Maseczka z kurkumy

Kurkuma to azjatycka przyprawa, która od setek lat znana jest ze swych magicznych właściwości leczniczych. 
Cudowna przyprawa, barwnik, a także lekarstwo hamujące rozwój nowotworów znalazła również zastosowanie w kosmetyce. Ze względu na silne właściwości antybakteryjne, przeciwzapalne i wybielające poleca się ją zwłaszcza osobom 
z cerą problematyczną, trądzikową i z licznymi przebarwieniami.
Jednak z kurkumą powinny się również zaprzyjaźnić panie walczące ze zmarszczkami ;) Kurkuma to źródło antyoksydantów!
Jednak zanim wprowadzimy kurkumę do naszej pielęgnacji warto sprawdzić czy nie jesteśmy na nią uczulone. 
Niestety bardzo często ten żółty korzeń wywołuje silne reakcje alergiczne ;/
Na szczęście ja mogę bez obaw stosować kurkumę i dość często funduję sobie kurkumową maseczkę ;)
Przepisów ma maseczkę z kurkumy jest mnóstwo. 
Ja do jej wykonania używam oprócz zmielonej kurkumy mleka i białej glinki.
Początkowo używałam jedynie kurkumy i mleka, ale wtedy maseczka była zbyt ostra i niestety pozostawało mocne, żółte zabarwienie skóry.
Zdecydowałam, że wersja delikatniejsza (czyli z białą glinką) będzie dla mnie odpowiedniejsza i faktycznie z takiego połączenia jestem bardziej zadowolona.
Kurkuma ma bardzo ostry zapach, który może przeszkadzać, ale czego się nie robi żeby wyglądać młodziej i piękniej.
Ponoć w Indiach każda panna młoda dzień przed ślubem serwuje sobie taką maseczkę żeby wyglądać jak bogini w dzień ślubu ;)
Ja jednak nie polecam tego białolicym bo tak jak pisałam kurkuma to silny, żółty barwnik, który bardzo trudno się zmywa.
Po zmieszaniu kurkumy z glinką i mlekiem otrzymujemy żółtą pastę o ostrym zapachu, który kręci w nosie ;p 
Czasami zamiast mleka używam wody różanej i wtedy zapach jest mniej intensywny. Do takiej maseczki możemy dodać jogurt, miód, sok z cytryny lub olej. W zasadzie wszystko co nam przyjdzie do głowy jednak nie polecałabym błota z morza martwego, bo wtedy po zmyciu maseczki 
wygląd apacza gwarantowany !
Maseczkę nakładam na około 20 minut. Po tym czasie zmywam ją letnią wodą za pomocą chusty kosmetycznej. Często robię to też w rękawiczkach ponieważ dłonie po takim domywaniu wyglądają fatalnie, a paznokcie stają się żółte nawet gdy są pomalowane ;/  Jeśli mimo wszystko Wasza skóra zbyt mocno zabarwi się na żółto domywajcie ją olejami lub mleczkiem kosmetycznym.
Woda z mydłem czy tonik niestety nie pomogą ;(
 Jednak efekt po zmyciu maseczki jest wart tego małego cyrku.
Skóra jest wspaniale oczyszczona, rozjaśniona, taka uspokojona. 
Wygląda pięknie i zdrowo! 

Naprawdę szczerze polecam osobom z niewrażliwą skórą. 
Jeśli jednak obawiacie się podrażnienia to warto na początku dodać szczyptę kurkumy to kremowej lub glinkowej maseczki, którą regularnie używacie, bo używacie maseczek regularnie, prawda ? ;>

25 komentarzy:

  1. Nigdy nie robiłam maseczki z kurkumy, ale może w końcu się odważę, skoro daje tak świetne efekty :) A moja ulubiona maseczka to po prostu glinka ghassoul :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię jak skóra jest oczyszczona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi bardzo fajnie ale czasami moja skóra jest wrażliwa i muszę uważać na niektóre produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tej maseczce. Uwielbiam maseczki do twarzy i z pewnością tą wypróbuję nawet jeżeli mam ją zrobić sama ( za czym nie za bardzo przepadam) ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To coś dla mnie. Zaraz lecę przeprowadzić test.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie maseczki.Fajnie wszystko opisałaś i spróbuje na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o niej, ale jakoś nigdy nie robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już od jakiegoś czasu mam ochotę wypróbować ta maseczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo często stosuje tą maseczkę <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna, ale ja nie jestem pewna, czy chce mieć coś takiego na twarzy. Może dzień przed ślubem się odważę ;D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurkumę uwielbiam w kuchni, ale na twarz bałabym się jej nałożyć, chociaż czytałam o jej świetnych właściwościach pielęgnacyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Boję się, że mogłabym mnie uczulić.

    OdpowiedzUsuń
  14. Musze wypróbować na moim chłopaku. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ale fajnie wygląda, chcę tak otworzyć drzwi listonoszowi.. hah :D

    OdpowiedzUsuń
  16. do tej pory nigdy nie używałam kurkumy w pielęgnacji, fajnie wygląda ta maseczka, może spróbuję i dzięki za przepis.

    OdpowiedzUsuń
  17. To mnie moja droga zaskoczyłaś :) Wszystkiego bym się spodziewała, ale że kurkuma robi cuda z twarzą? WOW! Mimo całej papraniny muszę jej spróbować, muszę !

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam o takiej maseczce, ale jeszcze jej nie próbowałam robić.

    OdpowiedzUsuń
  19. Byłam - na dodatek na początku siedziałyśmy zaraz obok siebie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Pewnie kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak, oczywiście, że uzywam maseczek regularnie. Tak często, jak sobie przypomnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Naprawdę muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...