W tym miesiącu na moim blogu bardzo często gościły kosmetyki Eveline.
Kto mnie czyta ten wie, że do produktów Eveline podchodzę z dużą rezerwą. Gdy na dwóch spotkaniach pod koniec roku otrzymałam intensywne serum redukujące tkankę tłuszczową
byłam pewna, że kosmetyk ten to tzw. "pic na wodę".
Dziś po zużyciu 2 opakowań tego serum mogę napisać:
"Udał się firmie ten kosmetyk"! ;)
Producent dużo dobrego obiecuje, ale muszę przyznać, że w 70% obietnice się spełniają
Skład jak na taki kosmetyk jest naprawdę imponujący
Co do sposobu użycia to ja nakładałam go tylko raz dziennie - wieczorem po kąpieli.
Krem wcierałam kulistymi, energicznymi ruchami w uda i brzuch. Pośladki sobie darowałam, bo co prawda szału niema, ale tragedii też nie ;p
Po nałożeniu odczuwałam mrowienie i chłód. Latem byłabym naprawdę zadowolona jednak w okresie zimowym niekoniecznie było to miłe doznanie.
Uczucie zimna mijało po jakiś 15 minutach jednak co najciekawsze - po kilku tygodniach na brzuchu (a raczej na oponkach) już w ogóle nie czułam efektu chłodzenia ;/
Działanie tego serum jest na 6!
Już po kilku dniach zauważyłam, że spodnie (zwłaszcza w pasie) stały się większe.
Producent obiecuje, że stracimy w obwodzie 1 rozmiar i naprawdę w zeszłym tygodniu kupiłam spodnie o rozmiar mniejsze. Pragnę zaznaczyć, że nie stosuję jakiejś specjalnej diety ani ćwiczeń. Tylko spacery z psem oraz piesze wycieczki do i z pracy, ale to naprawdę nie jest nic wielkiego.
Poza efektem wyszczuplenia serum to bardzo dobrze sprawdza się w pielęgnacji ciała.
Skóra jest nawilżona, napięta, elastyczna, wygładzona i ujędrniona. Działanie antycellulitowe również jest zauważalne. Co prawda przyjaciela cellulitu się całkowicie nie pozbyłam, ale na pewno uda są smuklejsze i bardziej jędrne.
Podsumowując: Serum intensywnie redukujące tkankę tłuszczową Eveline 4D wg mnie jest produktem doskonałym. Nie dość, że wysmukla ciało, to jeszcze dobrze pielęgnuje skórę. Wydajność jest średnia - 250 ml starcza na niecały miesiąc używania 1x dziennie.
Efekty widoczne są już po kilku dniach!
Co do ceny to serum to nie należy do tanich - za 250 ml zapłacimy ok 25 zł,
ale uważam, że za takie działanie warto ;)
Szczerze polecam, ja na pewno kupię kolejne opakowania ;)
Nie sądziłam, że tego typu produkt na prawdę może dobrze działać ;) Ale miło mnie zaskoczyłaś ;)
OdpowiedzUsuńmnie tam nie wyszczupla, a całkiem sporo opakowań miałam, ale napina skórę to fakt : )
OdpowiedzUsuńJa ogólnie uwielbiam ich kosmetyki wyszczuplające ! :) Przy walce o piękny brzuch po ciąży wspomagają mnie w trakcie ćwiczeń :) I efekty u mnie są bardzo zauważalne :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czeka u mnie na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńTeż mam je w zapasie:) Wiedziałam, że będzie efekt chłodzenia dlatego zostawiłam go na cieplejsze miesiące;)
OdpowiedzUsuńAż nie mogę uwieżyć, że Twój rozmiar się zmiejszył:)
O Ty, zachęcasz mnie by zacząć stosować go wreszcie regularnie, ale niee poczekam do marca, bo już obiecałam sobie, że zapisuję się na siłownie i wtedy będę również wklepywać raz dziennie. Rano nie mam czasu na takie rzeczy, ale w sumie po kilku aplikacjach też czułam przyjemne napięcie na brzuchu ;-)
OdpowiedzUsuń4D jeszcze nie miałam,a le to kwestia czasu
OdpowiedzUsuńLubię te mazidła Eveline. Tej wersji jeszcze nie miałam, ale na pewno spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńmarka nam nieznana, ale tego typu produkty można znaleźć i u nas:)
OdpowiedzUsuńuważamy, że bez diety i ćwiczeń nie ma co liczyć na spektakularne i trwałe efekty:)
o kurczę, jednak działa?! od dzisiaj smaruję! :D
OdpowiedzUsuńtego nie znam, miałam jakieś specyfiki z linii 3D ale efekty były raczej średnie...
OdpowiedzUsuńCiekawe czy u i mnie by coś zdziałało , bo taki kosmetyk cud jeszcze mi się nie trafił , ach może kiedyś takie wyprodukują :) mam nadzieje :) na ten się skusze ;)
OdpowiedzUsuńmój ulubiony!
OdpowiedzUsuńO, dobry produkt mówisz i tylko 4D ? :D
OdpowiedzUsuńno to muszę się za nim rozejrzeć! :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten produkt i dla mnie był bublem...
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Ja jestem bardzo sceptycznie nastawiona do takiego rodzaju produktów.
OdpowiedzUsuńJakoś nie wierzę, że u mnie byłby taki efekt, ale z chęcią wypróbuję, bo sięgam po wszalakie kosmetyki dla osób, które się odchudzają :D
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała je zakupić:D
OdpowiedzUsuńNa szczęście go nie potrzebuje, ale coś na biust by się przydało.
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam kosmetyki Eveline z tej serii. Może cudów nie robią, ale pięknie nawilżają i napinają skórę, więc działają :) Moje leży jeszcze w zapasie, bo zużywam na razie inne kosmetyki, ale wiem, że na pewno będę z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńChciałabym umieć być systematyczną w stosowaniu tego typu kosmetyków. :P
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana Nominowałam Twój blog to Liebster Blog Award :)
OdpowiedzUsuńWięcej informacji znajdziesz tutaj
http://challenge-accepteed.blogspot.com/2014/02/dzis-podwojnie-liebster-blog-award.html
Pozdrawiam ;**
ja uwielbiam ich serum do biustu, więc z chętnie się za nim rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńChętnie kupiłabym ten kosmetyk przed wakacjami :-)
OdpowiedzUsuńTeraz wiem w co zainwestować ;D
OdpowiedzUsuńLubię balsamy tej firmy, zwłaszcza te wyszczuplające :) fajnie ujędrniają :)
OdpowiedzUsuńGdzie mogłabym zakupić ten produkt ??
OdpowiedzUsuń