Mój świąteczny makijaż był z rodzaju tych minimalistycznych.
Moim zdaniem pomalowane rzęsy i mocniej podkreślone usta idealnie pasują do świątecznego klimatu. W tym roku makijaż wykonałam kosmetykami Verona z serii Butterfly collection.
Rzęsy podkreśliłam maskarą Perfect Lashes False Lashes effect, która ma zapewnić efekt sztucznych rzęs.Według producent innowacyjna szczoteczka dokładnie rozczesuje, pogrubia i wydłuża rzęsy.
Przyznam, że szczoteczka wizualnie przypadła mi do gustu.
Lubię takie zgrabne, choinkowe szczoteczki. Moje rzęsy po kuracji odżywką Revitalash (recenzja pojawi się wkrótce) wydłużyły się i zagęściły.
Dlatego najbardziej zależało mi na ich podkręceniu i idealnym rozdzieleniu.
Efekt jaki daje ten tusz na moich rzęsach jest zjawiskowy.
Rzęsy są jeszcze bardziej pogrubione, widocznie podkręcone jednak nie do końca rozdzielone.
Czy maskara daje efekt sztucznych rzęs ? Tak nie do końca.
Dla mnie sztuczne rzęsy to przede wszystkim rozdzielone rzęsy, a ten tusz jest dość mokry przez co ma tendencję do sklejania rzęs.
Trzeba się trochę napracować żeby rzęsy były ładnie wyczesane.
Jednak warto poświęcić kilka dodatkowych chwil bo efekt jest tego wart.
Jak już wspomniałam maskara jest dość mokra i długo schnie dlatego nie polecam jej osobom, które nie mają zbyt dużo czasu na malowanie rzęs.
Jako, że moje rzęsy są dość długie zawsze przy malowaniu pobrudzę sobie powiekę ;p Do malowania dolnych rzęs raczej się nie sprawdzi ;/
Mimo, że malowanie mascarą Perfect lashes wymaga dłuższej chwili z efektu końcowego jestem zadowolona. Rzęsy są mocno podkreślone i w sumie nic więcej na oku nie trzeba robić ;) Tusz można kupić w mniejszych drogeriach lub w sklepie on-line. Za 12 ml zapłacimy ok 10 zł.
Moim zdaniem warto się skusić ;)
Jeśli chodzi o usta to w okresie przedświątecznym oraz świątecznym pierwsze skrzypce grała pomadka Miss Butterfly nr 115
Pomadka nie tylko nadaje kolor, ale także pielęgnuje dzięki zawartości masła shea, masła kakaowego, witaminy E i oleju macadamia.
Dodatkowo pomadka zawiera filtry UV więc śmiało można ją stosować latem.
Nr 115 to piękna klasyczna czerwień, która na ustach prezentuje się tak:
Wykończenie jest satynowe, a kolor intensywny. Krycie tej pomadki jest świetne, a trwałość jak na pomadkę za 5 zł rewelacyjna.
Na moich ustach wytrzymała ponad 3 godziny i to z jedzeniem ;)
W zależności od światła kolor raz jest czerwony, a raz lekko wpada w pomarańcz. Pięknie prezentuje się w blasku świec ;)
Pomadka również dostępna jest w sklepie internetowym.
Jej cena to 4,88 zł.
A mój świąteczny makijaż prezentował się tak
Moja mama pozazdrościła mi zarówno rzęs jak i koloru na ustach i sama też wykorzystała te kosmetyki ;)
Zainteresowały Was kosmetyki Verona Butterfly collection ? ;>
szminka bardzo ładna, klasyka ;)
OdpowiedzUsuńKlasyczna pomadka idealna, zawsze w modzie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na rozdanie w którym st do wygrania sporo nagród.
http://agnieszkatestuje.blogspot.com/2014/12/rozdanie-z-okazji-swiat-oraz-nowego-roku.html
Zapraszam :)
Tusz daje fajny efekt na Twoich rzęsach.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się efekt jaki ten tusz daje na Twoich rzęsach :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda ta szminka.
OdpowiedzUsuńużywałaś jakieś odżywki, czy z natury masz takie bajeczne rzęsy? :)
OdpowiedzUsuńPrzecież jest napisane jak byk,że używa odżywki Revitalash i recenzja pojawi się wkrótce ;)
UsuńAle rzęsy bajeczne to fakt,szminka wpada w pomarańcz więc jest u mnie skreślona od razu :)
P.S. Jesteś bardzo do mamy podobna ^^
jakie Ty masz rewelacyjne rzęsy, chyba zazdroszczę ;))
OdpowiedzUsuńale rzęsy wow ! piękne :)
OdpowiedzUsuńhttp://nikoladrozdzi.blogspot.com/
Ty już z natury masz prześliczne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńidealny zestaw na świąta! czerwona szminka to chyba bezapelacyjnie bardzo świąteczny akcent w makijażu, a jednocześnie klasa sama w sobie! tusz bardzo ładnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńAleż masz piekne rzęsy! Czekam na recenzję Revitalash! :)
OdpowiedzUsuńPiękny i faktycznie wystarczający makijaż, po co przesadzać :D
OdpowiedzUsuńPięknie podkreślone rzęsy i czerwona pomadka - uwielbiam takie połączenia!
OdpowiedzUsuńAlicja umówmy się, że na Twoich rzęsach każda masakra daje zjawiskowy efekt :) a mama wygląda przepięknie :) Idealne połączenie :*
OdpowiedzUsuńtusz interesujący
OdpowiedzUsuńŁadnie, elegancko.
OdpowiedzUsuńTo prawda rzęsy masz cudne- ale Ty jesteś podobna do mamy :)
OdpowiedzUsuńpięknie <3
OdpowiedzUsuńŚwietny tusz :) Bardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńMaskara nie dla mnie skoro długo schnie ale efekt jaki dała u Ciebie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń