Balsam do paznokci 2x5 znam już kilka lat.
Nie raz ratował moje pazurki (zwłaszcza po pierwszych tipsach, które zrobiłam sobie lata świetlne temu), a teraz dzięki uprzejmości firmy Farmapol
znów mogłam do niego wrócić, ponownie się w nim zakochać i Wam drodzy czytelnicy o nim trochę opowiedzieć ;)
Mały słoiczek zawiera cudowną żółtą maść o przyjemnym, lekko miodowym zapachu, która jest wybawieniem na wszystkie problemy płytki paznokcia.
Balsam 2x5 odżywia, wzmacnia, regeneruje i stymuluje wzrost płytki.
Bardzo dobrze wygładza i delikatnie rozjaśnia pazurki.
Czyni cuda również ze skórkami wokół. A co najlepsze efekty widoczne są zaledwie po kilku zastosowaniach ;)
Skład jak na kosmetyk poniżej 10 zł jest naprawdę bardzo interesujący, a tym samym produkt wart jest polecenia zwłaszcza dziewczynom, które regularnie malują paznokcie, noszą hybrydy, żele czy inne takie ;)
Ja balsam ten poznałam kilka lat temu gdy moje paznokcie stały się papierowe po zdjęciu tipsów. Balsam okazał się wybawieniem! Wzmocnił moje pazurki, sprawił, że się nie łamały, szybciej rosły i wyglądały zdrowo.
Obecnie również często do niego wracam zwłaszcza gdy serwuję sobie hybrydy, ale i po zwykłym lakierze dobrze wmasować ten produkt.
Balsam najlepiej używać na noc. Mimo żółtego kolory nie odbarwia płytki, no może troszeczkę ją żółci, ale po kontakcie z mydłem delikatnie żółtawy film znika. Jest to produkt, który naprawdę skutecznie regeneruje płytkę, wzmacnia ją i widocznie stymuluje wzrost paznokci.
Dzięki niemu nawet niepomalowane paznokcie wyglądają zdrowo i pięknie.
Ja jestem z niego bardzo zadowolona i szczerze Wam go polecam ;)
Gdy w Naturze lub innej drogerii zobaczycie takie opakowanie bierzcie i cieszcie się zdrowymi, zadbanymi i naturalnie pięknymi pazurkami ;)
Znacie balsam do paznokci 2x5? ;>
Słyszałam o nim, ale sama nigdy nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńnie znam, zaciekawiłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńMam go i faktycznie widać poprawę po jego używaniu, ale ciężko u mnie z regularnością :]
OdpowiedzUsuńKupiłam go w zeszłym miesiącu i jest świetny :)
OdpowiedzUsuńDla mnie był by sam raz
OdpowiedzUsuńZapowiada się cudownie. Ja jednak nie potrafię jakoś stosować produktów z taką formą aplikacji:( użyję kilka razy i zapominam
OdpowiedzUsuńmiałam go dawno temu i pamiętam że byłam z niego zadowolona :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, ciekawy i fajne ma działanie :). Może natrafię na niego w Naturze.
OdpowiedzUsuńKiedy będę w potrzebie to skorzystam z tego balsamu z pewnością:)
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę o takim produkcie :) jak będę w potrzebie na pewno się nim zainteresuję :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten produkt :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale wydaje mi się, że widziałam ten balsam w osiedlowej aptece. Muszę się mu przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńNigdy nie wierzyłam, że takowe balsamy mogą zdziałać coś pożytecznego dla paznokci, a tu proszę jednak :))
OdpowiedzUsuńO balsamie do paznokci jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, pierwszy raz o nim słyszę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy :) Moje paznokcie ratuje zawsze oliwa z oliwek :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, ale będę musiała wypróbować na skórki.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale opis brzmi intrygująco -może skusze się na jego zakup :)
OdpowiedzUsuńO kurczę! Jestem fanką kosmetyków do paznokci i o swoje bardzo dbam, ale tego balsamu nigdy nie widziałam! Kiedy spotkam z pewnością kupię! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńsuper, że wzmocnił Twoje paznokcie, ja używam hybryd, które nie niszczą płytki.
OdpowiedzUsuńWidzę go po raz pierwszy, ale bardzo mnie nim zaciekawiałaś :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę i powiem , że zaciekawiłaś mnie tym produktem :)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie kusił mnie ten balsam, wolę olejki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na jesienne rozdanie!
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o nim dużo dobrego, więc trzeba będzie go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńFajny chyba sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńFajny chyba sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym produkcie, ale nie używałam :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na obecny stan moich paznokci to na pewno by mi się przydał, trzeba odwiedzić Naturę :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję go używać, ale nie zachwycił mnie tak bardzo, być moze ze względu na bardzo kiepski stan moich paznokci...
OdpowiedzUsuńz tej firmy miałam tylko balsam do ust, który z tego co pamiętam spisywał się genialnie.
OdpowiedzUsuńCo prawda mam w swoich zbiorach jeszcze oliwkę do skórek Sally Hansen ale po ten produkt z chęcią bym sięgnęła. Wydaje mi się w użytkowaniu nawet przyjemniejszy od oliwki bo tu nic nie spływa i się nie mażę
Też polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa go polubiłam, aczkolwiek nie tak bardzo jak cytrynowe masełko z Burt's Bees.
OdpowiedzUsuń