FOTOlistopad

Gdybym jednym słowem miała określić miniony miesiąc (czyli listopad 2015) to na pewno byłoby to słowo praca. Jeśli jesteście ciekawi co jeszcze wydarzyło się przez te 30 dni zapraszam Was na
Tak jak wspomniałam w listopadzie głównie pracowałam i zdobywałam wiedzę.Weekendy albo spędzałam w szkole na zajęciach z manicure,
albo na przeróżnych szkoleniach. Bardzo interesujące był szkolenie z fototerapii przeznaczone dla lekarzy, fizjoterapeutów i kosmetologów

Odwiedziłam również Kraków gdzie odbyły się targi kosmetyczne (relacja), na które zaprosiła mnie firma Norel ;)

Pogoda listopadowa jest kapryśna (prawie jak ja)
Początek miesiąca był słoneczny co sprzyjało spacerom. Razem z Messim korzystaliśmy z pięknej pogody i krótkiego dnia ;p
Noce były mgliste, a poranki często z przymrozkami.
Ba! Nawet trafiła się jedna śnieżyca śnieżna ;)
Byłam zachwycona, ale niestety długo się śniegiem nie nacieszyłam ;(

W tym miesiącu nie poszalałam z zakupami, ale kilka nowości trafiło do kosmetyczki. Trafiłam na super promocję podkładów Pierre Rene w Naturze. Grzechem byłoby nie skorzystać!



W galeriach już świątecznie
Sklepowe wystawy to małe dzieła sztuki. Wyjątkowo przypadła mi do gustu wystawa sklepu Home&You

Otrzymałam też kilka bardzo sympatycznych przesyłek z produktami do testów.
Najlepsza paczucha była od Remington - nowa prostownica z funkcją nawilżającej mgiełki. Na pewno za jakiś czas dowiecie się o niej więcej ;)
Dostałam też od jednej klientki (pani Iwonko jeszcze raz serdecznie dziękuję) nowy tusz z Avonu. To takie miłe ... ;) Co ten tusz robi z rzęsami! Rewelacja! Na pewno Wam o nim opowiem, bo warto, oj warto!

Gdy miałam wolny wieczór  to relaksowałam się przy herbatce cynamonowej, ewentualnie Ince waniliowo pomarańczowej oraz w towarzystwie świec
W Biedronce już się pojawiła moja ulubiona świeca pachnąca jabłkiem i cynamonem. Rewelacja! Niestety nie mogę trafić na mydełka o tym zapachu ;(
W tym miesiącu udało mi się zobaczyć kilka fajnych filmów.
Szczerze mogę Wam polecić "W głowie się nie mieści", czyli rewelacyjną bajkę o emocjach ;)
"O dzień za późno, o dolar za mało" oraz "Bezcenny dar" również warto zobaczyć. To coś więcej niż zwykły film.

Teraz jeszcze małe podsumowanie kulinarne

  i deserowe ;p
Testowałam nowy przepis na domowe gofry, raczyłam się pieczonym kasztanami (lubicie?) w końcu poznałam smak miodu lawendowego ;)

I to chyba byłoby tyle.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę magicznego grudnia ;)

36 komentarzy:

  1. Same apetyczne jedzonko. Lubię śnieg ale z drugiej str boję się prowadzić gdy jest mokro i ślisko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moze już wkrótce nacieszymy się śniegiem :) A ja również uwielbiam chwile relaksu przy herbatce i świecach, te o jesiennych zapachach, czy zimowych są idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Promocje w Naturze lekko nadszarpnęły mój budżet: D Racja- za taką cenę nie można było przejść obojętnie obok Pierre Rene :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Miodku lawendowego sama jestem ciekawa, widzę że listopad był obfity u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. kulinarne podsumowanie najlepsze :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kulinaria ahh cudo :) Zazdroszczę targów :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj dzieje się u Ciebie Kochana! :) Remingtona zazdroszczę na maksa!

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne podsumowanie miesiąca! Widzę, że sporo się u Ciebie działo ;-) Aż zgłodniałam przez te Twoje wszystkie smakołyki !! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. na targi sama bym pojechała <3 w tym roku byłam na tarach Poznańskich i czuję niedosyt :)
    kochana chyba wdarł Ci się mały błąd, śnieżna śnieżyca? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale pyszności u Ciebie, mniam, aż głodna się zrobiłam :D ja również uwielbiam tą świecę pachnącą jabłkiem i cynamonem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No no, jak to fajnie podsumowałaś :-) Super :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę, że i Ty zdobywasz wiedzę z zakresu kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiele się u Ciebie działo w listopadzie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Żałuję, że nie mogłam być na tych targach :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałe ZDJĘCIA a PROSTOWNICY można Ci pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawy temat posta - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam produkty do włosów Remingtona - mam lokówkę i prostownicę i nie wyobrażam sobie, żebym miała skusić się na sprzęt innej marki ;) Prostownica tak prostuje włosy, że bez żadnych kosmetyków do stylizacji są idealnie proste cały dzień :D

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie trochę popadał śnieg. W sobotę zachwycałam się wystrojem Arkadii a podobno to jeszcze nie wszystko ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ile pyszności u Ciebie :) faktycznie, pogoda była lekko kapryśna :P
    Fajnie, że się doszkalasz :)

    OdpowiedzUsuń
  20. No to widzę, że listopad miałaś raczej udany:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale pyszności tutaj zamieściłaś. Aż się głodna zrobiłam. :-)

    Pozdrawiam,
    www.kosmetykiani.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. ohoho :) ale dużo się dzieje ! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Łał *.* fajny mix ! Dziękuję za komentarz u mnie :* Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. i mnie taki wynalazek remingtona by ucieszył, świeczki z biedronki również mam

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawy listopad! Zazdroszczę pysznych obiadków i deserów, ja z braku czasu nie pozwalałam sobie w tym miesiącu na kulinarne szaleństwo :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale fajnie nazywa się twój pies :D

    OdpowiedzUsuń
  27. W ogóle nie czuję klimatu zbliżających się świąt. Za oknem leje:/

    OdpowiedzUsuń
  28. Dzisiaj akurat przechodziłam obok home&you i też widziałam ukazaną przez Ciebie wystawę. Prezentuje się naprawdę nieziemsko :D
    cieszę się, że miesiąc upłynął u Ciebie pod znakiem rozwoju :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Nigdy nie jadłam pieczonych kasztanów :)

    OdpowiedzUsuń
  30. jak zwykle zdjęcia świetne, fajnie popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak się sprawują podkłady Piere Rene? Najbardziej jestem ciekawa tego Skin Balnce. Faktycznie jest wodoodporny? Dobrze kryje i nie ściera się? Będę wdzięczna za info :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Muszę się wybrać do jakiegoś dużego miasta do centrum handlowego bo uwielbiam je w okresie świątecznym, te wszystkie wystawy i dekoracje :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dla mnie listopad to również praca, niemal na dwa etaty, świąteczne zakupy prezentowe, mycie okien (a właściwie okna) i wyjątkowo krótki dzień...

    OdpowiedzUsuń
  34. Najwięcej uroku ma zdjęcie z padającym śniegiem. Taka pogoda marzy mi się na święta.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...