Wszelkie kosmetyki do kąpiele są u mnie mile widziane.
Kocham spędzać czas (zwłaszcza wieczór po ciężkim dniu) w wannie.
Woda od zawsze mnie uspokajała, relaksowała a jednocześnie pobudzała do działania.
Zawsze po kąpieli czuję się jak nowo narodzona i zamiast od razu wpaść w objęcia Morfeusza mam siły obejrzeć film lub popracować ;)
Od czerwca dość często funduje sobie kąpiel z dodatkiem lotosu i jaśminu.
Takie doznania zapewniają mi:
Kremowy płyn do kąpieli oraz pianka do kąpieli z serii Lotos i Jaśmin Green Pharmacy
Oba te produkty otrzymałam od Kasi na urodziny ;)
Przyznam się Wam całkiem szczerze, że poza nazwą oraz barwą nie widzę różnicy między tymi kosmetykami.
Oba intensywnie pachną i dają mnóstwo piany. Zapach jest przyjemny, ale może przyprowadzić tych bardziej wrażliwych o ból głowy.
Jaśmin kojarzy mi się z Tunezją gdzie prawie każdego wieczoru otrzymywałam jaśminowe korale.
Nie powiem, że nie lubię tego zapachu, ale już rzadko sięgam po kosmetyki o tej nucie zapachowej.
Nie wiem dlaczego producent tą bezbarwną ciecz nazwał pianką
Owszem wlana pod strumień bieżącej wody daje dużo piany, ale w sumie każdy płyn czy żel pod prysznic to robi. Według producenta pianka ta nawilża, oczyszcza oraz odświeża skórę. Nie do końca się zgadzam z tymi zapewnieniami. Tak samo to łagodzenie podrażnień - nie zauważyłam takiego działania.
Według mnie pianka umila czas spędzony w wannie, delikatnie oczyszcza skórę i tyle. Nie podrażnia, nie wysusza, ale też nic specjalnego z moją skórą nie zrobiła. Ot, dodatek do kąpieli o dość mocnym, dla niektórych drażniącym zapachu.
Kremowy płyn do kąpieli działa podobnie
Daje dużo piany, zapach jest intensywny. Wystarczy kilka kropel i przenosimy się do jaśminem pachnącej Tunezji ;) Kosmetyki te nie zawierają parabenów, silikonów ani PEGów.
Jeśli lubicie zapach jaśminu oraz jesteście miłośniczkami intensywnych zapachów podczas kąpieli to oba produkty powinny się u Was sprawdzić. Jeśli zaś macie wrażliwy nos albo nie przepadacie za perfumowanymi kąpielami to nie polecam Wam tych kosmetyków.
Dostępność kosmetyków GP jest trochę ograniczona więc najlepiej zajrzyjcie do ich sklepu internetowego gdzie ceny są bardzo przystępne ;) Za litr pianki zapłacicie 9,57 zł, a litr kremowego płynu kosztuje 11,07 zł
Lubicie zapach jaśminu ?
Ceny i pojemności fantastyczne!
OdpowiedzUsuńNa coś z ich oferty musimy zapolować:)
jak daje duzo piany, to dla mnie :D
OdpowiedzUsuńNiestety ale jest to firma którą omijam ;)
OdpowiedzUsuńLubię mieć w wannie dużo piany :)
OdpowiedzUsuńJa chcę obydwa! Uwielbiam takie cudeńka do kąpieli :) I intensywne zapachy mi w ogóle nie przeszkadzają. Najbardziej ciekawi mnie ten lotos i jaśmin ;)
OdpowiedzUsuńja także uwielbiam dużo piany:)
OdpowiedzUsuńChcę piankę do kąpieli , koniecznie :)
OdpowiedzUsuńLubię pachnące kosmetyki do kąpieli, a pieniące to dużo zabawy dla mojego synka. Myślę, że zapach by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńAle fajne te dwa kosmetyki.
OdpowiedzUsuńLubię pachnące kąpiele.
Cenowo przystępne i kuszą.
OdpowiedzUsuńajjj nabrałam ochoty na kąpiel w pianie ;)
OdpowiedzUsuńRóżnie bywa z tym jaśminem ;-) W łagodniejszej wersji mi pasuje, ale zapach taki jak np. w perfumach Alien to już dla mnie za dużo :-)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach jasminu, czyli muszę mieć!
OdpowiedzUsuńCiekawe te zapachy! Chętnie bym po nie sięgnęła, ale nie przepadam na kąpielami - wolę konkretne prysznice :)
OdpowiedzUsuńtę piankę do kąpieli chętnie bym przygarnęła!
OdpowiedzUsuńLubie zapach jaśminu, cos dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńAkurat dzisiaj odebrałam przesyłkę w której była ta pianka do kąpieli, ciekawe czy mi się spodoba. Ale szkoda, że trzeba je przez internet zamawiać bo stacjonarnie nie widziałam ich.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych produktów i pewnie szybko mieć nie będę. Niestety nie posiadam wanny :(. Ale zapach jaśminu bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńGreen Pharmacy polubiłam :) W jednej z drogerii w moim mieście na początku roku pojawił się nawet oddzielny kącik, szafka z ich kosmetykami ale nie wiem czy zainteresowanie było małe czy co, ale kącik zlikwidowano ;/
OdpowiedzUsuńlubię jaśmin ;)
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie miałam. Ciekawa jestem, czy zapach by mi się spodobał
OdpowiedzUsuńJeśli nie podrażnia i nie wysusza to chyba spróbuję ;) Chociaż u mnie to i tak ruletka ;) W każdym razie wyglądają bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki z GP :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam umilacze kąpieli, ale zapach jaśminu ekscytacji u mnie nie wywołuje, więc narazie się wstrzymam ;)
OdpowiedzUsuńPrzez lato niestety zaniedbałam kąpiele ale zbliża się ta idealna pora roku na długie wylegiwanie w wannie, z tymi płynami będzie na pewno przyjemniejsze.
OdpowiedzUsuńPolubiłam kosmetyki GP :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zapach Ci jednak odpowiada :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach jaśminu nie jest taki słodki. Tych produktów nie miałam. Może się skuszę bo do tej pory używałam żelu z Marizy.
OdpowiedzUsuń