W życiu nie przypuszczałabym, że na moim blogu pojawi się recenzja podkładu rozświetlającego. Mało tego nigdy nie sądziłam, że mojej kapryśnej cerze posłuży podkład, który ma za zadanie dodać blasku.
Gdy otrzymałam do testów nowy podkład Rimmel Wake Me Up byłam pewna, że sprawdzę tylko kolor i oddam go koleżance
Ale zamiast oddać go koleżance trafił na stałe do mojej kosmetyczki.
Jestem w nim zakochana! Tak zakochałam się w podkładzie rozświetlającym!
Ten podkład rewelacyjnie współgra z moją mieszaną w kierunku tłustej skórą, która ma tendencję do pojawiania się niedoskonałości!
Do testów wybrałam najjaśniejszy odcień, czyli nr 100 Ivory.
Dobrze zrobiłam, bo jak się okazało kolor ten wcale taki jasny nie jest.
Dla mnie na lato idealny ;)
Opakowanie jest proste, szklane z pompką.
Podkład z pompką to najlepsze rozwiązanie!
Dlaczego jestem zakochana w tym podkładzie ?
Ponieważ zapewnia fantastyczne krycie (mimo, że producent nic takiego nie obiecuje), nie tworzy efektu maski, za to sprawia, że cera nabiera blasku - wygląda świeżo, zdrowo i promiennie. Mimo, że nie jest to podkład matujący to nawet bez pudru cera nie błyszczy się przez 8 godzin, a przypudrowana jest matowa (ale promienna) przez calutki dzień.
Gdybym nie używała to bym nie uwierzyła!
Jest to też bardzo trwały podkład, któremu nawet ostatnie upały nie straszne!
Czytałam, że niektóre dziewczyny skarżą się na wysyp niedoskonałości, u mnie nic takiego się nie działo!
Jestem zauroczona tym podkładem i jako podkładomaniaczka mogę szczerze stwierdzić, że jest to najlepszy podkład jaki na razie miałam okazję używać!
Szczerze polecam ! ;)
Ale zamiast oddać go koleżance trafił na stałe do mojej kosmetyczki.
Jestem w nim zakochana! Tak zakochałam się w podkładzie rozświetlającym!
Ten podkład rewelacyjnie współgra z moją mieszaną w kierunku tłustej skórą, która ma tendencję do pojawiania się niedoskonałości!
Do testów wybrałam najjaśniejszy odcień, czyli nr 100 Ivory.
Dobrze zrobiłam, bo jak się okazało kolor ten wcale taki jasny nie jest.
Dla mnie na lato idealny ;)
Opakowanie jest proste, szklane z pompką.
Podkład z pompką to najlepsze rozwiązanie!
Dlaczego jestem zakochana w tym podkładzie ?
Ponieważ zapewnia fantastyczne krycie (mimo, że producent nic takiego nie obiecuje), nie tworzy efektu maski, za to sprawia, że cera nabiera blasku - wygląda świeżo, zdrowo i promiennie. Mimo, że nie jest to podkład matujący to nawet bez pudru cera nie błyszczy się przez 8 godzin, a przypudrowana jest matowa (ale promienna) przez calutki dzień.
Gdybym nie używała to bym nie uwierzyła!
Jest to też bardzo trwały podkład, któremu nawet ostatnie upały nie straszne!
Czytałam, że niektóre dziewczyny skarżą się na wysyp niedoskonałości, u mnie nic takiego się nie działo!
Jestem zauroczona tym podkładem i jako podkładomaniaczka mogę szczerze stwierdzić, że jest to najlepszy podkład jaki na razie miałam okazję używać!
Szczerze polecam ! ;)
Wspaniale wygląda na skórze :)
OdpowiedzUsuńŁubie i używałam ten flujd
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego podkładu, ale jakoś mnie od nie zachęca do zakupu.
OdpowiedzUsuńMam podobny typ cery i też właśnie sceptycznie do tego podkładu podchodziłam ;) Ale mnie również zachwyciły jego właściwości :) Ale jednak kolor dla mnie za ciemny, nawet na lato :(
OdpowiedzUsuńTez jestem podkładomaniaczką ;) i dla mnie najlepszy jak dotąd jest Affinitone oraz Healthy mix :)
OdpowiedzUsuńJako odpowiednik Wake me up miałam iluminating Wibo i był ekstra, ale go wycofali :/
Usuńfajnie że spełnił Twoje oczekiwania ;)
OdpowiedzUsuńBardzo naturalny efekt, świetnie że się sprawdził :-)
OdpowiedzUsuńja też go bardzo polubiłam, nawet w upalne dni świetnie się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńja również bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńNo to nieźle ;D W życiu bym nie przypuszczała, że podkład rozświetlający sprawdzi się przy tego typu cerze ;P
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele jego pochwal, ale na mnie mnie nie zachwycił zupełnie. ..
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele jego pochwal, ale na mnie mnie nie zachwycił zupełnie. ..
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele jego pochwal, ale na mnie mnie nie zachwycił zupełnie. ..
OdpowiedzUsuńTeż od dawna mam nieodpartą ochotę go przetestować, tylko u mnie to wymaga kilku podejść, najlepiej zabrać ze sobą dwa małe słoiczki i spakować z testera podkład do domu. Tobie się akurat udało z tym Ivory, jednak ja podejrzewam, że miałabym dylemat, który kolor wybrać, a ta metoda zawsze się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś ładna ! <3
OdpowiedzUsuńCieszę się,że udało Ci się znaleźć w końcu podkład idealny. Mój czeka nadal na wykończenie tych,które już wcześniej zaczęłam ... Ale chyba otworzę go jednak wcześniej i sprawdzę czy mój też będzie ulubieńcem :)
Pozdrawiam :*
Fajnie się prezentuje jeszcze go nie miałam :]
OdpowiedzUsuńSporo osób go chwali :), ja nie używam podkładów, więc nie będę miała okazji go poznać :)
OdpowiedzUsuńtez bardzo go lubie ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze go nie miałam, ale kusi bardzo od dawna :) myślę, że w końcu go kupię :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak dobrze się u Ciebie sprawdza :) Bardzo chciałam go wypróbować, ale niestety nie ma dla mnie wystarczająco jasnego odcienia :/
OdpowiedzUsuńWygląda mi na podkład idealny.
OdpowiedzUsuńZa ciemny odcień dla mnie;(
OdpowiedzUsuńMam próbkę, 15 ml (czyli połowę) i sama nie wiem co mam o nim myśleć. Pierwsze wrażenie - myślałam, że jestem zachwycona. Na słońcu wyglądałam jak wampir ze zmierzchu, cała się mieniłam tymi drobinkami. I mam za jasny (!) odcień 010 light porcelaine. Może ciemniejszy, ten co Ty masz by mnie przekonał ;)
OdpowiedzUsuńja mam wersję bez witaminy c i bardzo lubię ten podkład.
OdpowiedzUsuńNiestety najjaśniejszy odcień jest na mnie za ciemny :)
OdpowiedzUsuńU mnie kompletnie się nie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba
OdpowiedzUsuńja na pewno go sprawdzę jeśli tylko znajdę dobry kolor :)
OdpowiedzUsuńJa uważam, że to świetny podkład dla osób, które się nie świecą :)
OdpowiedzUsuńJa niestety wybrałam kolor 200 soft beige i niestety jest za ciemny... Ale formuła, krycie, wygląd na skórze- na plus. ;)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię, jest to jeden z moich ulubionych podkładów :)
OdpowiedzUsuńna skorze wyglada przepieknie! tyle negatywnych komentarzy na jego temat przeczytalam, a teraz nie wiem czy sie nie skusic!
OdpowiedzUsuńGdy o nim pisałam, to wszyscy twierdzili "to nie dla mnie", itp ;) A ten podkład pomimo małego krycia robi naprawdę świetną robotę :) Mój ulubieniec od dawna :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że sprawdził się t Ciebie :) miałam go kiedyś i chyba do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety ten kolor jest za ciemny.
OdpowiedzUsuńSkoro sprawdził się u Ciebie, jestem przekonana, że u mnie byłby porażką. Ja obecnie stosuje Revlon Photoready i jestem nim absolutnie oczarowana. Jest lżejszy niż mój ulubieniec Revlon ColorStay, a daje przepiękne wykończenie.
OdpowiedzUsuńMoja Ciekawość zwyciężyła :) Zwykle nie używam podkładu, ale ten mnie zaciekawia :) Szkoda że nie wzięłam udziału w tej akcji...
OdpowiedzUsuńUżywałam go ale wysuszał mi skórę twarzy. Dość ładnie krył. I ślicznie rozświetlał.
OdpowiedzUsuń