Woda różana od kilku miesięcy na stałe wpisała się w moją pielęgnację.
Obecnie używam organicznej, bułgarskiej wody różanej firmy Alteya Organics
Jest to produkt w 100% naturalny, który ma wachlarz zastosowań.
Ja najczęściej używam tej wody do odświeżenia twarzy rano (zamiast toniku) oraz do rozrobienia maseczek w proszku. Używam jej między innymi do przygotowania maseczki sandałowej, o której pisałam Wam ostatnio (recenzja)
Opakowanie z atomizerem uprzyjemnia stosowanie.
Naprawdę nie ma nic przyjemniejszego niż poranne zraszanie skóry tą mgiełką ;)
Możemy używać ją również w ciągu dnia, a nawet na plaży ponieważ jest to czysty hydrolat róży damasceńskiej, a nie mgiełka alkoholowa.
Sprawdzi się w podróży, bo przyjemnie odświeża, a nie pozostawia klejącej się warstwy. Świetnie scali makijaż mineralny, a także sprawi, że będzie on wyglądać bardziej naturalnie ;)
Mało tego tę wodę różaną można stosować nawet w celach spożywczych.
Ja jednak wykorzystuję ją tylko kosmetycznie ;p
Co daje naszej skórze czysta woda różana ?
Tak jak pisze producent świetnie odświeża, tonizuje i nawilża skórę.
Pozostawia ją miękką, gładką i promienną. Bardzo ważne jest żeby nie używać jej zbyt dużo, bo wtedy może lekko ściągać skórę.
Jest to wspaniały, wielofunkcyjny kosmetyk, który nadaje się do każdej cery
i jestem przekonana, że każda kobieta będzie z tej wody różanej zadowolona.
Jeśli jesteście z okolic Krakowa to na pewno dostaniecie ją w Boutique sklepie z kosmetykami naturalnymi na ulicy Rakowickiej 12 ;)
jeszcze nie miałam okazji próbować wody różanej, ale gości na mojej chciej liście :)
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za zapachem różanym :(
OdpowiedzUsuńMuszę sobie znowu sprawić jakiś hydrolat, bardzo lubię tego typu produkty :-)
OdpowiedzUsuńWoda różana jest w mojej pielęgnacji od lat. Wielki pewniak.
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze takiego cudaczka.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie próbowałam :) czas to zmienić!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam tę wodę :)
OdpowiedzUsuńMmmm cudeńko :)
OdpowiedzUsuńNie mam cudeńka
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze wody różanej ale mam zamiar wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze wody różanej ale mam zamiar wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze takiego produktu, a zapach róży do moich ulubionych nie należy. :) Ale może kiedyś się przekonam. :)
OdpowiedzUsuńwidziałam firme na targach w krk ale na nic sie nie skusiłam
OdpowiedzUsuńw końcu jakaś woda różana z prawdziwego zdarzenia, świetnie, że o tym napisałaś, bo akurat szukam jakiejś dobrej :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu przekonałam się do wody różanej i stosuję zamiast toniku :)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam wody różanej i byłam zadowolona ;) Może wypróbuję też tą ;)
OdpowiedzUsuńmuszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCzaje się już na ta wodę od dłuższego czasu i w końcu muszę sobie ją zapodać :)
OdpowiedzUsuńBo tyle dobrych opinii czyta się na jej temat :)
Musze ją mieć !
OdpowiedzUsuńKochana mam prośbę... Czy mogłabyś poklikać u mnie w linki w najnowszym poście z Dresslink ? Byłabym ogromnie wdzięczna ! :) Z góry dziękuję ! :)
Tej nie miałam, ale na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMój must have w łazience! I do maseczek, i do kwasów (stabilizuje pH)! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam wory różanej, ale z chęcią bym ją na sobie wypróbowała :) Btw. ładne ma opakowanie :)
OdpowiedzUsuńJa używam wody Vichy, głównie do scalenia make-upu mineralnego :) Używam korektora, podkładu i pudru sypkiego od Amilie (więc sporo tego mam na twarzy), a i tak wygląda naturalnie :) Magia minerałów <3, chyba nigdy z nich nie zrezygnuję (każdy kto przerzucił się z płynnych fluidów na minerały ma pewnie podobne odczucia). Wiesz może czy ta woda jest lepsza od Vichy?
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem wodę termalną Vichy powinno się usunąć chusteczką natomiast tę wodę można pozostawić do wyschnięcia. Miałam wodę Vichy, jednak lepsza okazał się ta różana ;)
UsuńMiałam raz hydrolat różany, ale przeszkadzał mi zapach. Jednak pierwsze miejsce zajmuje mgiełka lawendowa z Fitomedu.
OdpowiedzUsuńTen zapach różany w tej mgiełce ostatnio jest moim ulubieńcem.
OdpowiedzUsuń