Polubiłam się z kosmetykami Le Petit marseillais.
Mimo, że składowo niczym szczególnym się nie wyróżniają to ciągnie mnie do nich. Po żelach i fantastycznym kremie do rąk przyszedł czas na balsam, a właściwie mleczko nawilżające do bardzo suchej skóry
Graficznie te kosmetyk wyjątkowo mi się podobają choć nic specjalnego na tych opakowaniach nie ma. A jednak moje oko cieszą ;)
Opis producenta jest kuszący. Mleczko o kremowej konsystencji ma nawilżyć, ukoić i odprężyć bardzo suchą skórę.
Substancje aktywne takie jak: masło shea, olejek (nie olej) arganowy i słodkie migdały mają dać bardzo suchej skórze wszystkiego co potrzebuje by była piękna, miękka i nawilżona.
Jednak patrząc na skład możemy się rozczarować ;/
Początek składu typowy do tanich balsamów - woda, gliceryna, parafina. Wspomniane masło shea, argan i olej ze słodkich migdałów w środku składu.
Jak na balsam, który kosztuje prawie 20 zł szału nie ma.
Mimo to polubiłam się z tym balsamem. Ale jest to zasługa głównie zapachu i tego, że moja skóra na ciele nie jest wymagająca.
Zapach tego balsamu jest przecudny!
Delikatny, otulający, lekko migdałowy. Urzekł mnie i to głównie dzięki niemu ten produkt przypadł mi do gustu. Jeśli miałabym zweryfikować zapewnienia producenta to zgadzam się, że mleczko ma kremową konsystencję i szybko się wchłania. Pozostawia skórę miękką, wygładzoną i otuloną zapachem. Niestety nawilżenie jest bardzo słabe, a o odżywieniu nie ma mowy ;/
Za to dobrze radzi sobie z podrażnieniami. Działa na zasadzie kompresu i przynosi ulgę np. po depilacji.
Za to dobrze radzi sobie z podrażnieniami. Działa na zasadzie kompresu i przynosi ulgę np. po depilacji.
Absolutnie nie polecam tego mleczka suchym skórom, a bardzo suchym wręcz odradzam chyba, że będziecie je dodawać do czystego masła shea czy oleju arganowego lub innego w celu poprawienia walorów zapachowych.
I w sumie to tyle oprócz fajnego, poręcznego opakowania z pompką i pięknego zapachu ten balsam nic specjalnego nie robi. Lubię go, ale na pewno drugiej buteleczki nie kupię.
Znacie ten balsam, a nie przepraszam - to mleczko do ciała ? ;>
Nie używałam jeszcze nic od LPM. :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka próbek.Bez rewelacji, dodatkowo nie przepadam za parafiną w balsamach...
OdpowiedzUsuńNie znam marki moze być ciekawe
OdpowiedzUsuńNie znam, bo jeszcze nie miałam nic z kosmetyków tej marki. Kiedyś może poznam ;)
OdpowiedzUsuńMam w zapasach więc niedługo przyjdzie na nie kolej :)
OdpowiedzUsuńTa marka jest ostatnio tak popularna, a ja jeszcze nic od nich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie do niego nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńZnam. Miałam już dwa warianty... Masz rację, szału nie robi... Za te pieniądze można mieć coś bardziej wartościowego :)
OdpowiedzUsuńNie używałam produktów tej marki, a szkoda :(
OdpowiedzUsuńKusił mnie ze sklepowych półek :) Pewnie gdyby wpadł w moje ręcę to chętnie bym go zużyła, ale żeby sama kupić to nie specjalnie mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńbardzo je lubię
OdpowiedzUsuńja mam zbyt suchą skórę aby u mnie dobrze się sprawdził.
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę i byłam całkiem zadowolona, niestety posiada SLS którego staram się unikać. Pamiętam że zapach był przyjemny.
OdpowiedzUsuńZnam, kiedyś miałam. Lubię tą markę, ale ceny powinni obniżyć :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością za słabe do mojej skóry:(
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie miałam z tej firmy.
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę na to mleczko, skoro mówisz że dla suchej skóry się nie nadaje, a ja mam normalna :D
Czeka u mnie w zapasach ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy; ja kupuję zazwyczaj kosmetyki, których opakowanie mnie przyciągnie , chociaż wiem , że to głupie ;( i tutaj nic mnie nie skusiło
OdpowiedzUsuńMi jego zapach kompletnie nie przypadł do gustu :(
OdpowiedzUsuńJa też się z nim polubiłam, zabierałam go kiedyś zawsze na basen i się nie zawiodłam :) szybko się wchłaniał, opakowanie wygodnie, skóra była nawilżona :) no ale moja nie jest zbyt wymagająca ;)
OdpowiedzUsuńWzięłam sobie próbki tego mleczka na wakacje i nie nawilżało kompletnie i zapach był dla mnie trochę za mdły :)
OdpowiedzUsuńLubię żele LPM.
OdpowiedzUsuńU mnie mleczko całkiem dobrze się spisywało, może dlatego, że moja skóra nie jest aż tak sucha.
OdpowiedzUsuńMnie to mleczko się podoba ale na okres letni. Na teraz jest za lekkie.
OdpowiedzUsuńMiałam go i też bardzo lubię ten zapach, chętnie do niego kiedyś wrócę :)
OdpowiedzUsuńJak dotąd miałam okazję przetestować jedynie żele w saszetkach, ale jak sama zauważyłaś, poza zapachami niczym się nie wyróżniają.
OdpowiedzUsuń