Początek miesiąca to czas oczyszczenia ....
Mówiąc inaczej to czas pozbycia się pustych opakowań ;)
Zapraszam Was dzisiaj na bardzo duże denko minionego miesiąca
W zeszłym miesiącu skupiłam się na zużywaniu, a nie kupowaniu kosmetyków. Efekt akcji październik miesiącem bez zakupów kosmetycznych jest imponujący.
W październiku udało mi się wykończyć naprawdę sporo kosmetyków - 2 duże torby pustych buteleczek ;)
Sporo tego, prawda ? ;)
To co gotowi na dokładne poznanie zużytych kosmetyków ?
Jak co miesiąc najwięcej udało mi się zużyć produktów do mycia ciałka
1. Balea Brazil Mango - piękny, egzotyczny typowo wakacyjny zapach. Jest to już 2 butelka tego żelu
2. Balea Fiji Passionfruit - żel koloru smerfnego o rewelacyjnym letnim zapachu
3. Pianka do kąpieli GP jaśmin i lotos <recenzja> bardzo intensywny zapach, który niestety obrzydł mi się po kilku myciach ;/
4. Sól do kapieli GP rozmaryn i lawenda - uwielbiam tak samo jak żel z tej serii <klik> miłośniczkom lawendy szczerze polecam ;)
5. Mydło do rąk ISANA Copacabana - beznadziejny zapach! ;/
6. ISANA Med mydło antybakteryjne - lubię i regularnie kupuję ;)
7. Mythos żel z peelingiem <recenzja>
8. Żel z szamponem dla mężczyzn Oriflame Men
9. Żel Oriflame Aimi Whispering breeze - zapach świeży, ale bardzo delikatny. Bez rewelacji ;/
10. Mitia żel pod prysznic Aqua - świetny żel w przystępnej cenie ;)
11. Mydełko CD z awocado - lubię te mydełka ;)
11. Mydełko CD z awocado - lubię te mydełka ;)
Kosmetyki do pielęgnacji twarzy:
12. Tonik Argan Gold Mincer - średniak. Nie kupię kolejnej butli.
13. Krem normalizujący Soraya Care&Control <recenzja>
14. Płyn micelarny 3w1 GP rumianek <recenzja> Bubel!
15. Tonik oczyszczający Ziaja liście manuka - dobry produkt, bardzo wydajny!
16. Tonik Avon z glistnikiem <recenzja> beznadziejny ;/
17. Himalaya krem antyspetyczny <recenzja> mój hit! ;)
18. Kremożel z avocado, olejem jojoba i liposomami <recenzja> rewelacyjny krem Polskiej firmy, który szczerze polecam!
Pielęgnacja ciała:
19. Krem antycellulitowy LUMENE <klik> bubel!
20. Olejek po depilacji Eveline <recenzja> polubiłam go.
21. Żel aloesowy AlterMedica <recenzja> uniwersalny kosmetyk ;)
Pielęgnacja włosów:
22. Odżywka do włosów ciemnych Pilomax - lubię odżywki tej firmy w przeciwieństwie do szamponów ;/
23. Szampon do włosów farbowanych Oriflame truskawka, migdały - dobry szampon o bardzo sztucznym zapachu ;/
24. Bardzo mocny lakier do włosów Hegron
24. Bardzo mocny lakier do włosów Hegron
Zapachy minionego miesiąca:
25. Antyperspirant w sztyfcie FA Nutri skin care&Invisible - bardzo dobry antyperspirant o świeżym, delikatnym zapachu
26. Woda toaletowa Seductive MUSK by Oriflame - uwodzicielski, niesamowicie kobiecy zapach z piżmem w roli głównej ;)
27. Mgiełka zapachowa Bottega Verde Violetta <recenzja> przepiękny, świeży zapach tegorocznych wakacji ;)
28. Antyperspirant Oriflame ACTIVELLE green tea fresh - był ok, ale bez rewelacji ;/
Maseczki:
29. Eveline maseczka oczyszczająca delikatnie rozgrzewająca - lubię efekt delikatnego ciepła podczas rozprowadzania tej maseczki jednak działanie ma średnie wolę glinki ;)
30. Eveline koenzym młodości maseczka nawilżająca - jest ok ;)
31. Maseczka błotna do skóry z problemami White flower's - jedna z lepszych maseczek w saszetce <recenzja>, którą można dostać w rossmanie ;)
kremy do rąk:
32. GP jaskółcze ziele - świetny krem <klik>
33. Joanna Sensual - średniak ;/
Kolorówka:
34. Korektor - kamuflaż Pierre rene <recenzja> świetnie kryje ;)
Farby do włosów:
35. Palette R15 intensywna czerwień - dodawałam ją do brązowych farb
36. Joanna Multi Cream 39.5 Herbaciany brąz - niestety na moich włosach wyszedł zbyt złoto ;/
37.Druga szmatka Glov również zakończyła swój żywot ;( <recenzja>
38. Plastry do depilacji Tanita z aloesem
Bardzo mocne przezroczyste plastry, które niestety nadrywały skórę, a z włoskami nie do końca sobie radziły ;/ nie polecam !!!
Dzięki próbkom poznałam kilka kremów do rąk
Na pewno skuszę się na ten krem z Dove oraz z The secret soap story - rewelacyjne były ;)
39. Przez rok towarzyszył mi mix olejków Aroma OIL Etja <recenzja>
Kolejna buteleczka już kupiona ;)
I to chyba wszystkie moje pustaczki.
Miałyście któryś z tych kosmetyków ? ;)
29. Eveline maseczka oczyszczająca delikatnie rozgrzewająca - lubię efekt delikatnego ciepła podczas rozprowadzania tej maseczki jednak działanie ma średnie wolę glinki ;)
30. Eveline koenzym młodości maseczka nawilżająca - jest ok ;)
31. Maseczka błotna do skóry z problemami White flower's - jedna z lepszych maseczek w saszetce <recenzja>, którą można dostać w rossmanie ;)
kremy do rąk:
32. GP jaskółcze ziele - świetny krem <klik>
33. Joanna Sensual - średniak ;/
Kolorówka:
34. Korektor - kamuflaż Pierre rene <recenzja> świetnie kryje ;)
Farby do włosów:
35. Palette R15 intensywna czerwień - dodawałam ją do brązowych farb
36. Joanna Multi Cream 39.5 Herbaciany brąz - niestety na moich włosach wyszedł zbyt złoto ;/
37.Druga szmatka Glov również zakończyła swój żywot ;( <recenzja>
38. Plastry do depilacji Tanita z aloesem
Bardzo mocne przezroczyste plastry, które niestety nadrywały skórę, a z włoskami nie do końca sobie radziły ;/ nie polecam !!!
Dzięki próbkom poznałam kilka kremów do rąk
Na pewno skuszę się na ten krem z Dove oraz z The secret soap story - rewelacyjne były ;)
39. Przez rok towarzyszył mi mix olejków Aroma OIL Etja <recenzja>
Kolejna buteleczka już kupiona ;)
I to chyba wszystkie moje pustaczki.
Miałyście któryś z tych kosmetyków ? ;)
wow a myślałam, że moje denko (które własnie pokazałam na blogu) jest duże :P
OdpowiedzUsuńNiesamowite,podziwiam i chylę czoła :))
OdpowiedzUsuńTym razem chyba przeszłaś samą siebie :P
OdpowiedzUsuńfaktycznie spore. ja z oriflame miałam szampon z tej serii ale kokosowy, fajny był, ale plątał włosy bardzo. ;)
OdpowiedzUsuńOlbrzymie denko :) Love me green mnie kusi, widzę że miałaś próbkę.
OdpowiedzUsuńTwoje denko jest niesamowite! Gratuluję zużyć :) Muszę koniecznie wypróbować żel Mitia, ale nie wiem gdzie go szukać. Podpowiesz? :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam kosmetyki Mitia. Są one dostępne w małych sklepikach i drogeriach. U mnie można je kupić w delikatesach centrum, Maro.
UsuńBardzo Ci dziękuję za odpowiedź :)
UsuńO kurczę, świetnie Ci poszło. :)
OdpowiedzUsuńU mnie denko jutro będzie.
Łał sporo tego, niektóre kosmetyki sama używam i jestem z nich zadowolona
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie do siebie http://agnieszkatestuje.blogspot.com/2014/08/rozdanie-z-naturalne-kosmetyki-24.html
świetnie Ci poszło denkowanie :) aż dziwne ale z Twoich zużyć miałam tylko żele z Balea i krem do rąk z Love Me green
OdpowiedzUsuńGratuluję skutecznego denkowania :)
OdpowiedzUsuńWow bardzo duże denko ;), moje z 2 miesięcy ( które pojawi się jutro na blogu ) nie jest tak duże jak Twoje :P
OdpowiedzUsuńO matko! Ile zużytych kosmetyków! Patrząc na ilość zużytych żeli do kąpieli zaczynam myśleć, że nie wychodzisz spod prysznica :P
OdpowiedzUsuńWidzę, że ze zużyciami poszalałaś jeszcze bardziej niż ja :D Gratuluję wszystkich zużytych opakowań :*
OdpowiedzUsuńO wow myslalam, że to post zakupowy :D Szalona! Jak ja bym miała takie tempo to nie zdążyłabym z nadrabianiem zapasów :D Pięknie!
OdpowiedzUsuńwow, imponujące denko :)
OdpowiedzUsuńwooow, denko gigantyczne, a ja jeszcze z niego nic nie miałam :O
OdpowiedzUsuńale Ci to poszło :) ja tez sie ostro wzięłam za denkowanie.
OdpowiedzUsuńGdzie moja szczęka? Gratuluję mega denka !
OdpowiedzUsuńMam żel Balea Mango, wydajny jest pieruńsko, nie mogę go zużyć :) Kremożelu będę musiała poszukać :)
Rzeczywiście duże denko, gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńImponujące denko ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci poszły zużycia ! Denko imponujące,ale nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje denko,resztę wpisów oraz do wzięcia udziału w konkursie :)
konkretne zużycie ;)
OdpowiedzUsuńDenko masz ogromniaste ;o
OdpowiedzUsuńTo się nazywa wielkie denko. U mnie nadal kiepsko idzie zbieranie pustych opakowań, nie wiem czy nie zrezygnuję w ogóle z postów tego typu...
OdpowiedzUsuńOo kurcze ale gigant, aż w szoku jestem, taką ilość zużytych opakowań zbieram kilka miesięcy, dobrze Ci poszło. Miałam nie kupować październiku kosmetyków ale nie udało się … i nie przeżyłam nawet za 50 zł. :/
OdpowiedzUsuńChyba największe denko jakie widziałam :D
OdpowiedzUsuńo matko .... ja to nei denkuje zawsze otwieram zanim zuzyje inne ;p ale graty za takie osoiagniecie :D ja moge zrobić denko soli do kąpieli haha ;p
OdpowiedzUsuńNaprawdę gigantyczne denko :D
OdpowiedzUsuńPrzepięny kolor tej farby do włosów, nigdy jej nie widziałam!! Ja farbuję kasztanowym brązem, na początku wychodzi baaaardzo ciemna
Aż miło popatrzeć ile udało ci się zużyć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoj, to się dopiero nazywa DENKO :) szkoda, że ten krem antycellulitowy się nie sprawdził, bo szukam czegoś dobrego...
OdpowiedzUsuńjezusie, ja chyba nawet tyle żeli nie mam!
OdpowiedzUsuńwow, robi wrażenie, choć jak patrze na moje to wygląda to podobnie !
OdpowiedzUsuńNie ma to jak solidne denko i pozbycie się nadmiaru balastu kosmetycznego. Dużo produktów do ciała poszło.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJakie wielkie denko i ile produktów kąpielowych :O u mnie po 3 miesiącach by pewnie było mniej :P
OdpowiedzUsuń