Nie jestem fanką masła shea. Nie byłam i chyba nie będę ;/
Dla mnie jest za tłuste, pozostawia film i śmierdzi.
Trudno jest mi sobie wyobrazić używanie masła shea na twarz. Ale wiem, że osoby z bardzo suchą, wrażliwą lub podrażnioną skórą chwalą sobie to masło.
Na ciało już prędzej choć na szczęście moja skóra nie jest aż tak problematyczna, że masło shea jest mi potrzebne.
Na wakacyjnym spotkaniu blogerów wygrałam oryginalne
pochodzące z Ghany organiczne masło Shea DUAFE
Masło to znajduje się w przepięknej, ręcznie robionej ceramicznej miseczce.
Prezentuje się rewelacyjnie!
Jeśli macie koleżankę, która kocha naturalne kosmetyki to masło będzie prezentem idealnym ;)
Masło Shea można używać zarówno na skórę jak i na włosy (co trudno mi sobie wyobrazić).
Świetnie nawilża, regeneruje i odżywia skórę.
Przynosi ulgę przy AZS oraz przy wszelkiego rodzaju wysypkach, odparzeniach, odleżynach. Przyspiesza gojenie ran, łagodzi objawy trądziku oraz regeneruje skórę po oparzeniach słonecznych.
Wykazuje również działanie przeciwzmarszczkowe.
Można je stosować jako krem do golenia skór wrażliwych.
Masło DUAFE jest kremowe, bardzo gęste w kolorze biało - żółtym
Ma neutralny, lekko orzechowy zapach.
Dość trudno się je rozprowadza.
Trzeba chwilkę poczekać żeby masło się ogrzało wtedy dopiero można je rozsmarować.
Masło jest tłuste i należy się z nim obchodzić delikatnie.
Po nałożeniu na skórę wchłania się, ale pozostawia delikatnie świecący się film,
który uwaga (!) nie jest za tłusty
Masło używam głównie na noc na pięty, łokcie, i kolana.
Niesamowicie wygładza, zmiękcza i usuwa zgrubiałą skórę.
Czasami używam go jako balsamu do ciała, ale moja skóra preferuje balsamy o lżejszej konsystencji.
Za to moja mama, której skóra jest cienka, bardzo sucha i wrażliwa wyjątkowo chwali sobie ten "krem". Mama zauważyła, że zarówno skóra twarzy jak i ciała stała się jędrniejsza, elastyczniejsza, bardziej odżywiona i idealnie nawilżona.
Razem z mamą używamy masła shea pod oczy - uważam, że do pielęgnacji okolic oczu nie ma nic lepszego!
Masło dostępne jest na stronie producenta.
Tam też znajdziecie wszelkie informacje o miejscu pochodzenia tego kosmetyku.
A jaki jest Wasz stosunek do masła shea ?
Pięknie jest zapakowane! Ja za masłem shea w czystej postaci również niezbyt przepadam, ale jeżeli jest gdzieś wyżej w składzie kosmetyków to nie mam nic przeciwko :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że obie znalazłyście dla niego zastosowanie :)
Śmierdzi niesamowicie :D Ja się shea balsamuję z tym, że należę do fanek klejuchów i tłuściochów ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała masło shea pod oczy:) Jeszcze nie testowałam go w czystej postaci.
OdpowiedzUsuńO kurcze ale konsystencja fajna :)
OdpowiedzUsuńMasło shea bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńale świetna konsystencja, chcielibyśmy:)
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo suchą skórę, więc to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńpod oczy chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńmoja skóra wręcz kocha masło Shea :D
OdpowiedzUsuńLubię masło Shea,ale nie lubię się balsamować hihi
OdpowiedzUsuńja też go uwielbiam pod oczy! <3
OdpowiedzUsuńJuż samo opakowanie masła cieszy oko:) Muszę wypróbować ten naturalny produkt jako kosmetyk pod oczy:)
OdpowiedzUsuńPróbowała kiedyś stosować masło shea pod oczy, ale zapach był dla mnie nie do przejścia. Poza tym drażni mnie ten film, który masło shea zostawia na skórze Spróbowałam i wiem, że to nie dla mnie. Ale opakowanie ma piękne.
OdpowiedzUsuńLubię masło shea. Ostatnio nawet na włosach mi służyło.
OdpowiedzUsuńLubię je w składach kosmetyków, ale 'czystego' jeszcze nie testowałam :]
OdpowiedzUsuńLubie składniki ,dobrze nawilża moją skóre
OdpowiedzUsuńbardzo lubię masło shea:)
OdpowiedzUsuńKiedyś będę musiała się skusić na czyste masło shea :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie piękne!
OdpowiedzUsuńŚwietne opakowanie, a ja sama masła shea nigdy nie miałam, tylko kosmetyki z nim w składzie.
OdpowiedzUsuń