kilka razy oglądałam na stronie Bielendy ich profesjonalne kosmetyki i na pewno kiedyś się na coś z ich oferty skuszę :)
OdpowiedzUsuńA to dopiero fajny kosmetyk, tą serię Bielendy widywałam na takim małym stoisku z kosmetykami salonowymi.
OdpowiedzUsuńMiałam parę produktów z bielendy i z żadnym moja skóra się jak na razie nie polubiła ale może będzie trzeba się z nią pogodzić
OdpowiedzUsuńMoja cera ostatnio fiksuje i pojawiają się na niej nieprzyjaciele, może przyjrzeć mu się bardziej ...
OdpowiedzUsuńJeżeli się nie sprawdzi to 37zł pójdzie w błoto, hmmm :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się z nim spotykam :)
OdpowiedzUsuńzachecilas mnie do wypróbowania,jak znajdę to kupię :)
OdpowiedzUsuńlubię Bielendę, ale z jej kosmetyków profesjonalnych miałam tylko jakiś krem wieki temu... :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty bielendy :)
OdpowiedzUsuńhttp://clauddfashion.blogspot.com/
Lubię tę markę, również ich produkty z serii profesjonalnej.
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu chodzą za mną serum (sera?) z tej firmy i chyba w końcu się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuń