Jako fanka glinek bardzo lubię testować glinkowe kosmetyki.
W mojej kosmetyczce jakiś czas temu pojawił się nowy kosmetyk niemieckiej firmy naturalnej Logona prosto ze sklepu EcoBody.
Mowa o Lavaerde brązowej glince z olejkiem paczulowym do mycia twarzy, ciała i włosów
Według producenta jest to kosmetyk wegański, bezglutenowy, pozbawiony środków konserwujących i oczywiście nie testowany na zwierzętach.
Kosmetyk jest uniwersalny ponieważ możemy nim potraktować zarówno twarz, ciało jak i włosy. Produkt przeznaczony jest zwłaszcza do cery mieszanej, tłustej i trądzikowej oraz włosów przetłuszczających się i skłonnych do łupieżu.
Ze względu na bardzo kremową konsystencje i brak substancji pieniących niekoniecznie nadaje się do mycia włosów. Umyłam raz i więcej nie będę tego robić ponieważ nie dość, że trudno się ten produkt rozprowadza to jeszcze nie daje uczucia świeżości i czystości, a włosy po umyciu są sztywne, splątane i bardzo puszące. Dla moich włosów absolutnie się ta glinka nie nadaje.
Zapach jest bardzo intensywny dlatego wrażliwe nosy nie będą zadowolone.
Co do składu to jest on trochę zastanawiający
Po wodzie znajduje się hektoryt, czyli glinka mineralna, następnie mamy olejek eteryczny, który pełni również funkcję substancji zapachowej. Po olejku gliceryna, alkohol (to pewnie on jest tutaj konserwantem), ekstrakt z miodli indyjskiej olejek paczulowy, mika (??), dwutlenek tytanu, a na końcu składniki kompozycji zapachowej.
Jak mam być szczera nie przekonuje mnie ten skład ;/
Jeśli chodzi o działanie to tak: do moich włosów absolutnie się nie sprawdza, do mycia ciała bez rewelacji, codzienne mycie nim twarz spowodowało przesuszenie i ściągnięcie, ale jako maseczka stosowana nie częściej niż raz w tygodniu sprawdził się dobrze. Produkt bardzo silnie odtłuszcza skórę dlatego nie polecam go osobom z cerą wrażliwą czy suchą. Najlepiej nakładać go tylko na tłuste partie.
Zaraz po aplikacji skóra lekko piecze jednak po kilku chwilach to nieprzyjemne uczucie mija.
Producent zaleca trzymanie maski ok 10 minut, u mnie jednak wystarczy 5. Skóra po zmyciu jest lekko zaczerwieniona. Glinka ma działanie matujące, zasusza krosty i pryszcze, które szybciej znikają. Nie jest to zły produkt, ale też niczym szczególnym mnie nie zachwycił. Do cery tłustej się nadaje, nawet bym go poleciła jednak ja od glinek oczekuję czegoś więcej.
Produkt wykorzystam do ostatniej kropelki jednak raczej nie kupię kolejnego opakowania. Cena nie jest wygórowana - obecnie w promocji 200 ml kosztuje 23,45 zł <klik>. Jest to wydajny produkt więc długo będziecie się nim cieszyć.
Zainteresowanych opisywanym kosmetykiem lub innymi naturalnymi produktami zapraszam do sklepu internetowego EcoBody
sporo jest alkohol nie polecałabym go do cery suchej tłustej a tym bardziej trądzikowej :/
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Moja cera nie lubi takiej ilości alkoholu.:(
UsuńMało kiedy używam glinek... Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa czekam na białą glinkę tej firmy... chyba bęe stosował jako maskę na plecy :)
OdpowiedzUsuńno nie bardzo mnie zachęciła ta glinka szczerze mówiąc :)
OdpowiedzUsuńhmm mogłaby być troszku lepsza ;D
OdpowiedzUsuńglinki sa super ! :) ta mnie bardzo zachęciła :)
OdpowiedzUsuńAkurat kiedy dawno ją miałam. Zużyłam do mycia twarzy. Nie stosowałam jej jako maseczkę.
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie ale niestety mam cerę wszędzie suchą :(
OdpowiedzUsuńJa mam ją w wersji białej, stosowałam już kilka razy i póki co jest całkiem przyjemna :) Też mam ten sam problem z włosami, pokusiłam się o wypróbowanie ale nie zamierzam tego powtarzać. Pozostaję przy myciu ciała i twarzy, być może biała glinka sprawdziłaby się u Ciebie lepiej od brązowej.
OdpowiedzUsuńJa na razie mam za dużo różnych masek do twarzy i nie rozglądam się za niczym innym, chociaż glinki lubię.
OdpowiedzUsuńnie przekonała mnie ta glinka :/
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę, podejrzewam, że bardzo by mnie podrażniła. Z resztą sama nie zalecasz jej do cery suchej...
OdpowiedzUsuńNa moją cerę glinki nie za bardzo działają, więc przestałam używać :)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie :)
Chyba dla mnie ta glinka byłaby zbyt mocna. Nadawałaby się jedynie w czasie, gdy moja cera bardzo się przetłuszcza, a na ten czas ta wielkość zdecydowanie byłaby zbyt duża :)
OdpowiedzUsuńMnie nie tylko skład nie przekonuje. Wygląd kupy też do mnie jakoś nie przemawia.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zawiera alkohol. Mam skórę wrażliwą niestety.
OdpowiedzUsuńSzkoda że tak średnio się sprawdził ;/ Moja skóra nie polubiłaby się z nim na pewno bo byłaby jeszcze bardziej sucha niż jest teraz :P
OdpowiedzUsuń