Oriflame to firma, która wszem i wobec głosi, że oferuje kosmetyki inspirowane naturą.
Wiele osób błędnie myśli, że te szwedzkie kosmetyki są naturalne. Nic bardziej mylnego!
Składy są średnie, z naturą mają mało wspólnego choć zdarzają się perełki (niekoniecznie naturalne).
W sumie każda firma ma swoje hity jak i kity!
Kosmetyki Oriflame dość dobrze znam, bo już kilka lat jestem ich konsultantką.
Co jakiś czas skusze się na nowości lub uzupełniam zapas sprawdzonych kosmetyków.
Niestety coraz częściej trafiam na buble. Dzisiaj będzie o jednym z nich.
Jako posiadaczka cery mieszanej w kierunku tłustej z tendencją (dużą tendencją) do trądziku cały czas poszukuję kosmetyku cud!
Mam kilka sprawdzonych kosmetyków jednak co jakiś czas kuszą mnie nowe wynalazki.
Podczas ostatniego zamówienia w oriflame skusiłam się na oczyszczający toniki z serii OPTIMALS przeznaczony do cery tłustej.
Jako, że akurat tonik miałam kupić, a niekoniecznie miałam ochotę na wizytę w rossmanie
(tak wiem to chore) dałam się nabrać na zapewnienia producenta i za 15 zł (!!!!!) wrzuciłam do koszyka tego potwora!
Według Oriflame tonik ten wspaniale odświeża, zwęża pory, matowi cerę, a opatentowana technologia antyoksydantów LINGON50:50TM chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.
Jak się okazało tonik w swoim składzie zawiera alkohol i to na drugim miejscu zaraz po wodzie !
Oriflame chyba nie wie, że pielęgnacja cery tłustej nie polega na jej wysuszeniu alkoholem!!!
Toniku użyłam max 3 razy, ale to wystarczyło żeby podrażnić i wysuszyć moją cerę!
Było tak źle, że już 2 tydzień moja cera dochodzi do siebie ;/
Nigdy więcej nie dam się nabrać na zapewnienia Oriflame odnośnie ich kosmetyków.
Żałuję, że w katalogu obok kosmetyków pielęgnacyjnych nie ma podanych składów!
Gdy jeszcze kiedyś najdzie mnie ochota na zakup czegoś od nich 3 razy się zastanowię i przeszukam internet żeby się nie dać nabrać.
Was przed tym tonikiem ostrzegam!
No chyba, że chcecie sobie zrobić krzywdę ?
Jeśli tak to jest to kosmetyk dla Was ;/
to faktycznie lipa :(
OdpowiedzUsuńja już od paru lat nie kupuje nic z Oriflame, ani z Avonu. Jakoś mam obawę przed tymi kosmetykami i nawet nie chce ich próbować :/
OdpowiedzUsuńJa już dawno przejechałam sie na tych kosmetykach :/
OdpowiedzUsuńMiałam maseczkę nawilżającą czy jakąś właśnie z serii naturals czy jakoś tak to leciało... tak mnie uczuliła że do ludzi przez dwa dni wyjść nie mogłam :/
Ostatnio go zamówiłam, ale jeszcze nie używałam. Akurat alkohol w składzie mi nie straszny, a nawet przy wieczornej pielęgnacji jest pożądany ;) Ciekawa jestem jak się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńczęsto do takich toników dorzucają alkohol :/
OdpowiedzUsuńuuu to faktycznie bubel, ja jedynie mam od nich eyeliner i więcej nie zamierzam nic kupować :D
OdpowiedzUsuńmnie wogóle oriflame odrzuca.... nie ufam im : c
OdpowiedzUsuńBarak składów i bardzo ogólne informacje o produktach skutecznie i mnie zniechęcają do zakupów.
OdpowiedzUsuńDawno nie mieliśmy niczego z Oriflame i jakoś nie żałujemy..
OdpowiedzUsuńByłam kiedyś konsultantką Oriflame, później Avon i do każdej firmy stopniowo traciłam zaufanie. Teraz już niewiele jest co by mnie interesowało, najczęściej są to gadżety. Szybko kończyłam przez to pracę konsultantki. :)
OdpowiedzUsuńFajny rysunek ;) Składy są dostępne na stronie, więc zawsze można się zapoznać ;)
OdpowiedzUsuńGeneralnie mam kilku ulubieńców z Oriflame (np. tusz Wonderlash maskara czy sypki lajner w odcieniu grafitu) ale jeśli chodzi o pielęgnację nie jest to moja ulubiona marka.
będę omijac!
OdpowiedzUsuńJa również :)
Usuń