Znajoma mojej mamy jest konsultantką firmy Betterware.
O firmie słyszałam, ale z ich produktami nie miałam kontaktu.
Przeglądając katalog zaskoczyło mnie, że w ofercie są również kosmetyki włoskiej firmy Bottega Verde.
Dla mnie była to zupełnie nowa, nieznana firma. Kosmetyki
Bottega Verde oparte są na recepturach toskańskich zielarzy, które poparte są badaniami naukowców z Uniwersytetu w Mediolanie.
W katalogu oprócz pięknych zdjęć i krótkich bajecznych opisów podane są tylko ceny, które wg producenta są przystępne, a wg mnie są cholernie wysokie. Niestety składy nie są dostępne nawet na stronie internetowej betterware.
Mimo to kilka tygodni temu skusiłam się na zakup w ciemno.
Wybrałam żel likwidujący opuchnięcia i cienie pod oczami
Cena katalogowa 15ml żelu pod oczy wynosi 42,99 zł, w obecnym katalogu jest w promocji za 33,99 zł. Ja skorzystałam z promocji gdy żel ten można było kupić za 10 zł jeśli wydało się ponad 100 zł na zakup produktów z katalogu.
Żel znajduje się w kartonowym opakowaniu. Informacje na pudełeczku są, ale w języku włoskim, po polsku mamy tylko krótką notkę producenta jak używać kosmetyku - nic więcej ;/
Za to na stronie producenta dowiadujemy się, że:
Żel zawiera kompleks substancji aktywnych na bazie soi, ryżu i drożdży. Kosmetyk przywraca młody wygląd okolicom oczu, zmniejszając oznaki zmęczenia i rozjaśniając cienie pod oczami. Świeży i lekki, przeznaczony do stosowania samodzielnie lub jako baza do makijażu oczu.
Na opakowaniu znajduje się również skład
Skład nie najgorszy, choć za 43 zł mógłby być lepszy.
Żel ma bardzo płynną konsystencję i niestety jego wydajność jest przez to mała.
Żel nie pachnie, szybko się wchłania, ale pozostawia lepką warstewkę.
Niestety z opuchnięciami sobie nie radzi zupełnie.
Jeśli chodzi o cienie pod oczami to bardzo delikatnie je rozjaśnia.
Bardzo delikatnie! Niestety bez korektora pod oczy i tak się nie obejdzie.
Na początku myślałam, że może na większym problemie jego działanie będzie bardziej zauważalne. Dlatego też postanowiłam go wypróbować na kilku klientkach (oczywiście za ich pozwoleniem), które mają duży problem z cieniami. Niestety u nich żel ten w ogóle nie zadziałał.
Podsumowując: żel pod oczy Bottega Verde subtelnie rozjaśnia niewielkie cienie pod oczami, z opuchnięciami w ogóle sobie nie radzi. Oprócz tego lekko wygładza skórę pod oczami i w pewnym stopniu ją nawilża.
Pamiętajmy, że na żel pod oczy powinniśmy nanieść krem lub olej żeby nie przesuszyć tej okolicy. Moim zdaniem żel ten nie jest wart nawet tych 10 zł.
O wiele lepszy efekt przyniesie nałożenie serum z kwasem hialuronowym (klik) i na to nałożenie masła shea (klik) lub oleju arganowego (klik) czy oleju z nasion dzikiej róży (klik).
Tak więc akcja "poszukuję idealnego kremu pod oczy nadal trwa" ;/
Jestem bardzo ciekawa czy znacie produkty Betterware
i kosmetyki Bottega verde (czyli zielony sklep) ?
W katalogu oprócz pięknych zdjęć i krótkich bajecznych opisów podane są tylko ceny, które wg producenta są przystępne, a wg mnie są cholernie wysokie. Niestety składy nie są dostępne nawet na stronie internetowej betterware.
Mimo to kilka tygodni temu skusiłam się na zakup w ciemno.
Wybrałam żel likwidujący opuchnięcia i cienie pod oczami
Cena katalogowa 15ml żelu pod oczy wynosi 42,99 zł, w obecnym katalogu jest w promocji za 33,99 zł. Ja skorzystałam z promocji gdy żel ten można było kupić za 10 zł jeśli wydało się ponad 100 zł na zakup produktów z katalogu.
Żel znajduje się w kartonowym opakowaniu. Informacje na pudełeczku są, ale w języku włoskim, po polsku mamy tylko krótką notkę producenta jak używać kosmetyku - nic więcej ;/
Za to na stronie producenta dowiadujemy się, że:
Żel zawiera kompleks substancji aktywnych na bazie soi, ryżu i drożdży. Kosmetyk przywraca młody wygląd okolicom oczu, zmniejszając oznaki zmęczenia i rozjaśniając cienie pod oczami. Świeży i lekki, przeznaczony do stosowania samodzielnie lub jako baza do makijażu oczu.
Na opakowaniu znajduje się również skład
Skład nie najgorszy, choć za 43 zł mógłby być lepszy.
Żel ma bardzo płynną konsystencję i niestety jego wydajność jest przez to mała.
Żel nie pachnie, szybko się wchłania, ale pozostawia lepką warstewkę.
Niestety z opuchnięciami sobie nie radzi zupełnie.
Jeśli chodzi o cienie pod oczami to bardzo delikatnie je rozjaśnia.
Bardzo delikatnie! Niestety bez korektora pod oczy i tak się nie obejdzie.
Na początku myślałam, że może na większym problemie jego działanie będzie bardziej zauważalne. Dlatego też postanowiłam go wypróbować na kilku klientkach (oczywiście za ich pozwoleniem), które mają duży problem z cieniami. Niestety u nich żel ten w ogóle nie zadziałał.
Podsumowując: żel pod oczy Bottega Verde subtelnie rozjaśnia niewielkie cienie pod oczami, z opuchnięciami w ogóle sobie nie radzi. Oprócz tego lekko wygładza skórę pod oczami i w pewnym stopniu ją nawilża.
Pamiętajmy, że na żel pod oczy powinniśmy nanieść krem lub olej żeby nie przesuszyć tej okolicy. Moim zdaniem żel ten nie jest wart nawet tych 10 zł.
O wiele lepszy efekt przyniesie nałożenie serum z kwasem hialuronowym (klik) i na to nałożenie masła shea (klik) lub oleju arganowego (klik) czy oleju z nasion dzikiej róży (klik).
Tak więc akcja "poszukuję idealnego kremu pod oczy nadal trwa" ;/
Jestem bardzo ciekawa czy znacie produkty Betterware
i kosmetyki Bottega verde (czyli zielony sklep) ?
Takie produkty są w cenie ja używałam z innej firmy
OdpowiedzUsuńMona a czego teraz używasz ? ;)
UsuńI właśnie dlatego zanim kupię krem lub żel pod oczy, czytam mnóstwo recenzji. Niektóre są tragicznie kiepskie, a kosztują kupę kasy. Marzy mi się ten od Clinique, ale niestety - nie stać mnie ;D
OdpowiedzUsuńTeż tak robię tylko, że o tym żelu niewiele opinii znalazłam ;/
UsuńNie znam tej marki,ale kremik mnie nie skusił :/
OdpowiedzUsuńraczej kremik nie dla mnie
OdpowiedzUsuńJa teraz używam kremiku od Tołpy i fajnie napina skórę pod oczami :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale jak widzę za dużo nie tracę ;) też szukam kremu idealnego, póki co bezskutecznie
OdpowiedzUsuńTo rozjaśnienie to zawsze coś:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ba! Pierwsze słyszę :D moze bym nie kupiła ale katalog chetnie przejrzę :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytam o tej firmie, szkoda że dosyć drogi kosmetyk nie potrafił wywiązać się dobrze choć z jednego zadania :(
OdpowiedzUsuńZa taka cenę to ja podziekuje za takiego sredniaczka / p
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo za taką cenę oczekuje się czegoś super :)
OdpowiedzUsuńBetterware znam, ale nie wiedziałam, że mają kosmetyki...
OdpowiedzUsuńWedług mnie skład podobny jak krem żel flos leku a ten drugi zdecydowanie tańszy.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńSłabiutki!
OdpowiedzUsuńU mnie z cieniami świetnie sobie radzą płatki hydrożelowe od Beauty Face ;)
OdpowiedzUsuńHeh, 1 raz widzę w kosmetyku dysmutazę ponadtlenkową...
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, bo nie miałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tej firmie :) Jak na żel, który niewiele czyni jest absurdalnie drogi :)
OdpowiedzUsuńdla mnie to zupełna nowość, ale raczej po niego nie sięgnę :/
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tej marki, ale choć moje cienie pod oczami są niewielkie, raczej się nie skuszę na ten produkt. Obecnie używam kremu pod oczy z Bajkal Herbals, a w kolejce czeka już (podobno) cudo z Avon oraz krem z Ziai. Zobaczymy co przyniesie przyszłość ;)
OdpowiedzUsuń