Nicole 138

Jak już wspominałam nie raz nie dwa dla mnie każdy dzień, każda pora roku ma swój aromat. Tak samo jest z wakacjami. Każde wakacje mają swój niepowtarzalny zapach np. wakacje 2005 pachną dla mnie kremem tonującym Nivea visage Purre effect, a lato 2014 to zapach żelu Le Petit Marseillais lawendowy miód <recenzja klik> Tegoroczne wakacje będą kojarzyć mi się z zapachem perfum Nicole nr 138 

Marka Nicole oferuje szeroką gamę zapachów damskich i męskich. Jestem pewna, że każdy znajdzie swój zapach. Moim pierwszym zapachem od Nicole jest nr 138, który należy do grupy zapachów kwiatowych.

Znajdziemy tutaj aromat wanilii, kwiatu pomarańczy, hiacynta, pieprzu, heliotropu, piżma, migdału, ryzy i irysa. 

Gdzieś na stronie producenta czytałam, że zapach ten jest odpowiednikiem słynnego zapachu  Chloe love story, a ja bardzo lubię zapachy Chloe (to taka informacja jakby kiedyś, ktoś chciałby mi kupić pachnący flakonik ;p).

Jeśli chodzi o  nr 138 Nicole to zdecydowanie jest to zapach kwiatowy. 

Dla mnie na pierwszym miejscy wyczuwalne jest piżmo, potem kwiat pomarańczy i pieprz. Zapach jest dość mocny i wbrew pozorom ostry, ale nie duszący, pudrowy czy orientalny.

Nie należy on do delikatnych ani słodkich woni. Jeśli miałabym go zakwalifikować to raczej byłby to zapach na wieczór. Ja jednak używam go w ciągu dnia, nawet jak jest upalnie, a to dlatego, że po kilku minutach zapach łagodnieje i staje się bardziej irysowy.

Moja buteleczka mieści 30 ml perfum, a jej koszt to 24,99 zł <klik>.

Jak na zapach za takie pieniądze to jest on dość trwały - czuję go cały dzień i w tym właśnie jest problem, bo ja go czuję, a otoczenie już niekoniecznie ;/ 

Dlatego też koniecznie muszę przetestować inny zapach, tym razem będzie to coś świeżego, podobnego do jabłuszka DK ;)

Jestem ciekawa czy miałyście okazję poznać zapachy Nicole ?