Micelarne mleczko do demakijażu Marion

Nie przepadam za mleczkami kosmetycznymi jednak od czasu do czasu jakieś wpadnie do mojej kosmetyczki.
Takim najnowszym kosmetykiem do demakijażu jest mleczko micelarne do demakijażu twarzy i oczu firmy Marion
Mleczko jest jedną z nowości firmy.
Szata graficzna w moim odczuciu jest idealna. 
Dwa kolory, prosta, czytelna czcionka. Takie opakowania mi się podobają.
Opis produktu zachęca do zakupu
Mleczko ma bardzo fajną, nie za gęstą konsystencję. Jego zapach jest miły, kremowy, bardzo przyjemny. Niestety mleczko to bazuje na parafinie przez co niekoniecznie nadaje się do każdej cery tak jak zapewnia producent.
Ja parafinę lubię, ale w kosmetykach do ciała, nie do twarzy ;/
Skład mnie nie zachęca:
Głównie mleczko to używam do demakijażu oczu.
Dobrze sobie radzi z usuwaniem produktów do makijażu dziennego: mascary i cieni. Czy usunie produkty wodoodporne? Według producenta tak, moim zdaniem niekoniecznie ;/ Gdy zrobiłam mocniejszy makijaż z użyciem wodoodpornej kredki i mocnego tuszu to niestety nie do końca wszystko zostało zmyte. Duży plus za to, że micelarne mleczko Marion 
nie rozmazuje produktów tylko je rozpuszcza na płatku kosmetycznym!
Niestety po demakijażu moje oczy są zaczerwienione, podrażnione i delikatnie łzawią. Odczuwam też lekkie pieczenie co nie powinno mieć miejsca. 
Nie zauważyłam żeby mleczko to w jakiś sposób wzmocniło moje rzęsy, ale może za krótko je stosuję ?
Co prawda parafina nie jest polecana osobom z tendencją do trądziku, ale kilka razy użyłam tego mleczka do pierwszego - wstępnego oczyszczenia twarzy.
Jak stosowałam to mleczko ? podobnie jak żel! Czyli  niewielką ilość rozprowadziłam na zwilżonej twarzy i następnie usunęłam zabrudzenia dużym, mokrym płatkiem kosmetycznym.
Owszem cera była czysta, ale zaczerwieniona, delikatnie piekła i trochę się kleiła. Zdecydowanie nie dla mnie takie oczyszczanie ;/ 
Cery suche, dojrzałe mogą być zadowolone z tego produktu jednak ja zostanę przy płynach micelarnych i żelach do mycia twarzy.

Jeśli lubicie mleczka kosmetyczne to jak najbardziej polecam wypróbować nowość firmy Marion. Jego cena nie jest wysoka ok 6/7 zł za 150 ml produktu.

Używacie mleczek do demakijażu ? 

29 komentarzy:

  1. u mniew ogole nie ma w mieście kosmetykow tej firmy : ]

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tak się słabo spisało ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. nie uzywam mleczek:) chociaż tu mnie nic nie kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używałam mleczka/toniku z Phytorelax kupiłam go na targach Krakowskich i on nie powodował żadnego szczypania i łzawienia oczu. Na to mleczko się nie skuszę bo boje się o podrażnienie oczu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Od samego czytania o tym, że łzawiły Ci oczy, mnie również zaczęły łzawić :( Raczej się nie skuszę, nie lubię produktów podrażniających skórę czy oczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje oczy są również wrażliwe i pamiętam, że często rezygnowałam z mleczek do demakijażu właśnie z tego powodu, aż przyszedł czas, że definitywnie z nich zrezygnowałam :) Niemniej jednak jakiś czas temu wpadło mi mleczko z tołpy, ale jeszcze nie używałam :)
    Mleczka z Marion w ogóle nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś używałam tylko mleczka teraz tylko żele i płyny mic. :) Chociaż może bym coś przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie używam mleczek, nie lubię również parafiny do twarzy

    OdpowiedzUsuń
  9. Używam mleczek , te również z chęcią wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wolę używać do oczu dwufazy, bo po mleczkach oczy mnie szczypią :/ Są za to dobre do zmywania makijażu z reszty twarzy (np. mleczko ogórkowe Ziaji) :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie wolę płyny micelarne. mleczka jakby" zapychaja moja skóre i jakoś nigdy nie potrafię nimi do końca dokładnie zmyć tuszu z rzęs. :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie przepadam za mleczkami. Wszystkie, które używałam podrażniały oczy :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam wrażliwe oczy, więc pewnie i moje by podrażnił

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę, że to mleczko jednak nie robi dobrego wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakoś nie mam w zwyczaju używać mleczek do demakijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też mam to mleczko i fajnie się u mnie spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie zawsze połączenia idą w parze, wolę stosować same mleczko lub sam micel do twarzy

    OdpowiedzUsuń
  18. Parafina nie służy mojej cerze... Tym bardziej na drugim miejscu w składzie, na 100% będzie mnie zapychać. Dlatego mleczko jest już u mnie skreślone.

    OdpowiedzUsuń
  19. W moim przypadku odpada przez drugą pozycję w składnie... :( Obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam tego mleczka, ale chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam wrażliwe oczy i jeśli miałabym "płakać" po użyciu tego mleczka, to nie jest to produkt dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja wolę micelki i szkoda że trochę podrażnia..

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja wolę micelki i szkoda że trochę podrażnia..

    OdpowiedzUsuń
  24. Mleczek nie lubię i nie kupuję. Na codzień do demakijażu stosuję najpierw płyni micelarne, a później domywam twarz delikatnym żelem, olejkiem lub czyścikiem na ciepło

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja nie przepadam za mleczkami:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie lubię mleczek, bo szczypią w oczy ;) Dłuższego składu chyba już zrobić nie mogli...

    OdpowiedzUsuń
  27. Wolę delikatniejsze produkty, skoro piszesz o szczypaniu i zaczerwienieniu to będę unikać :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...