Nie przepadam za szczoteczkami do mycia twarzy. Gąbeczki lub chusty kosmetyczne do zmywania maseczek (zwłaszcza glinkowych) zawsze mam, ale inne akcesoria omijałam szerokim łukiem. Jednak kilka tygodni temu będąc w Rossmanie w oczy rzuciła mi się nowość marki KillyS - silikonowa szczoteczka do mycia i masażu twarzy
Kolor przepiękny, a cena znośna (8,99 zł) dlatego postanowiłam zaryzykować i przetestować. Producent dużo nie obiecuje, ale mimo wszystko opis jest kuszący
Moja szczoteczka służy mi do masażu.
Jest tak niesamowicie miękka i delikatna, że używanie jej to czysta przyjemność. Uwielbiam masować, a właściwie miziać nią twarz zwłaszcza wieczorami. Zawsze używam ją po demakijażu i wstępnym oczyszczniu! Bardzo dobrze domywa skórę skórę (rewelacyjnie współgra z żelami Fitomed, ale jestem pewna, że z każdym żelem czy mleczkiem się dogada), delikatnie (nawet bardzo delikatnie) ją peelinguje.
Jest poręczna, łatwo się ją domywa i utrzymuje w czystości. Nie jest to produkt niezbędny, ale bardzo przyjemny w użytkowaniu. Typowo "mała rzecz, która cieszy i sprawia przyjemność". Jeśli lubicie dopieszczać swoją skórę, miziać ją to jest to gadżet idealny ;) Nie żałuję zakupu i być może skuszę się na niego ponownie gdy ta wersja kolorystyczna mi się znudzi ;)
Lubicie takie kosmetyczne gadżety ? ;>
Ja zawsze podchodziłam do takich rzeczy sceptycznie, ale teraz wiem, że warto czasami się skusić ;)
Grzecznie przypominam o codziennym karmieniu piesków ;)
osobiście nie używam, bo mam zbyt wrażliwą cerę :)
OdpowiedzUsuńjest to tak delikatny gadżet, że na pewno nie podrażni Twojej bardzo wrażliwej skóry ;)
UsuńJa również mam wrażliwą cerę, ale taki gadżet zupełnie jej nie podrażnia, a sam masaż jest na prawdę bardzo przyjemny.
UsuńTez codziennie klikam na piechy <3 Fajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta szczoteczka, używałabym :)
OdpowiedzUsuńA pieska karmię swojego codziennie i również przypominam komu się da.
Dzięki Tobie pamiętam o codziennym karmieniu piesków w schronisku. Nie miałam jeszcze żadnej szczoteczki do twarzy ale bardziej interesują mnie te elektryczne
OdpowiedzUsuńMiałam ją dzisiaj w rękach w Rossmannie, ale ostatecznie nie kupiłam. Teraz kosztuje 6,99:)
OdpowiedzUsuńPiesek dziś rzecz jasna nakarmiony:) nie mam takich gadżetów do twarzy, do tej pory uważałam że są zbędne, ale no właśnie to ale... mam ochotę wypróbować czy moje cera by taką rzecz polubiła.
OdpowiedzUsuńciekawa rzecz, ale narazie nie planuję jej kupić, może kiedyś przy okazji
OdpowiedzUsuńMam pędzelki tej firmy i jestem z nich bardzo zadowolona. Taki gadżet jak szczoteczka silikonowa również by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńja nie stosuje takiego produktu, chyba by moja skóra nie była by z tego zadowolona bo jest raczej delikatna i cienka
OdpowiedzUsuńMa w planie go kupic
OdpowiedzUsuńw sumie byłam dziś w Rossmannie ale jakoś nie rzuciła mi sie w oczy, ale chetnie bym sobie taką sprawiła :D
OdpowiedzUsuńmam coś podobnego z chińskiego sklepu buyincoins ale nie zawsze jej używam ;)
OdpowiedzUsuńEee nie dla mnie takie gadżety :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie gadżety, chyba ją sobie sprawię :-)
OdpowiedzUsuńMam w planach wkrótce ją kupić :)
OdpowiedzUsuńChciałam kiedys kupić, ale obawiam się podrażnień
OdpowiedzUsuńMam gąbeczkę do demakijażu i jak na razie nic innego nie szukam :)
OdpowiedzUsuńKupiłam kiedyś taki gadżet przy okazji zakupów na allegro- i całkiem dobrze działa. Choć zwykle jestem na niego zbyt leniwa przy wieczornym demakijażu. ;D
OdpowiedzUsuńMam taki gadzęt marki Oriflame i szalenie lubię. Świetnie się sprawdza podczas oczyszczania twarzy z użyciem żeli czy kremów do mycia.
OdpowiedzUsuńHmm... sama nie wiem co myśleć o takich produktach.. Jeszcze żadnego takiego nie miałam, ale jakoś nic mnie nie przemawia aby ich spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa raczej masuję twarz palcami. Nie używam takich szczoteczek.
OdpowiedzUsuńWłaśnie czekam na taką szczoteczkę, zamówiłam na ebay'u więc trochę to potrwa :)
OdpowiedzUsuń