Obecnie panuje wielki boom na kosmetyki rosyjskie.
Miałam okazję poznać się z kilkoma, ale jak mam być szczera nie wywołały one u mnie efektu wow. W swojej maseczkowej kosmetyczce ma 3 maski do twarzy Bania Agafii: niebieską oczyszczającą na bazie wody bławatkowej, liftingującą
i daurską, czyli kojąco -tonizującą.
Najbardziej zawiodła mnie maseczka oczyszczająca, która oprócz tego, że zalatywała alkoholem nie robiła nic specjalnego jedynie wysuszała twarz;/
Najlepsza z tej trójki okazał się maseczka daurska
Zapewnienia producenta na każdej z masek są wspaniałe, ale rzeczywistość niestety już tak piękna nie jest. Jeśli chodzi o maskę daurską, to ma ona m.in: łagodzić podrażnienia, nawilżać, regenerować, a także przywracać komfort skóry. Polecana jest do cery wrażliwej i zmęczonej.
Niestety naklejka z zapewnieniami producenta już mi się starła ;/
Skład jest w 100% naturalny, ziołowy:
i faktycznie jest on naprawdę godny uwagi.
Co do działania to maseczka bardzo dobrze radzi sobie z łagodzeniem podrażnień. Przynosi ulgę po mikrodermabrazji.
Delikatnie chłodzi skórę, a jej kremowa konsystencja sprawia, że mamy uczucie kojenia i dogłębnego nawilżenia.
Delikatny kwiatowo-ziołowy zapach nie przeszkadza.
Po zmyciu maseczki skóra jest ewidentnie rozjaśniona, ukojona, bardzo dobrze nawilżona i odświeżona. Skóra odzyskuje miękkość i elastyczność
Lubię ten efekt po ;) Moje klientki też ją sobie chwalą.
Może nie jest to jakaś wybitna maska, ale do pielęgnacji domowej idealna.
Ze względu na obecność rumianku może podrażniać więc alergicy powinni wykonać test przed jej zastosowaniem.
Ja z działania naprawdę jestem zadowolona i tę maskę mogę śmiało polecić w przeciwieństwie do tej niebieskiej oczyszczającej,
Rosyjskie kosmetyki kupicie przez internet lub stacjonarnie w mydlarniach czy sklepach zielarskich. Mój egzemplarz nabyłam w katowickiej Zielonej Mydlarni.
Za 100 ml produktu zapłaciłam 7,50 zł ;)
Znacie te maseczki ?
Macie swojego rosyjskiego ulubieńca ?
Jeszcze nie miałam okazji wypróbować niczego z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tych maseczek, opisana przez Ciebie maseczka odpowiada mi i chętnie się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńSzał na te maski, szał! :) z pewnością ze względu na cenę,a i na działanie jak widać. fajnie, ze jesteś zadowolona. Ja mam maskę proteinową i jeszcze długo czasu potrzeba abym ją zużyła.
OdpowiedzUsuńmiałam ją, ale musiałam ją oddać, bo mnie szczypała... ogólnie chyba nie wpisuję się w szał na kosmetyki rosyjskie, choć serum "przedłużenie młodości" było całkiem dobre i działało na mojej buzi
OdpowiedzUsuńMam kilka maseczek tej marki, ale lenistwo które mnie ostatnio dopadło w znacznie wzmożonym stopniu, skutecznie uniemożliwia jakiekolwiek zabiegi pielęgnacyjne, czy to twarzy czy ciała...
OdpowiedzUsuńja jakoś nie polubiłam tych rosyjskich kosmetyków. Miałam scrub do ciała i niestety nie spełnił moich oczekiwań
OdpowiedzUsuńWiele można recenzji spotkać na temat tych rosyjskich kosmetyków, jednak jakoś nie mam ochoty ich próbować, zwłaszcza po uczuleniu jakie wywołała u mnie sklepowa maseczka. Na razie pozostanę przy tych domowej roboty. :-) Ale miło, że Tobie się ta sprawdziła i jesteś zadowolona z efektów.
OdpowiedzUsuńa mi oczyszczajaca nie pachła alkoholem:) zazdroszcze tej mydlarni:)
OdpowiedzUsuńBardzo przystępna cena.
OdpowiedzUsuńdobra passa tych maseczek trwa i trwa :) ale mi jakoś jeszcze żadna nie wpadła w ręce :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tę firmę, a ich produkty do włosów są niesamowite :) do twarzy jeszcze nic nie probowałam :)
OdpowiedzUsuńmartynatestuje.blogspot.com
nie miałam nic z rosyjskich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńmam w zapasach, trzeba wypróbować.
OdpowiedzUsuńmyślę że w cenie 7 zł warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie jakieś cacko z Agafii :D
OdpowiedzUsuńNie miałam żądnej rosyjskiej maseczki do twarzy, jedynie szampony ale nie wspominam ich na tyle dobrze by do nich wracać .
OdpowiedzUsuńOstatnio stały się bardzo popularne ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnej maseczki agafii
OdpowiedzUsuńJa mam na razie maskę do włosów, która ładnie pachnie, ale jakiegos efektu wow na razie nie widzę
OdpowiedzUsuńja od jakiegos czasu z wielka checia przetestowalabym cos z tych slynnych rosyjskich kosmetykow - brak dostepu mnie nie zniecheca, bo wiem, ze predzej czy pozniej cos trafi w moje rece :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie mam jeszcze ani jednego kosmetyku tej firmy :)
OdpowiedzUsuńja poluję na rosyjską maskę do włosów drożdżową, tyle się o niej naczytałam dobrego, że teraz mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam do czynienia z rosyjskimi kosmetykami.
OdpowiedzUsuńo moja ulubiona mydlarnia xD
OdpowiedzUsuńMuszę ją kupić! Jak będę w centrum Katowic przejdę się do tej mydlarni :)
OdpowiedzUsuńJa mam maseczkę dziegciową i jestem z niej zadowolona :) może również wypróbuję tą :)
OdpowiedzUsuńJa mam maseczkę dziegciową i jestem z niej zadowolona :) może również wypróbuję tą :)
OdpowiedzUsuńSaszetki, saszetki!<3 trzęsę się na ich widok. To już uzależnienie :D Tej nie miałam, ale kupię z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię z kosmetyków rosyjskich te do włosów, znowu muszę kupić coś nowego.Tej maskiy jeszcze nie miałam ale na pewno ma któraś się skuszę do testów :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maski, lecz ogólnie produkty są kuszące, więc pewnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńU mnie z reguły też nie ma szału jeśli chodzi o kosmetyki rosyjskie, ale kilka im się udało :)
OdpowiedzUsuńChyba ją mam w zapasach więc będzie okazja do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam ale nie miałam tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńDo tej pory przetestowalam jeden szampon z Bania Agafii i byla bardzo zadowolona. Tym bardziej, jak przeanalizowalam sklad. Az dziwne, ze te kosmetyki nie sa drogie. Szczególnie opcje w saszetkach, o których czytałam tutaj http://www.goodies.pl/blog/kosmetyki-w-saszetkach-peelingi-bania-agafii/. Używałyście tych w saszetkach? Konkretnie interesują mnie peelingi, ale są podobno jeszcze szampony i odżywki do włosów.
OdpowiedzUsuń