Ale jestem zmęczona!W dodatku humor mnie opuścił i nie powiedział kiedy wróci ;(
Wiecie co mi się marzy ? Wyjazd na weekend do SPA!
Marzę o tym żeby się położyć i chociaż raz chciałabym żeby ktoś zajął się mną i moją twarzą!
......
Ale dobra koniec marzeń! Choć nikt nie zabroni mi marzyć ;p
Zapraszam Was dzisiaj na notkę o bardzo ciekawym kosmetyku, który jest w ofercie mojej ulubionej firmy FITOMED ;)
Wydawałoby się, że jest to taka mętna woda o specyficznym zapachu. Faktycznie konsystencja jest płynna, a zapach troszkę dziwny, ale nie twierdzę, że brzydki. Jednak działanie jest naprawdę zjawiskowe i z czystym sumieniem mogę Wam ten kosmetyk polecić.
Skład jest banalnie prosty:
aqua, herb extracts: aesculus hippocastanum, hamamelis virginiana,
arnica montana; glycerin, lecithin, D-panthenol, trilaureth-4-phosphate,
sorbitol, lactic acid, diazolidynyl urea, ascorbic acid, rutin,
Phenethyl Alcohol, Caprylyl Glycol.
Producent zaleca dodawanie tego koncentratu do kremów, balsamów albo można dzięki niemu stworzyć swój własny kosmetyk.
Ja używam tego koncentratu do robienia maseczek glinkowy lub jako dodatek do masek kremowych. Uwielbiam łączyć ten koncentrat z glinką czerwoną lub zieloną. Skóra po takiej maseczce jest uspokojona, rozjaśniona, a naczynka wyciszone. Stosuję go też solo pod krem - zwłaszcza nocny.
Koncentrat ma za zadanie łagodzić zmiany naczynkowe, ale świetnie radzi sobie z podrażnieniami, łagodzi objawy trądziku oraz bardzo dobrze nawilża skórę. Zauważyłam także, że produkt ten rozjaśnia przebarwienia potrądzikowe
Stosuję go zarówno u siebie jak i u moich klientek. Wydajność tego produktu jest niesamowita!
Jeśli Wasza skóra jest podrażniona lub macie problem z naczynkami warto poznać bliżej ten kosmetyk. Tylko uwaga nie polecam mieszać go z kremem (w sensie dodać go na pojemniczka i wymieszać) ponieważ wtedy możecie po pierwsze za bardzo rozcieńczyć krem, a po drugie szybciej on się zepsuje. O wiele lepiej stosować go pod krem, albo ewentualnie dodawać kilka kropli koncentratu do wieczornej lub rannej porcji kremu.
Produkt możecie kupić w sklepie Fitomed - za 150ml zapłacicie 19 zł.
Uważam, że za taką cenę naprawdę warto spróbować ;)
Bardzo chętnie go wypróbuję :) Obietnica rozjaśnienia blizn potrądzikowych mnie kusi.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt, sama mam cerę naczynkową i małe ślady po trądziku, więc chętnie spróbuję
OdpowiedzUsuńjeśli rozjaśnia blizny to muszę mieć!
OdpowiedzUsuńBrzmi jakby był idealny do mojej cery :)
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco. Jak widzę Fitomed, to na 99% wiem, że to Twój post :)
OdpowiedzUsuńWidzisz, ja bym Ci skutecznie humor poprawiła :)
A to rozjaśnienie blizn potrądzikowych jest mocne?
OdpowiedzUsuńWidocznych naczynek nie mam, ale ciekawi mnie jego działanie rozjaśniające blizny, bo to by mi się przydało..:d
OdpowiedzUsuńMuszę to mieć! Na pewno spróbuję mieszać go z glinkami, bo je uwielbiam :-) Też by mi się SPA przydało... ;-)
OdpowiedzUsuńMoja skóra nie ma takich potrzeb, ale fajnie, że u Ciebie się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńPiękny skład, wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPojawiło się u mnie kilka naczynek wmawiałam sobie, że to przejściowo ale wygląda na to, że naczynka nie giną - muszę się za czymś rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńBtw Szampon z Tesco za 2 zł to naprawdę hicior, zaproszę Cię na recenzję jak napiszę :)
Chętnie bym go wypróbowała, bo mam płytko unaczynioną skórę :)
OdpowiedzUsuńRównież chętnie wyjechałabym do spa, a pozostało mi iść gotować obiad. ;-)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam problemów z naczynkami :)
OdpowiedzUsuńTylko liposom wciąga wszystko, więc na Śląsku mimo wszystko trochę lipa :/ Ale skoro działa, to myślę, że mimo wszystko warto :)
OdpowiedzUsuńJeśli działa na cerę naczynkową i rozjaśnia przebarwienia, to faktycznie może być coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńPrzydałby się dla mojego A., gdyby tolerował maseczki :)
OdpowiedzUsuń