Kosmetyki Mythos to produkty z drzewa oliwnego.
Ciekawiły mnie te produkty, ale przyznam, że cena niekoniecznie zachęcała do zakupu. Na sierpniowym spotkaniu u Angel gościła firma Flax, która obdarowała uczestniczki wakacyjnego spotkania dwoma produktami.
Oliwkowy żel pod prysznic z peelingiem dość długo czekał na otwarcie
Opakowanie jest delikatne, proste, kojarzy mi się z Grecją ;)
Na opakowaniu nie znajdziemy zachęcającego opisu producenta.
Tylko kilka prostych słów:
Na stronie internetowej zbyt wiele informacji też nie ma.
Jedynie producent wspomina, że produkt jest wolny od parabenów, silikonów, GMO, BHT i barwników syntetycznych.
Składem żel niestety nie powala.
Firma Flax chwali się naturalnością, której niestety w tym żelu nie widać
Właściwości peelingujące tego żelu też są znikome.
Żel ma dość wodnistą konsystencję i specyficzny zapach. Nie wiem czym on pachnie.
Zapach nie jest zły, ale trudno mi go zidentyfikować.
Drobinki peelingujące, czyli pestki oliwki odznaczają się jednak są bardzo, bardzo delikatne
Producent twierdzi, że: Regularnie stosowany skutecznie zwalcza cellulit.
Jakoś trudno mi w to uwierzyć.
Poza tym, że za bardzo nie peelinguje, jedynie delikatnie masuje skórę żel ten dobrze oczyszcza
(w końcu SLES na drugim miejscu).
Nie zauważyłam, żeby żel nawilżał, regenerował
czy chronił przed podrażnieniami (niby jak miałby to robić ? )
Ale też nie przesusza skóry.
Jeśli chodzi o pienienie to jest ono średnie, bez rewelacji.
Dla mnie to taki średniaczek, w dość wysokiej cenie.
Obecnie w promocji za 19 zł, a jego normalna cena to 29 zł. Jakiś kosmos ;/
Tak więc: miałam, spróbowałam, ale na pewno nie kupię kolejnej butelki.
A Wy znacie kosmetyki Mythos ? Macie swoich faworytów ?
PS. Chyba będę musiała wziąć blogowy 2 tygodniowy urlop ponieważ dopada mnie "blogowstręt" ;(
Życzę Wam kochane wspaniałego jutra!
Nich Dzień Kobiet będzie codziennie ;)
Nie znam, ale za taką cenę pewnie się nie skuszę... żeby jeszcze robił "cuda", ale skoro to średniaczek to przejdę obok niego bez żalu:)
OdpowiedzUsuńSzkoda , że niezbyt udany produkt. Zwłaszcza, że jego cena nie należy do najniższych.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Korres sprawdzi się lepiej :)
OdpowiedzUsuńNie mam go, ale pare kosmetykow mythos bym przygarnęła ; )
OdpowiedzUsuńNa pewno go nie wypróbuję. Marne działanie za bardzo wygórowana cenę.
OdpowiedzUsuńOdpocznij i wróć do nas w pełni sił witalnych :)
nie miałam tego produktu ;)
OdpowiedzUsuńWracaj jak najszybciej :):):)
nie znam produktu, ale cena rzeczywiście troszkę przeraża.
OdpowiedzUsuńByle jakie myjadło za wysoką cenę? podziękuję.
OdpowiedzUsuńDostałam ten peeling, więc nie wypowiadam się na temat ceny. U mnie sprawdził się całkiem dobrze. W pewnym momencie bardzo uspokoił skórę. Delikatne zdzieranie widocznie było mi wtedy potrzebne - zazwyczaj jadę czymś mocniejszym.
OdpowiedzUsuńkiepska jakość w wysokiej cenie ;-/
OdpowiedzUsuńTez mysle o przerwie, bo odechciewa mi sie pisac, chyba sie wypalilam, oby chwilowo ;/
OdpowiedzUsuńOjj czasami potrzeba jest przerwa od blogowania. Sama wiem po sobie, że to dobrze robi. Ale wróć do nas :)
OdpowiedzUsuńŻele peelingujace ogólnie słabo zdzierają...
OdpowiedzUsuń