Witajcie w ten "piękny", czerwcowy (typowo letni) wieczór.
Taaaa to mi się żart udał ;p Kochani opowiem Wam dzisiaj krótko o moim czerwcowym ulubieńcu. Ulubieńcu do brwi!I nie, nie będzie to paletka do stylizacji brwi Oriflame (recenzja KLIK), która już od prawie 2 lat jest moim ulubieńcem w tej kwestii. Jakiś miesiąc temu trafiłam w biedronce (tak! tak! w biedronce - sklepie gdzie już można płacić kartą) na promocję kosmetyków gdzie między innymi za 6 zł można było kupić korektor do brwi firmy Bell, w biedronce znany jako Ladycode.
Jako, że brwi to ten element mojej twarzy, który choćby nie wiem co się działo musi być podkreślony postanowiłam zaryzykować i kupić. Wszak 6 zł to nie majątek. Dlaczego zaryzykowałam ? A dlatego, że nie wyobrażałam sobie podkreślać brwi kosmetykiem, który ma formę tuszu do rzęs.
Kilka słów producenta jednak mnie zaintrygowało, a i blogerska ciekawość sprawiły, że kosmetyk znalazł się w mojej kosmetyczce.
Jeśli miałabym określić ten kosmetyk jednym zdaniem to byłoby to "Miłość od pierwszego użycia"!
Korektor ma ciemnobrązowy (nie wpadający w rude odcienie) kolor co pasuje zarówno jasno jak i ciemnowłosym. Konsystencja jest żelowa(ale nie glutowata), a efekt przeczesanych rzęs jest rewelacyjny, bardzo naturalny. Przy jasnych włosach wystarczy raz przeczesać brwi, a przy ciemnych można to zrobić kilka razy. Korektor nie tylko podkreśla i przyciemna brwi, ale także świetnie je układa i ujarzmia, a efekt utrzymuje się calutki dzień! Szczoteczka może się wydawać gruba i nieporęczna jednak w rzeczywistości świetnie się nią operuje.
Proszę się nie czepiać kształtu brwi ponieważ cały czas nad nim pracuję. Staram się, żeby efekt był jak najbardziej naturalny ponieważ nie przepadam za idealnym- sztucznie wystylizowanym kształtem brwi. Niestety moja tarczyca robi wszystko żeby pozbawić mnie brwi ;/
Jeśli w waszej biedronce spotkacie ten korektor szczerze wam go polecam.
Jego regularna cena to 8,99 zł. Oprócz tego, że podkreślam nim brwi używam go również do malowania dolnych rzęsach ponieważ pięknie je podkreśla, a nie skleja!
Naprawdę produkt wart uwagi i przetestowania ;)
Fajnie wygląda, na pewno warto kupić. :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go nigdy w Biedronce ale wydaje mi się, że dla mnie byłby za ciemny.
OdpowiedzUsuńDaje fajny efekt :) Już można płacić kartą ? Nie wiedziałam,a jestem tam codziennie ;D
OdpowiedzUsuńAktualnie używam korektora do brwi Eveline :) muszę się rozejrzeć za tym :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy wynalazek, też kiedyś używałam ale z Delii, kiedy jeszcze był znośny
OdpowiedzUsuńwspółczuję Ci tarczycy, od razu wiedziałam że ją masz, po zdjęciach my tarczycowe dziewczyny się poznajemy
Jeszcze nie miałam żadnego produkty, dedykowanego typowo do brwi, swoje podkreślam matowym, brązowym cieniem.
OdpowiedzUsuńJa osobiście preferuję cienie do brwi, bo właściwie ich nie mam (tzn. nie widać ich, bo są tak jasne) więc korektory w formie żeli zupełnie się nie sprawdzają. Ale skoro tak chwalisz to może się skuszę, jeśli go znajdę?
OdpowiedzUsuńNie No do osób z jednymi włosami to nie jest : p ale do ciemnych jak najbardziej noże go wyprobuje jak skończę swoja miłość z wibo : )
OdpowiedzUsuńakurat nie potrzebuje takich produktów :P
OdpowiedzUsuńJa teraz mam taki z eveline.
OdpowiedzUsuńja go jeszcze u siebie w Biedronce nie spotkałam ;)
OdpowiedzUsuńnie widziałam go jeszcze:D
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszeliśmy o takich produktach, interesujący:)
OdpowiedzUsuńja mam taki tylko z Evelina i uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuń