Nie przepadam, a raczej nie przepadałam za piankami do mycia twarzy.
Jestem zwolenniczką żeli ponieważ wydaje mi się, że dokładniej oczyszczają.
Jednak pianka, którą obecnie mam ( a kupiłam ją w zielonej mydlarni skuszona promocją) tak przypadła mi do gustu, że albo się starzeje, albo do tej pory trafiałam na złe pianki do mycia buzi.
Pianka do mycia twarzy Sea minerals z serii ECOreceptura by Stara Mydlarnia to najlepsza pianka jaką dotąd miałam.
Pianka spełnia wszystkie zapewnienia producenta
W składzie nie znajdziemy parabenów i silikonów jest za to SLES
Opakowanie jest klasyczne - przezroczysta butla z "pianotworem" (dozownikiem zamieniający płyn w przyjemną piankę), który działa bez zarzutu.
Jedna porcja piany wystarczy do umycia twarzy, szyi i dekoltu. Pianka jest niesamowicie wydajna!
Puszysta pianka o przepięknym świeżym morskim zapachu uprzyjemnia ranne i wieczorne mycie twarzy. Z działania jestem bardzooo zadowolona.
Twarz jest dokładnie oczyszczona, ale nie mam wrażenia ściągnięcia. Wręcz przeciwnie skóra jest nawilżona (przynajmniej takie ma się wrażenie), gładka, miękka i przyjemna w dotyku.
Cóż mogę więcej napisać o produkcie do mycia twarzy ?
Oczyszczać oczyszcza i to na 5+
Nie wysusza
Nie ściąga
Nie podrażnia
Łagodzi podrażnienia
Nadaje się do cery skłonnej do trądziku
Przepięknie pachnie
Jest wydajna
Jednym słowem polecam!
Cena ok 19 zł ( ja kupiłam za jakieś 13)
Były, ale czy nadal są w Katowickiej Zielonej mydlarni tego nie wiem.
Musicie zajrzeć i zobaczyć ;)
Ja bardzo lubię pianki do mycia :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za piankami, ale kusząca recenzja. Może jak będę miała kiedyś okazję to ją wypróbuję;)
OdpowiedzUsuńAluś! Ty paskudo, jak ja Cię nie lubię za takie cuda! Pragnę, chcę. Zielona Mydlarnio - nadciągam!
OdpowiedzUsuńJak będę miała ochotę na odpoczecie od mydel to na pewno kupie : )
OdpowiedzUsuńmyślę że mogłaby sięu mnie sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię pianki, ale używam ich tylko rano ;)
OdpowiedzUsuńZapach mógłby być jak dla mnie połączony jeszcze z bryzą orzeźwienia - wtedy byłabym zadowolona jak mało kto :D
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy pianki do mycia :)
OdpowiedzUsuńom taka pianka by mi się przydała
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, a pianek nie lubię za bardzo, są dla mnie zbyt lekkie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę piankę do mycia twarzy z Synergen, lubiłam ją ale ją wycofali. Będę więc szukać innej, może uda mi się tą gdzieś znaleźć :)
OdpowiedzUsuńSame plusy :) Z chęcią bym się na niego skusiła!
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam pianki do mycia twarzy
OdpowiedzUsuńJa pianki lubię:) W ogóle przepadam za produktami do mycia twarzy:)
OdpowiedzUsuńSuper, że tak dobrze się spisała:))
Ja nie mogłabym używać ze względu na Cocamidopropyl Betaine, który mnie uczula. Z pianek mam taką z Baikal Herbs, ale średnio mi podpasowała, bo za słabo oczyszcza.
OdpowiedzUsuńKusisz... Ale najpierw chyba jednak zużyję zapasy. Rzadko myję twarz z użyciem wody, najczęściej używam płynów micelarnych. Ale czasami, gdy mi się nie chce machać płatkiem kosmetycznym usuwam resztki makijażu właśnie preparatem z użyciem wody. I podobnie jak Ty, dotąd nie znalazłam pianki, która by nie ściągała skóry. Może ta się sprawdzi?
OdpowiedzUsuńniestety składnik pianki methylisothiazolinone wyklucza ją u mnie na 100%. Bardzo silnie uczulający konserwant zakazany już w unii w produktach które zostają na skórze. Przez ten składnik męczyłam się z ostrą egzemą na całym ciele przez 8 lat! moje koleżanki również. Przez ten konserwant to nie jest żaden eko kosmetyk.
OdpowiedzUsuń