Dziś ostatni dzień roku.... Szykujecie się na wieczorne imprezy ? ;>
Przez 12 miesięcy każdego ostatniego dnia miesiąca w zdjęciach przedstawiałam Wam jak mi minął ten czas.
Więc i dziś zainteresowanych zapraszam na
Więc i dziś zainteresowanych zapraszam na
Gdybym w dwóch słowach miała podsumować grudzień 2015 to byłaby to praca (a nawet dwie) i przygotowania do świąt czyt. wypieki ;)
Jednak początek miesiąca był mało grudniowy i czas pozwalał na dłuższe spacery z Messim ;)
Tak jak wspominałam grudzień był bardzo pracowity. W końcu przekonałam się do hybryd i już nawet ich "robienie" sprawia mi przyjemność ;)
Jako, że byłam bardzo, bardzo grzeczna odwiedził mnie Mikołaj, zostawił prezenty, zjadł ciasteczka i odjechał ;)
Co do ciasteczek to w tym roku zrobiłam tylko 3 rodzaje, ale za to moje ulubione brownie zrobiłam aż z 5 porcji ;p
W grudniu musiałam też się trochę pouczyć. Wiecie jak ciężko było mi się do tego zabrać ? W sumie najwięcej nauki jeszcze mnie czeka.
Praca po 12 godzin sprawia, że mało czasu zostaje na świąteczne przygotowania. Jednak choć trochę przystroiłam moje mieszkanko ;)
Moja biała choinka w tym roku ubrała się na złoto jednak i tak kolorowe światełka wg mnie mają najwięcej uroku ;)
Tegoroczne wypieki nie wyszły mi tak jakbym tego chciała. Mój piec przestał ze mną współpracować, a ser Zott to nie ser, a jakiś seropodobny, kwaśny twór ;(
Jeszcze przed świętami upiekłam swój pierwszy chlebek bananowy. Był tak pyszny, że na pewno na stałe wejdzie do naszego cukierniczego menu ;)
Święta minęły zdecydowanie za szybko. Nie miałam zbyt wiele czasu na odpoczynek, ale mam nadzieję nadrobić to po 6 stycznia ;)
Wigilia w gronie najbliższych to magiczny czas, a pyszny karp smakował wyjątkowo ;)
Bardzo lubię makówki, niestety mój brzuszek nie przepada za makiem i mogłam tylko na nie popatrzeć i wąchać.
A święta wg Messiczka wyglądają tak ;)
Pod choinką znalazłam same fajne rzeczy, a i kilka firm umiliło mi świąteczny czas swoimi podarunkami ;) Od klientek też dostałam pachnące rzeczy ;)
Na zakupy w tym miesiącu nie było czasu. Najczęściej zaglądałam do Golden Rose i oczywiście musiałam się skusić na lakier z nowej serii Ice Chic. Przed świętami skusiłam się też na kilka rzeczy z internetowej drogerii e-zebra ;)
W Biedronce była bardzo fajna promocja na herbaty, jak wiecie ja herbaty uwielbiam więc skusiłam się na kilka nowych ;)
Obecnie moja herbaciana kolekcja robi wrażenie ;)
Grudniowe niebo w tym roku było bardzo różowe
Jedyny film, który przypadł mi do gustu w grudniu to Święta w Conway
Piosenką nr 1 w tym miesiącu była świąteczna piosenka Ani Wyszkoni "Od nieba do nieba" Niesamowita, piękna, wzruszająca ... !
Po świętach zrobiło się mroźno. Nic tak nie rozgrzewa jak tajska zupa, albo bataty w towarzystwie gyrosa ;)
I tym kulinarnym akcentem kończę podsumowanie ostatniego miesiąca 2015 roku. Życzę Wam dzisiaj dobrej nocy oraz wesołego, bogate i zdrowego roku ;)
Do napisania w 2016 ;*
Jednak początek miesiąca był mało grudniowy i czas pozwalał na dłuższe spacery z Messim ;)
Tak jak wspominałam grudzień był bardzo pracowity. W końcu przekonałam się do hybryd i już nawet ich "robienie" sprawia mi przyjemność ;)
Jako, że byłam bardzo, bardzo grzeczna odwiedził mnie Mikołaj, zostawił prezenty, zjadł ciasteczka i odjechał ;)
Co do ciasteczek to w tym roku zrobiłam tylko 3 rodzaje, ale za to moje ulubione brownie zrobiłam aż z 5 porcji ;p
W grudniu musiałam też się trochę pouczyć. Wiecie jak ciężko było mi się do tego zabrać ? W sumie najwięcej nauki jeszcze mnie czeka.
Praca po 12 godzin sprawia, że mało czasu zostaje na świąteczne przygotowania. Jednak choć trochę przystroiłam moje mieszkanko ;)
Moja biała choinka w tym roku ubrała się na złoto jednak i tak kolorowe światełka wg mnie mają najwięcej uroku ;)
Tegoroczne wypieki nie wyszły mi tak jakbym tego chciała. Mój piec przestał ze mną współpracować, a ser Zott to nie ser, a jakiś seropodobny, kwaśny twór ;(
Jeszcze przed świętami upiekłam swój pierwszy chlebek bananowy. Był tak pyszny, że na pewno na stałe wejdzie do naszego cukierniczego menu ;)
Święta minęły zdecydowanie za szybko. Nie miałam zbyt wiele czasu na odpoczynek, ale mam nadzieję nadrobić to po 6 stycznia ;)
Wigilia w gronie najbliższych to magiczny czas, a pyszny karp smakował wyjątkowo ;)
Bardzo lubię makówki, niestety mój brzuszek nie przepada za makiem i mogłam tylko na nie popatrzeć i wąchać.
A święta wg Messiczka wyglądają tak ;)
Pod choinką znalazłam same fajne rzeczy, a i kilka firm umiliło mi świąteczny czas swoimi podarunkami ;) Od klientek też dostałam pachnące rzeczy ;)
Na zakupy w tym miesiącu nie było czasu. Najczęściej zaglądałam do Golden Rose i oczywiście musiałam się skusić na lakier z nowej serii Ice Chic. Przed świętami skusiłam się też na kilka rzeczy z internetowej drogerii e-zebra ;)
W Biedronce była bardzo fajna promocja na herbaty, jak wiecie ja herbaty uwielbiam więc skusiłam się na kilka nowych ;)
Obecnie moja herbaciana kolekcja robi wrażenie ;)
Grudniowe niebo w tym roku było bardzo różowe
Jedyny film, który przypadł mi do gustu w grudniu to Święta w Conway
Piosenką nr 1 w tym miesiącu była świąteczna piosenka Ani Wyszkoni "Od nieba do nieba" Niesamowita, piękna, wzruszająca ... !
I tym kulinarnym akcentem kończę podsumowanie ostatniego miesiąca 2015 roku. Życzę Wam dzisiaj dobrej nocy oraz wesołego, bogate i zdrowego roku ;)
Do napisania w 2016 ;*