W zeszłym tygodniu na blogu Sekrety naszego piękna <klik>
pojawił się bardzo fajny TAG.
TAG dotyczy drogeryjnych kosmetyków
Jeśli jesteście ciekawe jakie kosmetyki z drogerii lubię, a jakich nie polecam to zapraszam do dalszej części "zabawy" ;)
1. Ulubiona drogeryjna marka?
Mam kilka drogeryjnych marek, które lubię choć nie ukrywa, że jeśli chodzi o kosmetyki pielęgnacyjne to przestawiłam się na produkty naturalny oraz apteczne. Jednak chętnie sięgam po kosmetyki Ziaja.
Jeśli chodzi o kolorówkę to stawiam na KOBO lubię też lakiery Wibo ;)
Antyperspirant to na pewno Garnier <klik> ;)
A pasta do zębów to tylko Colgate Max WHITE One
2. Ulubiony produkt do ust, policzków, twarzy?
Jeśli chodzi o usta to polubiłam się z carmexem <klik> choć nasz "pierwszy raz" nie był udany <klik>. Nie mogę tutaj nie wspomnieć o mojej ulubionej pomadce wiśniowej NIVEA, która jest ze mną od lat ;)
Produktów do policzków nie używam, mam naturalne rumieńce więc sami rozumiecie.
Zaś na twarz lubię nakładać krem tonujący ziaja NUNO <klik>, a ostatnio bardzo sobie chwalę kremy CC firmy Soraya <recenzja KLIK> oraz Kolastyna <recenzja wkrótce>
3. Najgorszy drogeryjny kosmetyk?
Nie lubię kosmetyków Lirene jednak największe drogeryjne rozczarowanie to kosmetyki do włosów Alterra <recenzja KLIK> nie polubiłam się z nimi i naprawdę nie wiem skąd tyle zachwytów ;(
4. Niedoceniany drogeryjny produkt?
Jedynym produktem, który jest jeszcze mało znany, a dostępny w prawie każdym rossmanie za grosze jest krem/maść antyseptyczna Himalaya <klik>.
Warto też wspomnieć o serum Soraya hialuronowy zastrzyk <klik>, który świetnie wygładza i nawilża skórę ;)
Nieznane są również kosmetyki Gerovital dostępne w drogerii Natura, które są naprawdę dobre i warte poznania ;)
5. Kosmetyk niewart swojej ceny?
Uważam, że zwłaszcza kolorówka w polskiej drogerii jest droga i niewarta swojej ceny. Na pewno nie opłaca się kupować takich marek jak ASTOR, Maybelline, Rimmel czy Bourjois. Jeśli coś mnie od nich ciekawi szukam tych kosmetyków w sklepach internetowych np. e-zebra gdzie kupię te kosmetyki bardzo często za 1/4 ceny drogeryjnej. Zaś jeśli chodzi o kosmetyki z pielęgnacji to osobiście uważam, że swojej ceny nie są warte kremy L'Oreal, Lirene, Perfecta, AA, Dermika.
6. Drogeryjny zamiennik drogiego kosmetyku.
Tutaj długo się zastanawiałam, ale jedyne co przychodzi mi na myśl to Lovely natural lip stick, który śmiało może zastąpić droższy carmex <recenzja klik>
7. Produkt, który jest przereklamowany?
Moim skromnym zdaniem takim produktem jest micel Garnier. Owszem robi co ma robić, ale szału nie ma. Dla mnie niczym nie wyróżniający się średniaczek ;/
Tak wygląda moje zdanie na temat kosmetyków drogeryjnych.
Chętnie poznam Wasze ;)
Ja właśnie uwielbiam te, których ty nie lubisz :) loreal, rimmel, bourjois, kobo też kocham :)astora nie za bardzo.Carmex lubię ale wiśniowy.
OdpowiedzUsuńKremy Loreala, Perfecty, Lirene, Dermiki, AA, też mnie nie przekonują. Generalnie wolą taniutką apteczną Ziają niż te cuda z drogerii.
OdpowiedzUsuńA ja znowu micel z garniera uwielbiam, bo chyba jako jedyny w ogóle nie podrażnia mi oczu:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że ten płyn micelarny bardzo polubiłam, a ta odżywka z Alterry zawsze musi u mnie być w zapasach, bo jeszcze nie znalazłam lepszej ;-))
OdpowiedzUsuńświetny post!!!
OdpowiedzUsuńRównież zazwyczaj szukam kosmetyków na e-zebra, dużo taniej wychodzi jak w drogerii ;)
OdpowiedzUsuńJa używam właściwie tylko drogeryjnych kosmetyków, ale chyba nie umiałabym odpowiedzieć na te pytania:)
OdpowiedzUsuńgarnier płyn micelarny faktycznie średniaczek, lepszy ten z loreala. Colgate jest ok, pomimo szumu wokół składu.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tag! Spodziewałam się jakiejś nudy i wychwalania pod niebiosa nic nie wartych drogeryjnych kosmetyków a tutaj proszę- całkiem miłe i rzetelne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńJa prawie w ogóle nie używam kosmetyków drogeryjnych, ale z Twojej listy zainteresował mnie carmex i krem Himalaya. Przyjrzę się im bliżej :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite po prostu, mam wrażenie, że to ja napisałam ten post, haha! :D Zgadzam się z każdym słowem, które zostało tu napisane, absolutnie podzielam Twoje zdanie.
OdpowiedzUsuńMam tak samo z Garnierem. Zupełnie mnie nie zachwyca i męczę jedną butelkę od wakacji.
OdpowiedzUsuńJa drogerię od prawie 2 miesięcy omijam - jest to spowodowane tym, że moje szafki w łazience są przepełnione....
OdpowiedzUsuńA ja tą odżywkę z Alterry uwielbiam, na moje włosy działa świetnie, ale każdy ma inny gust i zapotrzebowania :)
OdpowiedzUsuńOstatnio chciałam kupić ten krem Himalaya, ale u mnie go niestety nie ma ;/
OdpowiedzUsuńgarnier i carmex także uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńA ja lubię tego garniera :) Bardzo wydajny :)
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasy testuję carmex i średnie mam o nim zdanie, no ale testuję wytrwale dalej :)
OdpowiedzUsuńTag śmietny :). Co do Ziaji, zauważylam, że nie jest taki świetny jak myślałam o tym :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ideał na zimę :)
Używam od jakiegoś czasu tego kremu Himalaya i muszę przyznać, że świetnie matuje, choć zastanawiam się czy przypadkiem nie zapycha, muszę go jeszcze potestować aby się w pełni przekonać czy to on pogorszył mi cerę.
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą co do maści Himalaya, uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie że lepiej kupować w drogeriach internetowych bo jest o wiele taniej :)
OdpowiedzUsuńCarmex nie potrafi mnie do siebie dalej przekonać :( a krem z himalayah uwielbiam. Moja mama juz 20 tubkę : p
OdpowiedzUsuńAle fajny TAG. Ja akurat jestem bardzo zadowolona z płynu Garniera (wiadomo co człowiek to opinia).
OdpowiedzUsuńU mnie produkty Astora się nie sprawdzają i za każdym razem żałowałam zakupu więc też bym je wymieniła jako niewarte swojej ceny.
OdpowiedzUsuń