Olej z uczepu trójlistkowego pierwszy raz zobaczyłam na stronie sklepu Helfy.Szczerze to nie miałam pojęcia o istnieniu takiego oleju. Bardzo mnie zaintrygował dlatego też postanowiłam poznać się z nim bliżej. Będąc w sklepie stacjonarnym Helfy w Krakowie przyjrzałam mu się jeszcze dokładniej i stało się ... powstała między nami jakaś magiczna więź ;p I tak oto od lipca trwa nasza przyjaźń ;)
Olej z uczepu trójlistkowego to jeszcze mało znany olej. A wierzcie mi, że warto go poznać ponieważ jego dobroczynne działanie na skórę jest ogromne.
Kto by pomyślał, że roślinka rosnąca na podmokłych terenach jest tak skuteczna w walce z chorobami skóry i nie tylko.
Olej z uczepu trójlistkowego zalecany jest zwłaszcza osobom z alergiami, problemami takimi jak atopowe zapalenie skóry, egzema, łuszczyca, przeróżne zapalenia skóry, wysypki, świąd. Jest to idealny olej dla dzieci i niemowląt ponieważ nie podrażnia, nie uczula, a skutecznie pielęgnuje skórę maluszka. W dawnych czasach z uczepu trójlistkowego sporządzano wywar i dodawano go do wody, w której kąpano niemowlaki. Warto wspomnieć, że olej ten bardzo szybko pomaga w pozbyciu się ciemieniuchy !!!
Jest pomocny przy ukąszeniach owadów ponieważ szybko niweluje świąd i obrzęk. Sprawdza się również w pielęgnacji cery trądzikowej i suchej z tendencją do łuszczenia się. Przez to, że zawiera flawonoidy, kumarynę, liczne sole mineralne oraz wit. C pokochają go panie z cerą dojrzałą.
Producent zaleca również ten olej do pielęgnacji włosów z łupieżem i łojotokowym zapaleniem skóry.
Bardzo polubiłam działanie tego oleju. Sprawdzał się zwłaszcza latem gdy moja skóra bardzo źle reagowała na słońce. Olej z uczepu trójlistkowego skutecznie łagodził pokrzywki, oparzenia, rumień oraz pomagał w nadmiernym łuszczeniu naskórka. Był niezastąpiony gdy coś mnie ukąsiło - zwłaszcza komary oraz meszki. Bardzo fajnie łagodzi stany zapalne i sprawdza się w pielęgnacji mojej kapryśnej skóry. Można go stosować solo zamiast kremu na noc, a także dodawać do gotowych kremów nawilżających czy odżywczych.
Stanowi on świetną bazę do mojego autorskiego serum olejowego ;)
Sprawia, że cera jest uspokojona, rozjaśniona, zrelaksowana. Reguluje też nadmierną pracę gruczołów łojowych.
Stosuję go głównie na twarz, na włosy nie próbowałam.
Można nim także wykonać demakijaż oczu - na zmoczony ciepłą wodą płatek nalewam odrobinkę oleju, przykładam do powieki, delikatnie masuję i cały makijaż zostaje na płatku. Super sprawa!
Bardzo serdecznie Wam ten olej polecam, zwłaszcza młodym mamom oraz osobom z problemami dermatologicznymi ;)
Koszt tego oleju nie jest zbyt wysoki, a jego wydajność jest bardzo dobra.
W sklepie Helfy dostępna jest 100 ml butelka, która kosztuje 26 zł.
Znacie ten olej?
nigdy nie miałem
OdpowiedzUsuńKompletnie go nie znam! :)
OdpowiedzUsuńJako młoda mama chyba powinnam się w tej sytuacji w niego zaopatrzyć :D
OdpowiedzUsuńDla mnie totalna nowość, ale te dobrodziejstwa, o których piszesz - oczarowały mnie
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takiej roślince , a co dopiero o oleju z niej wytwarzanej.
OdpowiedzUsuńZ tego co na pisałaś jest wielfunkcyjny lubie takie kosmetyki
OdpowiedzUsuńMignął mi kilka razy na półkach sklepowych, ale nie przyglądałam mu się bliżej. Będę o nim pamiętać, zainteresowałaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego oleju, ale fajny jak reguluje prace gr. łojowych
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze tego olejku, wiele jest jeszcze przeze mnie nieodkrytych.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że jest taki olejek. :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, jeszcze o tym oleju nie słyszałam. Mi by się przydał z moją skłonnością do problemów skórnych ;/ szczególnie ostatnio bardzo dają mi się we znaki i już nie wiem, czym to zniwelować...
OdpowiedzUsuńTego akurat nie miałam ale ogólnie oleje uwielbiam :) W tamtym tygodniu ponownie skusiłam się na olej z dzikiej róży :)
OdpowiedzUsuńOlej o ciekawych właściwościach nie spotkałam się z nim wcześniej.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę taki produkt, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim wcześniej, choć zioło znam. Obecnie, na razie wewnętrznie stosuję olej z czarnuszki.
OdpowiedzUsuńWow a to ciekawostka!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, podobnie jak Ty, o istnieniu takiego oleju. Jak wiesz nie przepadam za olejami w mojej pielęgnacji, ale być może kiedys się skuszę, w porze letniej, gdy słońce mocno operuje i zawsze pozostawia na mojej skórze ślady swojej działalności.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłas mnie tym olejem. Na szczęście udało mi się zwalczyć ciemieniuche u córki olejkiem z Ziaji, ale dobrze wiedzieć o takim produkcie może na przyszlosc. ;)
OdpowiedzUsuńja piję ziele uczepu, jest bardzo zdrowe. napar usuwa toksyny
OdpowiedzUsuńI już moja wiedza poszerzyła się o kilka cennych informacji :)
OdpowiedzUsuńNie znam :) ale dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takim oleju, ale to pewnie dlatego, że nie mam problemów ze skórą do jakich jest przeznaczony:)
OdpowiedzUsuńchyba muszę go poznać... Szczególnie ze względu na to co piszesz o pielęgnacji maluszka. Przyda mi się coś takiego :)
OdpowiedzUsuńAle i problemy skóry głowy to coś, co mi dolega :( Rozejrzę się za nim...
Zwłaszcza, że tak się zaprzyjaźniliście :P
Buziaki!
Bardzo dziękuję za komentarz o oleju!:) Słyszałam już o nim dawno temu ale nie miałam okazji go wypróbować. Już wiem co przywiozę z Polski!:) Mam tylko nadzieję, że moja skóra go polubi... Buziaki!
OdpowiedzUsuńWydaje się stworzony dla mnie.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim olejku też :) Ciekawy nie powiem :)
OdpowiedzUsuńTaka niepozorna roślinka i kto by pomyślał, że tak dobrze działa na skórę :)
OdpowiedzUsuń