W 2015 roku poznałam wiele fantastycznych kosmetyków.
Jeśli lubicie oglądać i czytać o hitach minionego roku (a ja bardzo lubię) to zapraszam Was dzisiaj na
Ulubioną firmą 2015 roku okazała się polsko-turecka marka Golden Rose!Zakochałam się w ich mini lakierach Wow! które zachwalałam na blogu wiele razy. O poszczególnych numerkach przeczytacie poniżej
Nr 09
Nr 13
Nr 16 i 47
Nr 34
Nr 55
Nr 59 i 202
Nr 81
Nr 89

Top Golden Rose z zestawu Prodigy Gel <recenzja klik> sprawia, że każdy mój lakier wygląda jak hybryda! Jestem nim oczarowana i mam nadzieję, że wkrótce firma wprowadzi go do stałej oferty
Puder do brwi Golden Rose używam codziennie, a zużycia nie widać. Jest to zdecydowanie najlepszy produkt do brwi jaki miałam (pobił nawet mój ulubiony set do brwi z Oriflame)
Oczywiście w Ulubieńcach nie może zabraknąć boskich, matowych kredek do ust Matte Lipstick Crayon. W numerze 4 i 11 jestem zakochana <recenzja klik> W najbliższym czasie planuję zakup jeszcze 2 kolorków
A jak już jesteśmy przy kolorówce to ogromnym zaskoczeniem - pozytywnym zaskoczeniem okazał się rozświetlający podkład Rimmel <recenzja klik>. Na lato idealny (zimą pewnie też by się sprawdził, ale najjaśniejszy kolor zimą będzie zbyt ciemny) i na pewno tego lata znów u mnie zagości.
Z kolorówki to by było tyle. Teraz czas na pielęgnację.
W 2015 roku poznałam dwa fantastyczne oleje. Z czarnuszki <recenzja klik> oraz z nasion ogórka <recenzja klik> Oba gorąco polecam osobom z cerą trądzikową i problematyczną!
Na uwagę zasługują również dwa mydła. Czarne afrykańskie Dudu Osun <recenzja klik> oraz rosyjskie dziegciowe <recenzja>. Oba idealnie oczyszczają skórę i łagodzą objawy trądziku ;)
Jeśli chodzi o włosy to ulubieńcem roku stał się szampon greckiej firmy Farcom <recenzja klik> w sumie zużyłam już 3 buteleczki, a 4 i 5 stoi i czeka na swoją kolej ;) gorąco Wam polecam ten szampon!
W kąpieli najczęściej towarzyszyły mi lawendowo-waniliowe kryształki Isana czas marzeń <recenzja> jestem zakochana w tym zapachu i w fioletowej wodzie ;p Dzisiaj wieczorem Isana pewnie znów umili mi kąpiel ;)
Ostatnim ulubieńcem i produktem, który moim zdaniem warto poznać jest antyperspirant Lady Speed Stick <klik>. Dla mnie są to najlepsze antyperspiranty w żelu jakie miałam okazję poznać.
Tak wyglądają moi kosmetyczni ulubieńcy. Mam jeszcze kilku niekosmetycznych ulubieńców, ale nie wiem czy macie ochotę ich poznać ... ? Macie ? ;>
Chętnie poznam Wasze hity kosmetyczne i nie tylko kosmetyczne minionego roku ;)
Jeśli lubicie oglądać i czytać o hitach minionego roku (a ja bardzo lubię) to zapraszam Was dzisiaj na
Ulubioną firmą 2015 roku okazała się polsko-turecka marka Golden Rose!Zakochałam się w ich mini lakierach Wow! które zachwalałam na blogu wiele razy. O poszczególnych numerkach przeczytacie poniżej
Nr 09
Nr 13
Nr 16 i 47
Nr 34
Nr 55
Nr 59 i 202
Nr 81
Nr 89
Top Golden Rose z zestawu Prodigy Gel <recenzja klik> sprawia, że każdy mój lakier wygląda jak hybryda! Jestem nim oczarowana i mam nadzieję, że wkrótce firma wprowadzi go do stałej oferty
Puder do brwi Golden Rose używam codziennie, a zużycia nie widać. Jest to zdecydowanie najlepszy produkt do brwi jaki miałam (pobił nawet mój ulubiony set do brwi z Oriflame)
Oczywiście w Ulubieńcach nie może zabraknąć boskich, matowych kredek do ust Matte Lipstick Crayon. W numerze 4 i 11 jestem zakochana <recenzja klik> W najbliższym czasie planuję zakup jeszcze 2 kolorków
A jak już jesteśmy przy kolorówce to ogromnym zaskoczeniem - pozytywnym zaskoczeniem okazał się rozświetlający podkład Rimmel <recenzja klik>. Na lato idealny (zimą pewnie też by się sprawdził, ale najjaśniejszy kolor zimą będzie zbyt ciemny) i na pewno tego lata znów u mnie zagości.
Z kolorówki to by było tyle. Teraz czas na pielęgnację.
W 2015 roku poznałam dwa fantastyczne oleje. Z czarnuszki <recenzja klik> oraz z nasion ogórka <recenzja klik> Oba gorąco polecam osobom z cerą trądzikową i problematyczną!
Na uwagę zasługują również dwa mydła. Czarne afrykańskie Dudu Osun <recenzja klik> oraz rosyjskie dziegciowe <recenzja>. Oba idealnie oczyszczają skórę i łagodzą objawy trądziku ;)
Jeśli chodzi o włosy to ulubieńcem roku stał się szampon greckiej firmy Farcom <recenzja klik> w sumie zużyłam już 3 buteleczki, a 4 i 5 stoi i czeka na swoją kolej ;) gorąco Wam polecam ten szampon!
W kąpieli najczęściej towarzyszyły mi lawendowo-waniliowe kryształki Isana czas marzeń <recenzja> jestem zakochana w tym zapachu i w fioletowej wodzie ;p Dzisiaj wieczorem Isana pewnie znów umili mi kąpiel ;)
Ostatnim ulubieńcem i produktem, który moim zdaniem warto poznać jest antyperspirant Lady Speed Stick <klik>. Dla mnie są to najlepsze antyperspiranty w żelu jakie miałam okazję poznać.
Tak wyglądają moi kosmetyczni ulubieńcy. Mam jeszcze kilku niekosmetycznych ulubieńców, ale nie wiem czy macie ochotę ich poznać ... ? Macie ? ;>
Chętnie poznam Wasze hity kosmetyczne i nie tylko kosmetyczne minionego roku ;)
Miałam ten podkład :)
OdpowiedzUsuńLSS lubię żelowy
OdpowiedzUsuńlubię ten podkład i cień do brwi z GR też :D
OdpowiedzUsuńdla mnie podkład Wake Me Up jest najlepszy :-) a lakiery Prodigy są świetne, bardzo dobra alternatywa dla hybryd :-)
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że Dudu się pojawi:)
OdpowiedzUsuńLSS jeden z najlepszych sztyftów. Gdy potrzebuję silniejszej ochrony zawsze po niego sięgam.
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała ten podkład, ale na bank będzie dla mnie za ciemny, nawet latem :( golden rose pozytywnie zaskakuje, mają coraz więcej fajnych produktów :)
OdpowiedzUsuńWake Me Up muszę wreszcie przetestować, a ciągle mi nie po drodze :(
OdpowiedzUsuńmatowe kredki to mój faworyt :)
OdpowiedzUsuńTe matowe kredki to i mój hit! Na pewno wypróbuję jeszcze ten puder do brwi, jak tylko skończę swoje cienie z Pierre Rene :)
OdpowiedzUsuńjak wiesz lubię sole z Isany i kredki Crayon, za to podkładu nie cierpię
OdpowiedzUsuńTe kredki do ust faktycznie są fenomenalne. Moimi ulubieńcami są jeszcze konturówki Golden Rose
OdpowiedzUsuńAntyperspirant LSS oraz podkład rozświetlający Rimmel również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńGolden Rose to faktycznie ma dobre i nie drogie kosmetyki kolorowe,
OdpowiedzUsuńte olejki do twarzy mnie zainteresowały, zwłaszcza ten z ogórka, bo takiego jeszcze nie miałam, a trądzik u mnie ostatnio się panoszy.
Chętnie przetestuję lakiery.
OdpowiedzUsuńPodkład Rimmel Wake Me Up też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMiałam produkty GR :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam szminki matowe od GR :) a moim hitem również jest antyperspirant Lady Speed Stick ;)
OdpowiedzUsuńTen top z GR bardzo mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńja mam szminki od GR 8,9,10 i 5 <3 uwielbiam wszystkie :)
OdpowiedzUsuńGR to makijażowe odkrycie, uwielbiam ich produkty :) A podkłąd Rimmel... mam już chyba 5 opakowanie :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę przyznać, że marka Golden Rose podbiła moje serce. Również planuję zakupić jeszcze przynajmniej jeden kolorek, może nr 10 pomadki Matte Crayon.
OdpowiedzUsuńPoza pudrem do brwi i pomadkami w kredce GR nie miałam chyba żadnego z tych produktów. Sama też lubiłam ten puder, ale mam za marne brwi, aby ładnie nim je podkreślić, dlatego stawiam na Maybelline Color Tattoo.
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką czarnego mydła ;) tylko zapach mógłby być przyjemniejszy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zarówno Rimmel Wake Me Up jak i olej z czarnuszki ;)
OdpowiedzUsuńTe pomadki Golden Rose muszę sobie kupić :) Chociaż jedną :D
OdpowiedzUsuńZ GR mam i kocham przepiękną pomadkę w kolorze czerwonym. :) Chcę też kupić jakieś matowe róże w kredce.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kredki GR :)
OdpowiedzUsuńWidzę że GR podbiło Twoje serce :)
OdpowiedzUsuńKurcze, a ja zawsze tak obojętnie przechodziłam obok wyspy Golden Rose. Następnym razem muszę się przy niej zatrzymać.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować te kredki, o których wszyscy tyle trąbią :) Puder do brwi miałam i jest genialny, a Wake Me Up wyparł u mnie w zeszłym roku Bourjois Healthy Mix :) Reszty kosmetyków nie miałam okazji testować.
OdpowiedzUsuńWiększość Twoich ulubieńców znam i sama lubię :)
OdpowiedzUsuńMiałam produkty z Gr - a lakier prodigy jest bombowy :]
OdpowiedzUsuńGR to i moja marka 2015 r. A ten podkład Rimmel w ogóle się u mnie nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńGolden Rose ma bardzo dobre lakiery :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lakiery Golden Rose. W tym roku ich hitem jest dla mnie diamentowa odżywka, która bardzo pomogła moim paznokciom.
OdpowiedzUsuńLakiery GR bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMój podkład z Rimmel też czeka na swoją kolej do lata :)
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar poznać matowe pomadki w kredce GR, ale moim ulubieńcem minionego roku stał sie tusz do rzęs Lash Sensational :)
OdpowiedzUsuń