Nigdy nie byłam fanką kremów BB.
Dotyczy to zarówno oryginalnych "bibików" jak i drogeryjnych podróbek.
Za to od kilku miesięcy jestem wręcz zakochana w kremach CC.
Co prawda na zimę wrócę do podkładów, bo to zawsze lepsza ochrona skóry przed mrozem jednak dzisiaj chciałabym przedstawić Wam kolejny
(pierwszym był krem CC Soraja <recenzja>) rewelacyjny krem CC, który wypuściła firma Kolastyna.
Krem występuje w dwóch wersjach kolorystycznych: light dla jasnej karnacji i medium dla śniadej. Ja wybrałam wersję light i jest to faktycznie jasny, lekko żółty kolor, który przypadnie do gustu nawet bladym twarzom ;)
Zdjęcie (zwłaszcza te po prawej stronie bez lampy błyskowej) niestety nie do końca oddaje właściwy kolor
Producent zachwala:
W moim przypadku tak! ;)
Krem faktycznie jest połączeniem kosmetyku pielęgnacyjnego i podkładu.
Można go stosować zaraz po oczyszczeniu twarzy, albo na krem dzienny.
Ja nakładam krem CC na krem nawilżająco-matujący Dermedic
<recenzja wkrótce> ponieważ przy kwasach każda dodatkowa porcja nawilżenia się przyda ;) Jednak zdarzyło mi się nakładać go bez "kremowej bazy" i również sprawdził się świetnie. Dobrze nawilżał i nie podkreślał suchych skórek.
Krem CC ma gęstą konsystencję, przyjemny zapach
i od razu poprawia wygląd naszej skóry. Ujednolica koloryt, bardzo dobrze tuszuje niedoskonałości oraz przebarwienia, nie podkreśla rozszerzonych porów, delikatnie rozświetla cerę, ale jej nie przetłuszcza.
Przez cały dzień cera jest pełna blasku, ale nie jest tłusta!!!
Bardzo dużym plusem tego kremu jest wysoki filtr przeciwsłoneczny - SPF 20 - na lato jest to bardzo dobre rozwiązanie zaś
zimą krem ten będzie idealną bazą pod makijaż ;)
Obawiałam się, że krem ten zbyt szybko zniknie z twarzy, ale tutaj miłe zaskoczenie - krem "zmywa się" dopiero podczas demakijażu ;)
Jak na krem za 17 zł ( w promocji 13zł) jest to bardzo dobry wynik, prawda ?
Skład kremu może i długi, ale pozbawiony parafiny i parabenów.
Tak więc za ok 15 zł dostaniemy 40 ml rewelacyjnego kremu, który zarówno pielęgnuje jak i upiększa naszą cerę. Wersja light jest faktycznie jasna - tak jak karnacja Polek i co ważne nie ciemnieje w ciągu dnia ;) Krem CC kolastyna wyrównuje koloryt, kryje niedoskonałości, ale nie daje efekty maski.
Cera staje się promienna (mimo braku drobinek), ale nie tłusta. Dodatkowo wysoki filtr - SPF 20 chroni skórę przed promieniami słonecznymi, a składniki nawilżające chronią skórę przed wysuszeniem.
Efekt idealnej, nawilżonej i zdrowej cery utrzymuje się przez cały dzień!!!
Na twarzy Krem CC kolastyna prezentuje się tak
1- moja twarz świeżo po umyciu
2,3,4 - efekt po nałożeniu kremu CC i podkreśleniu brwi
i jak podoba Wam się efekt ? ;>
Według mnie jest to naprawdę dobry kosmetyk, który warto wypróbować ;)
Zdjęcie (zwłaszcza te po prawej stronie bez lampy błyskowej) niestety nie do końca oddaje właściwy kolor
Producent zachwala:
Czy zapewnienia producenta zostały spełnione ?
Krem faktycznie jest połączeniem kosmetyku pielęgnacyjnego i podkładu.
Można go stosować zaraz po oczyszczeniu twarzy, albo na krem dzienny.
Ja nakładam krem CC na krem nawilżająco-matujący Dermedic
<recenzja wkrótce> ponieważ przy kwasach każda dodatkowa porcja nawilżenia się przyda ;) Jednak zdarzyło mi się nakładać go bez "kremowej bazy" i również sprawdził się świetnie. Dobrze nawilżał i nie podkreślał suchych skórek.
Krem CC ma gęstą konsystencję, przyjemny zapach
i od razu poprawia wygląd naszej skóry. Ujednolica koloryt, bardzo dobrze tuszuje niedoskonałości oraz przebarwienia, nie podkreśla rozszerzonych porów, delikatnie rozświetla cerę, ale jej nie przetłuszcza.
Przez cały dzień cera jest pełna blasku, ale nie jest tłusta!!!
Bardzo dużym plusem tego kremu jest wysoki filtr przeciwsłoneczny - SPF 20 - na lato jest to bardzo dobre rozwiązanie zaś
zimą krem ten będzie idealną bazą pod makijaż ;)
Obawiałam się, że krem ten zbyt szybko zniknie z twarzy, ale tutaj miłe zaskoczenie - krem "zmywa się" dopiero podczas demakijażu ;)
Jak na krem za 17 zł ( w promocji 13zł) jest to bardzo dobry wynik, prawda ?
Skład kremu może i długi, ale pozbawiony parafiny i parabenów.
Tak więc za ok 15 zł dostaniemy 40 ml rewelacyjnego kremu, który zarówno pielęgnuje jak i upiększa naszą cerę. Wersja light jest faktycznie jasna - tak jak karnacja Polek i co ważne nie ciemnieje w ciągu dnia ;) Krem CC kolastyna wyrównuje koloryt, kryje niedoskonałości, ale nie daje efekty maski.
Cera staje się promienna (mimo braku drobinek), ale nie tłusta. Dodatkowo wysoki filtr - SPF 20 chroni skórę przed promieniami słonecznymi, a składniki nawilżające chronią skórę przed wysuszeniem.
Efekt idealnej, nawilżonej i zdrowej cery utrzymuje się przez cały dzień!!!
Na twarzy Krem CC kolastyna prezentuje się tak
1- moja twarz świeżo po umyciu
2,3,4 - efekt po nałożeniu kremu CC i podkreśleniu brwi
i jak podoba Wam się efekt ? ;>
Według mnie jest to naprawdę dobry kosmetyk, który warto wypróbować ;)
Szkoda, że nie pokazałaś efektu na twarzy :(
OdpowiedzUsuńprzyłączam się - jestem bardzo ciekawa jak wygląda na cerze
UsuńI ja jestem zainteresowana zdjęciem, jeśli nie na twarzy to chociaż na dłoni żeby zobaczyć jaki ma kolor i jak się rozciera :)
UsuńNie zrobiłam zdjęcia i nie zrobię ponieważ zdjęcie przy obecnym oświetleniu przekłamuje prawdziwy kolor tego produktu. Jednak dla chcącego nie ma nic trudnego i na pewno wujek google pokaże Wam właściwy kolor ;)
UsuńJa mam uraz do tego typu kosmetyków
OdpowiedzUsuńJednak czasami warto dać drugą szansę ;)
UsuńNie ma parafiny, ale jest masa silikonów :)
OdpowiedzUsuńjak w większości podkładów ;) Na szczęście silikony mi nie szkodzą ;)
UsuńMam CC z Eveline i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńChyba się na niego skuszę :))
OdpowiedzUsuńjeszcze żadnego CC nie miałam,może ten będzie pierwszy
OdpowiedzUsuńJa mam jakiś tam CC z MIYO, jest nawet ok ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z kremami CC. Zaciekawiłaś mnie. ;D
OdpowiedzUsuńMam na niego ochotę i niedługo wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńU mnie się sprawdził cc z eveline :) Bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś jak wygląda na buzi, albo chociaż na dłoni :) Jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa koloru, skoro jest jasny to może bym go kupiła w okresie letnim :)
OdpowiedzUsuńOn jest teraz właśnie na promocji w Rossmannie za 13,99zł. ;)
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę i dobrze, bo mnie ten kosmetyk nie przekonał, a liczyłam na to, że będzie to coś fajnego, bo spotkałam się już z jego pochwałami
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy do czynienia z kosmetykami CC, ale chyba najwyższy czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu produkty. Być może, jak już za jakieś 100 lat ;) zużyję zapasy, to go sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale wydaje się z Twojego opisu godny przetestowania :) W sumie kosmetyków Kolastyny praktycznie nie znam, jednak takie kremy mi bardzo odpowiadają (póki co ulubieńcem jest CC z Bourjois)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na Twojej twarzy, jednak ja się nie skuszę, odstawiam podkłady płynne na rzecz mineralnych :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że na mojej cerze wyglądałby fatalnie. Pewnie nie byłaby rozświetlona, tylko świecąca jak bombki na choince :D Nawet po kremie matującym wcześniej.
OdpowiedzUsuńejjj ślicznie wygląda na Twojej buzi, bardzo poprawia koloryt!!
OdpowiedzUsuńJakoś nie kusi mnie ten krem.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że się u Ciebie sprawdził. Ale powiem szczerze, nawet bez kremu CC masz bardzo ładną cerę ! Ja niestety takiej nie mam :(
OdpowiedzUsuńjeszcze nie używałam kremu CC...
OdpowiedzUsuńefekt bardzo ładny, jednak ja mam zbyt wiele do ukrycia i potrzebuję mocniejszej ,,szpachli''
OdpowiedzUsuńja jestem praktycznie biała więc dla mnie ten krem i tak byłby za ciemny
OdpowiedzUsuńPrzeraza składem.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy kolor by mi pasował, zazwyczaj tego typu produkty są dla mnie za ciemne.
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdził, nawet w wersji light wyglądam jak mulatka :(
OdpowiedzUsuń