Wyjście z domu w mroźny dzień to dla naszej cery test wytrzymałości.
Zimne powietrze, mroźny wiatr wysuszają skórę i nie raz wywołują podrażnienie nawet na wytrzymałej skórze.
Dlatego też zimą warto zmienić kosmetyki na bardziej treściwe.
Dzisiaj pokażę Wam jakie kosmetyki znajdują się w mojej kosmetyczce i co wg mnie jest zimowym kosmetycznym niezbędnikiem.
Po pierwsze krem do twarzy.
Krem stosowany zimą powinien zabezpieczać naszą skórę przed mrozem, wiatrem i słońcem zwłaszcza gdy długo przebywamy na zewnątrz.
Polecam Wam kremy ARGAN GROUP, które bazują na naturalnym oleju arganowym stanowiącym 50% składu. Co ważne olej arganowy znajduje się w tych kremach na pierwszym miejscu.
W ciągu dnia warto też dodatkowo zabezpieczyć skórę pudrem.
Obecnie używam pudru prasowanego
Pierre Rene professional w odcieniu 03 transparent
Jest to puder matujący, który w swoim składzie zawiera olej jojoba i minerały.
Puder zapewnia aksamitne wykończenie makijażu, dobrze matuje i nie wysusza skóry. Jedynie kolor moim zdaniem nie jest transparentny, ale to dobrze bo zapewnia dodatkowe krycie ;)
Jednak u osób bardzo bladych nie sprawdzi się.
Na noc polecam stosowanie olei.
Ostatnio w mojej pielęgnacji pojawiło się kilka nowości firmy Esent
Olej tamanu pomoże w gojeniu ran oraz w pielęgnacji cery trądzikowej. Można go używać bezpośrednio na skórę.
Wg mnie warto poznać się bliżej z olejem SACHA INCHI, który mimo, że jest przeznaczony do pielęgnacji cery dojrzałej i zniszczonej rewelacyjnie sprawdza się przy mojej kapryśnej cerze. Rewelacyjnie nawilża, odżywia, ujędrnia i co mnie najbardziej zaskoczyło rozjaśnia skórę.
Olej Sacha Inchi (do kupieni TUTAJ za 15,90 zł) gorąco Wam polecam!
Zimą nie można zapomnieć o ochronie ust.
Kolorowe szminki nie zawsze gwarantują właściwe natłuszczenie, bardzo często dodatkowo wysuszają usta. Dlatego polecam Wam rokitnikową pomadkę ochronną Sylveco, która nie tylko świetnie chroni usta przed mrozem, ale także skutecznie je nawilża, natłuszcza i regeneruje, a do tego pachnie cynamonem ;)
Jest to moje 3 opakowanie i zapewne nie ostatnie ;)
Najnowsza pochodzi ze sklepu ECONATURALS, ale stacjonarnie można ją kupić w Katowicach z Zielonej Mydlarni.
Dłonie zimą nie mają lekko.
Czasami nawet rękawiczki nie pomagają.
Dlatego przed wyjściem z domu warto zabezpieczyć dłonie kremem do rąk z parafiną, która tworzy ochronny film. W tym roku, w zimowe dni o moje dłonie dba krem cztery pory roku z olejem z bawełny i proteinami jedwabiu
Bardzo lubię ten krem za to, że szybko się wchłania i mimo, że nie pozostawia tłustego filmu to chroni delikatną skórę rąk. Oprócz tego nawilża, łagodzi podrażnienia i daje uczucie ukojenia ;) Do tego świeży, delikatny zapach bawełny jest ze mną prawie cały dzień ;)
A gdy już wymarzniemy to z przyjemnością odpoczniemy w wannie z ciepłą wodą. Do domowego SPA polecam włoskie kosmetyki Tesori D'oriente o zapachu białego piżma. Z tej serii mam mydełko, o którym pisałam TUTAJ, żel pod prysznic oraz perfum ;)
Jeśli lubicie zapach białego piżma (a ja go uwielbiam), to koniecznie zaopatrzcie się w produkty Tesori D'Oriente Muschio bianco white musk.
Żel daje dużo kremowej piany, która otula skórę i delikatnie ją oczyszcza, a zapach unosi się w łazience przez kilkanaście godzin ;)
To tyle jeśli chodzi o Kapryskowy kosmetyczny niezbędnik zimowy.
Jednak nie można zapomnieć, że o tej porze roku niezbędne są pyszne herbaty jak np. czystek, który oczyszcza organizm, działa przeciwstarzeniowo i antynowotworowo. A oprócz tego wzmacnia system odporności ;)
No i świece! ;) Bez ich blasku ta pora roku nie istnieje ;)
Ciekawa jestem co wg Was jest niezbędne zimą ? ;>
Moj niezbednik bylby bardzo podobny :) u mnie dodatkowo pojawilaby sie dobra ksiazka, koc no imuzyka:) no i kosmetyki inne np krem do.rak u mnie bylby to z avonu z planet spa, ten co opisywalam;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja bym dodała jeszcze termofor x♥
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńŚwiece, kocyk i coś gorącego do picia to must have na jesień i zimę :)
OdpowiedzUsuńA ten puder z Pierre Rene u mnie okazał się jednak za ciemny :(
Kawa z cynamonem, krem do rąk marki Venita, Blistex w słoiczku, oleje na noc to mój niezbędnik :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie kremy Argan Group, muszę im się bliżej przyjrzeć :) Ja ostatnio zaczęłam używać olej kokosowy zamiast kremu na noc i jestem bardzo zadowolona z efektów :) Mój niezbędnik zimowy zawiera dobry krem do rąk, ochronny krem do twarzy, gorącą herbatkę i dobrą książkę na zimowe wieczory ;)
OdpowiedzUsuńtych kremów z olejem arganowym jesteśmy ciekawi :)
OdpowiedzUsuńPuder PR lubiłam używać latem :)
OdpowiedzUsuńA jeszcze nie miałam żadnego kremu do rąk z czterech pór roku ;P
Herbaty też lubię :D
No i jeszcze ja bym dodała od siebie zapachowe woski :)
właśnie skończyłam robić dekoracje świąteczne, dla mnie świece, płomień i zapach są bardzo ważnie i robią klimat
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widze te kremy z olejem arganowym, wydają się fajne :)
OdpowiedzUsuńLubię kremiki Cztery Pory Roku :) ciekawi mnie ten niebieski.
OdpowiedzUsuńKremy do rąk Cztery Pory Roku lubię choć ostatnio odkryłam serum do rak w Lidlu i jest rewelacyjne a kosztuje niecałe 5 zł
OdpowiedzUsuńJa mam ten puder z Pierre Rene i jest naprawdę przyjemny. Za to po kremach z Czterech pór roku miałam straszne uczulenie na rękach, więc ich kosmetyką mówię stanowcze nie.
OdpowiedzUsuńKsiążki, kakao, ciepły koc... i porządna pomadka do ust, bo pękają mi do krwi bez tego na mrozie :/
OdpowiedzUsuńNiezbędnik na zimę ... pomadka ochronna, krem do rąk, ciepły szal i rękawice, grube skarpety ,owocowe herbatki i zima mi niestraszna :D
OdpowiedzUsuńJa wywaliłabym olejek bo nie lubie stosować i krem do rak bo nie toleruje tego typu kosmetyków. Możliwe, że ze szkodą dla siebie, no ale coż... :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że kolejna fanka czystka :) Ja tez od pewnego czasu go popijam, ale jeszcze efektów nie widzę, chyba, że moje przeziębienie jest wynikiem wzrostu odporności ;)
OdpowiedzUsuńU mnie niezbędniki to dobry krem, pomadka ochronna do ust i krem do rąk, bo ostatnio strasznie mi się przesuszają.