Jakiś czas temu jedna z moich ulubionych polskich firm kosmetycznych wprowadziła na rynek nowość - tonik hibiskusowy.
Tak! Tak mowa o Sylveco ;)
Jako, że mam możliwość kupna kosmetyków tej firmy stacjonarnie wybrałam się
do Zielonej mydlarni w Katowicach i za niecałe 17 zł kupiłam czerwoną buteleczkę o pojemności 150 ml.
Hibiskusa nie lubię. Drażni mnie jego zapach i kwaskowaty smak. Dlatego nie przepadam za herbatkami owocowymi ponieważ prawie w każdej mieszance znajdziemy hibiskus. Na szczęście tonik bardzo, bardzo delikatnie pachnie i o dziwo zapach wcale nie jest drażniący dla mojego nosa. Tonik ma żelową konsystencję i jest czerwony! Tak! rzadko mi się zdarza używać kolorowego toniku. Jednak bez obaw tonik nie barwi naszej skóry ;p
Producent obiecuje wiele:
Przede wszystkim tonik ma optymalnie nawilżyć cerę, uzupełnić demakijaż i odświeżyć oraz ukoić skórę. Jako uzupełnienie demakijażu sprawdza się świetnie! Co do nawilżenia to moim zdaniem głównie od nawilżenia jest krem, ale miałam tonik, a właściwie 2 toniki, które świetnie nawilżały. Tonik Sylveco nie nazwałabym nawilżającym. Za to bardzo dobrze łagodzi podrażnienia i daje uczucie ukojenia ;)
Skład jest bajeczny:
Krótki i przyjazny ;)
Podsumowując: tonik hibiskusowy Sylveco ma świetny skład i dobre działanie. Świetnie uzupełnia demakijaż i odświeża cerę. Jest też bardzooo wydajny. Plus za to, że się nie pieni co czasami się zdarza. Jednak nie skradł on mojego serca i nie mam w planach kupna kolejnej butelki.
moja mama miała kiedyś krem tej firmy - ja jeszcze żadnego produktu nie poznałam ;)
OdpowiedzUsuńA ja mam co do niego mieszane uczucia, niby do działania nie mam zastrzeżeń (chociaż nie zauważyłam nawilżenia, jednak chyba stosuję go za krótko aby takie coś stwierdzić)...ale nie podoba mi się jego konsystencja. Takie dziwne gluty, które na dodatek mi się pienią na waciku :/
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym tonikiem. Jeszcze się z nim nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńmam go i dzisiaj zaczynam testy. Ja mam nadzieje, ze będę miała same ochy i achy. Za sam zapach moge zabić, bo pachnie pięknie <3
OdpowiedzUsuńLubię go :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo zostałam skuszona :D
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za hibiskusem...
OdpowiedzUsuńJa to w zasadzie nie używam toników:P
OdpowiedzUsuńMam go, ale chwilowo zużywam inne toniki, które na szczęście dotykają już dna, więc będę mogła wypróbować to cudo :)
OdpowiedzUsuńchętnie go kiedyś wypróbuję, kończą się moje hydrolaty, lubię sylveco
OdpowiedzUsuńHMm czyli kosmetyk na jeden raz ;D
OdpowiedzUsuńChyba bym się nie skusiła na ten tonik, bo kremy sylveco mnie zawiodły.. Na razie używam tonik z Ziaji i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuń