Oliwkowa woda tonizująca Ziaja

Kosmetyki Ziaja dobrze mi się kojarzą.
Firmę lubię, bo po pierwsze jest Polska, po drugie ma dobre kosmetyki, po trzecie ceny są naprawdę przyjemne.
Składy również nie są złe.
Ostatnio bardzo polubiłam się z serią Liście zielonej oliwki.
Maseczki z tej serii są świetne i godne polecenia. 
Tak samo jak oliwkowa woda tonizująca z witaminą C
Jest to tani, niesamowicie wydajny kosmetyk, który przyda się każdej kobiecie!
Oliwkowa woda tonizująca zastąpi tonik, przyda się do odświeżania makijażu w ciągu dnia, śmiało możecie nią spryskać twarz gdy macie nałożoną maseczkę z glinki, sprawdzi się również podczas aplikacji minerałów (metodą na mokro).
W domu, pracy, podróży czy na siłowni również ułatwi Wam życie ;)
Ja najbardziej lubię ją stosować rano u w celu odświeżenia skóry, 
przydaje się również wieczorem do przygotowania maseczki z glinki ;)
Świeży, bardzo przyjemny zapach umila aplikację.
Mgiełka świetnie koi i łagodzi skórę, przynosi natychmiastową ulgę!
Nie pozostawia lepkiego filmu, ani też nie ściąga skóry.
Skład nie jest zły choć na drugim miejscu jest glikol propylenowy, który może powodować podrażnienie bardzo wrażliwej lub alergicznej skóry
Ja się z tą wodą bardzo polubiłam. 
Jedynie nie mogę jej psikać w okolice oczu ponieważ wtedy czuję lekki dyskomfort ;/ Poza tym uważam, że jest to świetny kosmetyk, który sprawdzi się u każdego. Jako tonik odświeży skórę i przywróci jej właściwe pH, jako mgiełka (zwłaszcza latem i podczas podróży) odświeży nie tylko twarz, ale i ciało pozostawiając jednocześnie świeży zapach.
 Orzeźwienie murowane! ;)
Przyda się podczas aplikacji kosmetyków mineralnych, można nią spryskać twarz po pudrowaniu żeby efekt był bardziej naturalny. Przyniesie ulgę podczas wysychania glinek, a także przyda się do ich przygotowania.
Producent kusi dodatkiem witaminy C, która słynie z właściwości rozjaśniających jednak nie obiecuje nam takiego działania. I prawidłowo, bo  jej obecność w tego typu kosmetykach nie sprawi, że skóra stanie się jaśniejsza.

Wszystkie zapewnienia producenta u mnie się spełniły. 
Co prawda jest to moja pierwsza butelka, ale na pewno nie ostatnia. 
Jestem pewna, że latem będę z niej jeszcze bardziej zadowolona niż teraz.

Szczerze ją Wam polecam tym bardziej, że cena (ok 6-7 zł) sprzyja jej przetestowaniu ;)

34 komentarze:

  1. Ooo, nie podejrzewałam tego produktu o tak dobry skład :) niedawno odkryłam, ze glikole mi służą także jestem zaciekawiona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dawno nie miałam nic z ziaji

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę spróbować bo lubię niektóre produkty Ziaji.

    OdpowiedzUsuń
  4. to dobrze robię chcąc jej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam, kupiłam niedawno w Rossmannie i nie żałuję. Mam jeszcze co prawda resztkę ogórkowego toniku z Ziaji, ale tą wodą mogę się pryskać cały czas. Jest przyjemna i ma ładny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię ogólnie produkty z Ziaja ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawi mnie ta woda, ale obawiam się kosmetyków Ziaji, bo się u mnie za bardzo nie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  8. dziś kupiłam, oby mi oczu nie podrażniła

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak orzeźwia to mi się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też lubię Ziaję, a seria "Liście zielonej oliwki" bardzo przypadła mi do gustu. Z chęcią wypróbuję tą wodę tonizującą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta seria jest jeszcze dla mnie zagadką

    OdpowiedzUsuń
  12. brzmi ciekawie. Nie próbowałam tego toniku. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja mama mi zabrała tą wodę... Jestem ciekawa czy ją używa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam o niej już sporo pozytywnych opinii:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy ona jest z atomizerem czy pompką bo na zdjęciach nie widać. Ciekawy produkt - jeszcze nie spotkałam na swojej drogeryjnej drodze

    OdpowiedzUsuń
  16. ja też się z nią polubiłam :))

    OdpowiedzUsuń
  17. miałam żel z tej serii, całkiem dobry ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Korzystna cena, może kiedyś się na niego skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja od jakiegoś czasu przerzuciłam się na hydrolaty i własnorobne toniki więc raczej się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przez tą drugą pozycję w składzie raczej się z jegomościem nie polubimy... :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam, jedynie na Liście Manuka się skusiłam bo z Ziają mi nie po drodze, jakoś za słabe są te produkty dla mnie lub przeciwnie uczulają mnie, zależnie od serii.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam wersję z serii Liście Manuka i bardzo sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Też lubię Ziaję, ale tej wody od nich nie miałam :) Jak skończę wodę termalną z Eucerinu, to pewnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię Ziaję ale tego produktu nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Możliwe, że wiosną się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam oliwkowej wody jeszcze ;D

    OdpowiedzUsuń
  27. gdyby nie to, że jest oliwkowa to chętnie bym wypróbowała bo ostatnio się rozkochałam w ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  28. ziaja ma świetne produkty :) ja mam żel do mycia twarzy :) i też go sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. może na lato sobie zakupie :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Kupiłam ostatnio maseczkę z tej serii, ale jeszcze nie miałam okazji jej przetestować. Ten produkt niemniej również wygląda zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  31. Oj...to ie na pewno skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Moja skóra po takiej ilości chemii w składzie pewnie zareagowałaby wypryskami i rozszerzonymi porami :D Ziaji mówię "nie, dziękuję". A swoją drogą- skoro jest witamina C w tym produkcie, to czy opakowanie nie powinno być z ciemnego tworzywa, żeby nie przepuszczać promieniowania UV? :)))

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam i stosuję jako tonik, podoba mi się sposób aplikacji :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...