Kosmetyki Ziaja darzę szczególnym sentymentem. Co prawda nie wszystkie ich produkty się u mnie sprawdzają, ale większość lubię i polecam. Ostatnio do ulubieńców trafił wysmuklający balsam do ciała z serii Multimodeling.
Dotąd najlepszymi kosmetykami wysmuklająco-ujędrniająco-"odchudzającymi" były kosmetyki Eveline. Nadal uważam, że są dobre, a niektóre nawet bardzo dobre, ale efekty jakie dał mi balsam Ziaji są na tyle zachwycające, że teraz to on jest moim nr 1 jeśli chodzi o wysmuklenie i ujędrnienia.
Opis producenta może wydawać się zbyt bajeczny:
Jeden kosmetyk, który nie tylko ma wysmuklić nasze ciało, ale także zadziałać na obrzęki, rozszerzone naczynka, zapewnić drenaż i działać antycellulitowo?Ktoś tu sobie chyba zażartował! Jednak jak się okazało większość zapewnień producenta ma pokrycie w rzeczywistości. Balsam rewelacyjnie działa na zmęczone, opuchnięte nogi. Przynosi niesamowitą ulgę i odprężenie. Świetnie ujędrnia, nawilża i poprawia elastyczność skóry. Stosowany codziennie na problematyczne okolice (brzuch, uda) wspomaga walkę z dodatkowymi fałdkami skóry. Jeśli jesteście na diecie, regularnie ćwiczycie to efekty będą zachwycające! Z ręką na sercu mogę napisać, że w spodniach mam więcej miejsca ;) a i skóra jest taka bardziej napięta.
Skład balsamu prezentuje się następująco:
Balsam ma lekką konsystencję, która mimo wszystko bardzo dobrze nadaje się do masażu. Świeży - lekko cytrusowy zapach uprzyjemnia aplikację.
Nie sądziłam, że ten balsam aż tak przypadnie mi do gustu. Na pewno kupię kolejne buteleczki tym bardziej, że jego cena - ok 15 zł za 270 ml nie jest wygórowana. Wydajność przeciętna.
Żeby było jasne balsam ten nie odchudza (!!!), ale poprawia wygląd skóry oraz ładnie modeluje sylwetkę. Bardzo dobrze ujędrnia i zmniejsza opuchliznę. Stosując ten balsam zauważyłam, że dzięki niemu czuję się lżej, a to dlatego, że nie jestem już tak opuchnięta. Mam wrażenie, że balsam multimodeling zapobiega gromadzeniu się wody. Działa też na rozstępy - zwłaszcza świeże. Rozjaśnia je i zmniejsza.
Żeby było jasne balsam ten nie odchudza (!!!), ale poprawia wygląd skóry oraz ładnie modeluje sylwetkę. Bardzo dobrze ujędrnia i zmniejsza opuchliznę. Stosując ten balsam zauważyłam, że dzięki niemu czuję się lżej, a to dlatego, że nie jestem już tak opuchnięta. Mam wrażenie, że balsam multimodeling zapobiega gromadzeniu się wody. Działa też na rozstępy - zwłaszcza świeże. Rozjaśnia je i zmniejsza.
Gdybym nie widziała to bym nie uwierzyła!
Działaniem jestem mile zaskoczona i na pewno poznam inne produkty z tej serii. Przy najbliższej wizycie w drogerii lub sklepie firmowym Ziaja (choć ceny w tych sklepach często są wyższe niż w Rossmanie lub Naturze. Może wiecie dlaczego tak jest?) na pewno kupię ekspresowe serum antycellulitowe i masło do ciała ujędrniające.
Latem zaś skuszę się na balsam brązujący.
Gorąco Wam polecam ten balsam i jestem też ciekawa Waszego zdania na jego temat jeśli już go używałyście ?; >
oooo nie miałam, ale kiedyś chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie, borykam się z opuchnięciami
OdpowiedzUsuńBardzo lubię balsamy do ciała z Ziaji
OdpowiedzUsuńNie miałam ale po Twojej recenzji czuję się skuszona :D. W sklepach firmowych mają sporą marżę :) Plus zwykle muszą płacić za stoisko, np. w galeriach. Dlatego tak rzadko są promocje i niższe ceny :)
OdpowiedzUsuńBalsamu nie miałam (ale po twojej recenzji się skuszę :) ) ale miałam peeling, który uwielbiam, jest świetny.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę go na oczy
OdpowiedzUsuń____________________
blog.justynapolska.com
Myslałam nad nim :)
OdpowiedzUsuńJakos nie uwierze ze jakikolwiek balsam czy krem odchudza :D
OdpowiedzUsuńBuziaki
http://aspolecznee.blogspot.com/
Ziaja od dawna mnie nie kusi jakoś, lubię jedynie ich olejki do masażu.
OdpowiedzUsuńJa lubię z Ziaji serię Ziaja PRO do salonów kosmetycznych, ale tym balsamem też się zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznac, ze z totalnie niszowej marki za pare groszy, Ziaja zaczyna piac sie w gore :)
OdpowiedzUsuńnie znałam tego balsamu ale to dlatego że Ziaja mi nie pasuje;p
OdpowiedzUsuńChciałem mamie kupić ale Lirene zaskoczyło paczuchą :P
OdpowiedzUsuńLubię ich kosmetyki, ale tego balsamu jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona :D Zwłaszcza w takie cenie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńDobrze, że zaznaczyłaś, że balsam nie odchudza. Wiele osób nadal tkwi w błednym przekonaniu, że balsam do ciała wystarczy i nie trzeba już stosować diety czy ćwiczyć.
OdpowiedzUsuńNie używałam balsamów z Ziaji. :)
OdpowiedzUsuńJak wykończę moje zapasy to zapewne się na niego skuszę, bo już łazi za mną jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować, eveline i ziaja czasami mają naprawdę super kosmetyki za małe pieniądze
OdpowiedzUsuńCiekawie wgląda :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś peeling z tej serii, ale okazał się klapą
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu produkty, choć moim faworytem do tej pory była seria Slim Xtreme 3D i 4D z Eveline. Ale na pewno skuszę się na ten produkt, skoro tak polecasz.
OdpowiedzUsuńOk, chcę go :D Nie ma żadnych efektów chłodzących czy rozgrzewających? Chłodzących nie cierpię, jak się smarowałam eveline to nie wiedziałam gdzie tyłek po tym wsadzić :D Nie rozumiem jak dla kogoś to może być przyjemne.
OdpowiedzUsuńCena bardzo zachęca, na pewno wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńNie przypuszczałam, że faktycznie działa tak, jak obiecuje producent;)
OdpowiedzUsuńZiaja na faktycznie kilka fajnych i do tego tanich kosmetyków :) Ten jednak na razie nie jest mi potrzebny :)
OdpowiedzUsuńMnie straszliwie straszliwie uczulił .
OdpowiedzUsuń