Na temat suplementów diety zdania są podzielone.
Jedni nie wyobrażają sobie bez nich życia i zażywają pigułki na wszystko, inni nie lubią faszerować się jak to nazywają "chemią", a jeszcze inni nie wierzą w cudowne zapewnienia producenta.
Ja nie skreślam suplementów diety, ale sięgam po nie tylko wtedy gdy faktycznie mój organizm czegoś potrzebuje. W kwietniu rozpoczęłam przygodę z kultowym suplementem diety Bio-Quinon Q10 duńskiej firmy Pharma Nord
Koenzym Q10 to bardzo ciekawy związek, który potrzebny jest naszemu organizmowi do prawidłowego funkcjonowania tak samo jak witaminy.
Jako biolog znam go bardzo dobrze, ale tutaj nie będę się wymądrzać na temat przenoszenia elektronów w łańcuchu oddechowym, ATP, NADH, nie skupie się też na budowie mitochondriów. Zainteresowanych zachęcam do zgłębienia wiedzy na jego temat ponieważ jest bardzo niedoceniany związek chemiczny.
Suplement diety Bio-Quinon Q10 oprócz czystego koenzymu Q10 w postaci ubiqinonu zawiera witaminę C, która jak wiemy jest przeciwutleniaczem i chroni komórki przed stresem oksydacyjnym. Suplement wg producenta przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu energetycznego, ogranicza uczucie zmęczenia i znużenia. Skład oraz dawkowanie podane są na opakowaniu
Ale czy wiecie, że koenzym Q10 wykazuje szereg innych właściwości?
Koenzym Q10 wykorzystywany jest w leczeniu chorób serca, obniża poziom złego cholesterolu, stymuluje układ odpornościowy, wspomaga leczenie nowotworów, a także pomaga dojść do siebie po ciężkiej chorobie oraz chemioterapii. Stomatolodzy polecają koenzym Q10 osobom z paradontozom, krwawiącymi dziąsłami. Koenzym Q10 pomaga również w walce z nadwagą ponieważ poprawia przemianę materii.
Nie wspomnę już o tym jak ważny jest w kosmetyce.
Nie na darmo nazywany jest "eliksirem młodości".
Jak widzicie jego zastosowanie jest ogromne. Zwłaszcza powinny się nim zainteresować osoby mające problem z: nadciśnieniem tętniczym, miażdżycą, cukrzycą, układem krążenia, migrenami, otyłością, a także chorobami tarczycy,
Kapsułki są miękkie i nie sprawiają problemów przy połykaniu
Moje kuracja była 2-etapowa i trwała w sumie 4 miesiące. Pierwszy etap rozpoczął się w kwietniu i trwał do końca maja (2 miesiące) później miałam 2 miesiące przerwy (czerwiec, lipiec) i drugi etap rozpoczął się z początkiem sierpnia i trwał do końca września.
Trudno mi opisać działanie tego suplementu. A to dlatego, że nie przyjmowałam go na jakiś konkretny problem jak np. wypadanie włosów czy poprawa stanu cery. Podczas przyjmowania suplementu Bio-Quinon Q10 czułam się dobrze, miałam jakby więcej energii, nie męczyłam się tak szybko, więcej rzeczy mi się chciało. Poranne wstawanie nie było już masakrą. Mam problem z tarczycą i uczucie ciągłego zmęczenia, znużenia, senności to norma. Faktycznie gdy zażywałam ten suplement czułam się lepiej. Jednak suplement ten przyjmowałam nie dlatego żeby dodać sobie energii, ale dlatego żeby wspomóc mój organizm w walce z wolnymi rodnikami.
Mam nadzieję, że powtarzanie tej kuracji co kilka miesięcy pozwoli mi dłużej cieszyć się sprawnym organizmem i młodym wyglądem.
Zwłaszcza tym młodym wyglądem ;)
Mam nadzieję, że powtarzanie tej kuracji co kilka miesięcy pozwoli mi dłużej cieszyć się sprawnym organizmem i młodym wyglądem.
Zwłaszcza tym młodym wyglądem ;)
ja myślę nad suplementacją kolagenem :)
OdpowiedzUsuńMi by się przydał taki suplement na dodanie energii bo przy moich dwóch łobuziarach bardzo szybko mi ona spada ;P
OdpowiedzUsuńMieliśmy, ale obecnie zrezygnowaliśmy z suplementów:):)
OdpowiedzUsuńJa myślę nad kolagenem :)
OdpowiedzUsuńJa non-stop muszę brać magnez .
OdpowiedzUsuńFajny suplement, ale ja jestem z tych, co jak nie muszą to nie biorą niczego ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wspomogłabym mój organizm takim suplementem :)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie używam suplementów.
OdpowiedzUsuńjak ma się po tym więcej energii to chcę:D
OdpowiedzUsuńja teraz biorę kapsułki omega 3 forte, jestem za suplementacją.
OdpowiedzUsuńMuszę się chyba do ciebie przyłączyć :) Bo odczuwam dokładnie to samo co ty, też mam chorą tarczycę, ale to kicha jest :( O tych tabletkach nie wiedziałam, a wydają się sensowne.
OdpowiedzUsuńNie widzę przycisku: "Dołącz do..." więc jeszcze mam chyba coś z oczami ;)
OdpowiedzUsuńMuszę się chyba do ciebie przyłączyć :) Bo odczuwam dokładnie to samo co ty, też mam chorą tarczycę, ale to kicha jest :( O tych tabletkach nie wiedziałam, a wydają się sensowne.
OdpowiedzUsuńSłyszałam co nieco o tym związku, ale głównie w kosmetyce. Dodaje się go także do kremów przeciwzmarszczkowych. Moja mama przez lata jest wierna kremowi marki Nivea właśnie koenzymem Q10:)
OdpowiedzUsuńTrudno opisać działanie suplementów, ja sięgam czasami po takie dodatki.
OdpowiedzUsuńdostałam propozycję testów już jakiś czas temu, ale nie zdecydowałam się aż do dziś, sama nie wiem czy ma to sens...
OdpowiedzUsuńNie jestem systematyczna w przyjmowaniu suplementów, dlatego ich nie biorę.
OdpowiedzUsuńStaram się unikać jakichkolwiek pastylek
OdpowiedzUsuńciekawe jak by sie u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuństeady once the info, hopefully this info can be useful for everyone who membacanya.oh yes yes do not forget to visit my blog ...!
OdpowiedzUsuńOBAT TAHAN LAMA DIATAS RANJANG
OBAT PATAH TULANG
OBAT KUAT TAHAN LAMA BERHUBUNGAN SEKUAL
AWALUDIN
OBAT PARU-PARU BOLONG
Ja suplementow nie łykam ostatnio :)
OdpowiedzUsuńbędziesz na Meet Beauty ????? :))))
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczęłam przyjmować swoją kurację, ale nie ukrywam, że wiążę z nią spore nadzieje, zwłaszcza w temacie dodania sobie porannej dawki energii. Zobaczymy.
OdpowiedzUsuń