Kosmetyki z serii Liście manuka firmy Ziaja dobrze się u mnie sprawdziły.
Pastę oczyszczającą (recenzja klik) pokochałam szczerą miłością, krem mikrozłuszczający (recenzja klik) na noc też się bardzo dobrze sprawdził,
a tonik i żel do mycia twarzy również sobie chwaliłam - ich wydajność zasługiwała na ocenę celującą. Po tych licznych zachwytach przyszedł czas na poznanie kremu do twarzy na dzień, który miał nawilżać i korygować, a także zapewniać niską ochronę przeciwsłoneczną
Na opakowaniu producent zamieścił kilka informacji na temat liści manuka, a także swoje obietnice odnośnie kremu.
Głównym zadaniem kremu jest redukcja niedoskonałości, a także przywrócenie nawilżenia i równowagi skórze problematycznej.
Krem miał skutecznie matowić cerę, przeciwdziałać tworzeniu zaskórników
i jednocześnie łagodzić podrażnienia. Mnie bardzo zainteresował ten dodatek wygładzającego pigmentu balance.....
Opakowanie kremu jest klasyczne - biała tuba o pojemności 50 ml
Sam krem zaś jest lekki, tak jak zapewnia producent szybko się wchłania, ale pozostawia delikatny jakby silikonowy film. Skóra owszem jest wygładzona, ale już niekoniecznie matowa. Nie wiem dlaczego, ale spodziewałam się lekko beżowego odcienia kremu (może to przez ten pigment balance ..?) jednak krem jest biały i absolutnie nie koryguje, ani nie ujednolica kolorytu cery.
Jeśli chodzi o inne zapewnienia producenta to również szału nie ma.
Owszem krem delikatnie nawilża skórę, ale poza tym nic specjalnego nie robi.
Skuteczna redukcja niedoskonałości ? wolne żarty!
Normalizacja skóry ? raczej nie!
Działanie ściągające ? absolutnie nie!
Właściwości łagodzące ? Nie!
Efekt matujący ? krótkotrwały (ok 3 godzinki)!
Wygładzenie skórny ? owszem jest, ale pozorne!
Ujednolicenie kolorytu ? producenta poniosła wyobraźnia ...!
Skład również nie zachwyca i gdybym w sklepie się mu uważniej przyjrzała to zapewne bym się na ten krem nie zdecydowała.
Jednak promocyjna cena (ok 8 zł) oraz sympatia do innych produktów z tej serii sprawiły, że krem trafił do koszyka, a potem na moją buzinkę.
I niestety rozczarował ;/ Wręcz uważam, że jest to najgorszy kosmetyk z całej manukowej serii ;( Niestety ....
Szczerze i gorąco NIE polecam!
U mnie ta cała seria się nie sprawdziła niestety
OdpowiedzUsuńnie przepadam za pielęgnacją skóry ziaji :)
OdpowiedzUsuńlubiłam pastę, tonik i żel z tej serii, na tego bubla na szczęście nie trafiłam :)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńszkoda,że się nie sprawdził,myślałam,że będzie lepiej
OdpowiedzUsuńteraz miałam próbkę żelu z tej linii i dla mnie był zbyt wysuszający
OdpowiedzUsuńZdania są podzielone albo ktoś jest zachwycony całą serią, albo całej nienawidzi, albo wybiórczo są polecane... Ciężko mi się zdecydować na nie
OdpowiedzUsuń:(
U mnie się nie sprawdził ten krem również, użyłam dwa razy dosłownie i miałam przesuszoną twarz strasznie :/ Ale pastę i żel polubiłam bardzo.
OdpowiedzUsuńCzyli wszystko na NIE :)
OdpowiedzUsuńW przypadku tego kremu :P
UsuńWiele osób chwali produkty Ziaji a mnie one strasznie podrażniają :(
OdpowiedzUsuńU mnie tonik takze sprawdził się całkiem nieźle więc miałąm chęć na krem ale się powtrzymałam od kupna. Widzę że chyba dobrze zrobiłam, szkoda że wypadł tak słabo :(
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kosmetykami tej firmy, często okazują się bublami.
OdpowiedzUsuńna razie znam i bardzo lubie pastę oczyszcającą :D
OdpowiedzUsuńSzczerze to boje się tej serii bo mojej koleżance po niej zrobiła się "kaszka" na buzi.
OdpowiedzUsuńJa miałam jeden produkt z tej serii i kompletnie go nie polubiłam, po inne już nie sięgałam :)
OdpowiedzUsuńOd początku, nawet w tym szale na tę serię jej nie uległam, na starcie mnie zniechęciła...
OdpowiedzUsuńmam go chyba w zapasach, ale po twojej recenzji jakoś nie mam ochoty go ruszać
OdpowiedzUsuńNie miałam go, za to ten na noc fajnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa miałam z tej serii pastę oczyszczającą i krem mikrozłuszczający i nic mnie nie zachwyciło za szczególnie. Lubię za to serię wybielającą :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i szału nie robił. Z liści manuka to ładny był tylko zapach. Jedynie pasta u mnie się sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka próbek pasty oczyszczającej z tej serii i również bardzo dobrze się u mnie sprawdziła. Dobrze wiedzieć, że krem już nie jest taki rewelacyjny. ;)
OdpowiedzUsuńMnie ziajka często rozczarowuje...
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Ziaja, aż dziw, że wypuścili takiego bubla..wiem , że go na pewno nie kupię.
OdpowiedzUsuńJakoś Ziaji nie używam zbytnio.
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej nie kupię. Lubię peeling i żel z peelingiem :)
OdpowiedzUsuńMiałam pastę oczyszczającą i żel myjący z tej serii, dobrze się u mnie spisywały te produkty. :P
OdpowiedzUsuńPastę i tonik z tej serii uwielbiam. Krem chyba wyrzucę albo zużyję do czyszczenia butów lub torebek bo jak dla mnie jest beznadziejny! :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii posiadam pastę i tonik i przy tym pozostanę ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym kremem, ale dobrze, że przeczytałam Twoją opinię :)
OdpowiedzUsuńnawet jak za 8 zł słabizna;p
OdpowiedzUsuńZ serii Liście Manuka miałam tylko pastę oczyszczającą. Byłam bardzo zadowolona i na pewno ją jeszcze kupię. Kremy sobie darowałam po kilku mało przychylnych recenzjach. Za to bardzo lubię serię 'ulga' oraz produkty Ziaja Med
OdpowiedzUsuńZostałam skutecznie zniechęcona.
OdpowiedzUsuńNie używałam tego kremu. Miałam tylko pastę z tej serii.
OdpowiedzUsuńKupiłam całą serię, ale teraz mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam :/
OdpowiedzUsuńU mnie krem z tej serii też się nie sprawdził (taki w ciemnozielonym opakowaniu) ;)
OdpowiedzUsuńJa z tej serii znam jedynie pastę, reszta mnie nie kusi :D
OdpowiedzUsuńCzyli dobrze, że go nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńmam go ale nie otworzę tylko komuś oddam, u mnie ten krem też by się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńMiałam co do niego duże nadzieję, szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził :( Mnie jakoś ominął ten cały szał na manuka, nie miałam niczego z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam tylko pastę i tonik, tej pierwszej nie pokochałam tak jak Ty :) A krem bardziej mnie na noc ciekawi niż ten na dzień :)
OdpowiedzUsuńCała seria jest nie dla mnie, więc i na krem się nie skuszę, zwłaszcza, żę moja cera potrzebuje solidnego nawilżenia.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ten krem to zwykły krem, nie robi efektu "wow" a o matowieniu to już w ogóle można zapomnieć ;)
OdpowiedzUsuń