Peelingowi enzymatycznemu Perfecta jestem wierna od kilku lat.
Odkryłam go przez przypadek.
Będąc w małej drogerii kupiłam ten peeling w saszetce.
Tak żeby spróbować, bo peelingi enzymatyczne szczerze lubię od bardzo, bardzo dawna!
Co prawda ostatnio zdradzam peelingi enzymatyczne z kwasami i kawitacją jednak tubka enzymku z Perfecty zawsze stoi na półce w łazience ;)
Peeling enzymatyczny to najdelikatniejsza forma złuszczania dlatego też może być stosowany nawet przy bardzo wrażliwych cerach.
Notka producenta zachęca do wypróbowania:
Peeling PERFECTA ma formę białego kremu. Zapach jest delikatny, lekko wyczuwalny.
Ja nakładam go na noc co 10 dni. Rano zmywam i ciesze się czystą, wygładzoną i delikatnie rozjaśnioną cerą. Kilka razy nałożyłam go wieczorem podczas kąpieli tak na 15-20 minut, ale efekt już nie był tak fantastyczny jak po nocnym "złuszczaniu" ;)
Co do działania nawilżającego czy odżywczego to dyskutowałabym. W końcu peeling ma złuszczać,a nie nawilżać, regenerować czy odżywiać. Faktem jednak jest, że cera wygląda lepiej.
Jak dla mnie jest to najlepszy drogeryjny (!) peeling enzymatyczny.
Produkt można kupić w każdej drogerii za ok 12-13 zł (za 60 ml)
Wiem, że zdania na jego temat są podzielone jednak przy mojej trądzikowej cerze sprawdził się bardzo dobrze i nadal będzie gościć w mojej łazience ;)
Jaki rodzaj peelingów Wy preferujecie ? ;)