Bibułki matujące zawsze mam w torebce. Testowałam już bibułki przeróżnych firm, ale jak na razie najlepszymi okazały się matujące bibułki z węglem bambusowym oraz transparentnym pudrem Black Lashes
Każda posiadaczka cery tłustej lub mieszanej w stronę tłustej wie, że już po kilku godzinach skóra wymaga odświeżenia i zdjęcia świecącej warstwy. Bibułki Black Lashes nie tylko rewelacyjnie radzą sobie z tłustym filmem, ale także odświeżają makijaż, skutecznie matują i dodatkowo zastępują puder.
W małym, eleganckim dobrze zamykanym kartoniku znajduje się 100 czarnych bibułek średniej wielkości
Bibułki te nie tylko pomogą odświeżyć i zmatowić makijaż w ciągu dnia, ale sprawdzą się również przy problematycznych - tłustych powiekach. Użycie ich przed nałożeniem bazy przedłuża trwałość makijażu oczu i zapobiega zbieraniu się produktów w załamaniu. Co prawda może nie na cały dzień, ale przynajmniej na 8 godzin ;) Z tych bibułek jestem bardzo zadowolona i to dzięki nim nie straszne mi nawet 12 godzin (a czasami i dłużej) w makijażu. Serdecznie polecam Wam ten produkt, który kupicie przy okazji zakupów hybryd NeoNail (zdecydowanie lepsze niż Semilac). Dostępne są w sklepie NeoNail, a ich cena to ok 17 zł za 100 sztuk ;)
Nowość dla mnie, Warte zainteresowania bo do tej pory używałam tylko bibułek wibo - też bardzo dobrych zresztą ale warto coś nowego wypróbować :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miałam ylko raz bibułki matujące z Mariona i byłam zadowolona, latem n apewno znowu jakies kupię
OdpowiedzUsuńja również miałam z Marion i byłam zadowolona :)
UsuńTych nie używałam, ale lubię te z Wibo :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy takich bibułek, ale skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńNie mam potrzeby używania bibułek, ale za to moja sis często kupuje.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji się w nie pewnie zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńnie korzystam z bibułek matujących, ale dostałam kiedyś w jakimś boxie z mariona i były spoko : D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
dobrze, że puder jest transparentny bo kolor tych bibułek z wibo nie odpowiada mi za bardzo
OdpowiedzUsuńjestem wierna bibułkom Marion
OdpowiedzUsuńBardzo lubię BIBUŁKI MATUJĄCE - są bardzo fajnym gadżetem dla osób borykających się z tłustą cerą - ja ulubiłam sobie te z ORIFLAME :)
OdpowiedzUsuńZawsze myślałam że to zbędny gadżet ale w końcu muszę skusić się na bibułki :)
OdpowiedzUsuńTakich bibułek używam rzadko i raczej latem, zima zupełnie nie są mi potrzebne. Za to hybrydy NeoNail uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńNie znałam ich, ale skusiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś, ale nie sprawdzały się zbyt dobrze ;)
OdpowiedzUsuńMam bibulki tylko jakiejs innej firmy. Kupiłam je kiedyś i szczerze mowiac nigdy nie użyłam :D Muszę wkońcu to zrobić :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam bibułki matujące z Avon, ale jakoś potem zapomniałam o ich istnieniu. :)
OdpowiedzUsuńNIe korzystam nigdy z bibułek. Jakoś mi nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bibułki matujące tych jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńOo mam te bibułki po Meet beauty, ale jeszcz ich nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńCzasem korzystam z bibułek :) Obecnie posiadam z Marion
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie muszę sięgać po takie bibułki.
OdpowiedzUsuńJa na szczęscie nie musze używać bibułek, ale czasami w lato gdy jest bardzo gorąco i mam jako taki makijaż, to lubiłam po prostu przykładać chusteczkę do czoła :D
OdpowiedzUsuńa mi neo nail jakos nie podszedł. często marszczył mi się pod lampą. z lakierami semilac nie mam takiego problemu.
OdpowiedzUsuńTakie bibułki to bardzo wygodne rozwiazanie :) Nigdy jeszcze nie używałam, ale zauważam coraz więcej zalet i chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuń