Obecnie depilacja to tak jak mycie zębów - zabieg obowiązkowy.
Całe szczęściem że nie jest to już temat tabu ;)
Metody usuwania zbędnego owłosienia są różne i każda znajdzie coś dla siebie.
Ja od lat jestem fanką woskowania.
Owszem metoda ta wymaga czasu, bo samo rozgrzanie podgrzewacza zajmuje ok 30 minut, a zabieg trwa ok 40 minut. Aaaa i włosy trzeba "zapuścić", co latem nie jest przyjemne ;p
Jednak efekt utrzymuje się u mnie dość długo tak więc raz w miesiącu znajduję te 2 godzinki czasu.
Niestety ostatnio mam problem z zbyt kruchymi naczynkami na nogach i tendencją do krwiaków i siniaków więc musiałam na jakiś czas zrezygnować z gorącego wosku na rzecz kremów do depilacji.
Postawiłam na innowacyjny krem do depilacji nóg firmy Bielenda - Vanity Laser Expert
Zestaw zawiera krem do depilacji o pojemności 100 ml, 2 saszetki z chusteczką nasączoną substancją enzymatyczną, która ma opóźniać wzrost włosa oraz szpatułkę (niestety zdjęcia zestawu nie mam, musicie uwierzyć mi na słowo ;p).
Producent zapewnia, że:
Jeśli chodzi o sposób użycia to nie ma tutaj żadnych trudności.
Pamiętajmy, że kremy do depilacji nie wcieramy w skórę (!!!)
tylko rozprowadzamy go na powierzchni za pomocą szpatułki.
Krem jest dość gęsty przez co nie spływa ze skóry jednak opakowanie wystarcza tylko na 1 zabieg depilacji całych (!) nóg.
Ja używałam go też do rąk i wtedy takie opakowanie starczało na 3 pełne zabiegi ;)
Krem jak to kremy do depilacji śmierdzi, ale na szczęście zapach nie jest tak ostry, że drapie w gardle i powoduje łzawienie oczu. Czas działania jest błyskawiczny.
Producent obiecuje, że już po 5 minutach (max 10) pozbywamy się wszystkich włosów.
Ja odczekałam jakieś 7 minut i za pomocą szpatułki usunęłam krem wraz z włoskami.
Naturalnie jestem blondynką i moje włoski, choć liczne są delikatne i jasne dlatego też krem do depilacji w moim przypadku się sprawdza.
Użycie kremu do depilacji jest metodą bezbolesną jednak osoby z wrażliwą lub alergiczną skórą powinny zrezygnować z tej metody.
Moja skóra po depilacji kremem Bielenda Vanity laser expert była niesamowicie miękka, gładka i pozbawiona w 100% niechcianych włosków. Niestety efekt nie był już tak trwały jak w przypadku wosku. Włosy zaczęły się pojawiać po ok 8 dniach przy czym były cienkie, słabe i mało widoczne.
Zgodzę się z producentem, że krem pozwala na precyzyjną depilację, a włosy, które odrastają są słabsze i cieńsze jednak skóra na pewno po kremie do depilacji nie jest (i nie będzie nawilżona) nawilżona. Uważam, że jest to dobry i skuteczny krem do depilacji w korzystnej cenie ok 12 zł.
W zapasie mam jeszcze 2 kremy Joanna, ale do Bielendy wrócę (chcę jeszcze przetestować krem do depilacji rąk i twarzy) no chyba, że już będę mogła użyć mojego woskowego zestawu do depilacji ;)
A jaki jest Wasz sposób na pozbycie się niechcianych włosków ? ;>
Ja od czasu od czasu sięgnę po coś innego a tak to przystaje na zwykłej maszynce do golenia
OdpowiedzUsuńU mnie jednak golenie wchodzi w grę, nie lubię takich kremów.
OdpowiedzUsuńMnie zabija ich zapach ;P Jest okropny. Wolę tradycyjną metodę. :)
OdpowiedzUsuńja właściwie zawsze używam golarki :)
OdpowiedzUsuńKremy na mnie nie działają, wolę jednak tradycyjną maszynką:)
OdpowiedzUsuńKremy stosuję rzadko bo nie są zbyt wydajne i zazwyczaj strasznie śmierdzą. Wosk próbowałam ale nie dla mnie taka zabawa. Wolę tradycyjną maszynkę :)
OdpowiedzUsuńja mam na prawie wszystkie kremy uczulenie : c
OdpowiedzUsuńU mnie maszynka bo niestety żadne kremy nie działają a na wosk chyba jeszcze nie jestem gotowa ;)
OdpowiedzUsuńJa nie cierpię kremów do depilacji. Szkoda mi na to czasu, trzeba siedzieć w bezruchu i czekać aż krem łaskawie zrobi swoje. Zdecydowanie wole depilatory mechaniczne, bo woskiem zawsze się cała pozaklejam i taka depilacja mi nie wychodzi, pomimo porządnego sprzętu i dobrego wosku. Depilator mechaniczny jest szybki, skuteczny i nie zakleja skóry, choć zabieg niestety do przyjemnych nie należy, zwłaszcza w okolicach bikini...
OdpowiedzUsuńJa stawiam na depilator albo maszynke ;] chociaż coraz bardziej rozważam zabieg depilacji laserowej ;]
OdpowiedzUsuńMam depilator Philips, używałam wosku, najlepiej sprawdzają się u mnie zwykłe maszynki a czasami krem do depilacji.
OdpowiedzUsuńJa stosowałam taki krem ale z innej firmy- byłam zadowolona, jednak wolę tradycyjne metody czyli maszynka jednorazowa :)
OdpowiedzUsuńUżywam zwykłej maszynki jak potrzebuje mieć gładkie nogi na już, a w pozostałych przypadkach depilatora :) Mam Philipsa do depilacji pod wodą, po nim nie zostają nawet zaczerwienienia a depiluje się 2 razy w miesiącu :)
OdpowiedzUsuń